To rozwiązanie, pomijając efektywnie ograniczony zakres jego zastosowania, na pewno nie załatwi wszystkich problemów. Domyślnym narzędziem do radzenia sobie z problemami z płynnością, czy dalej idąc niewypłacalnością jest postępowanie restrukturyzacyjne. To jednak napisane zostało z myślą o „normalnych” czasach. Nie odpowiada na wyzwania związane z niewypłacalnością, która dotknie istotnego procenta uczestników obrotu gospodarczego i której zastosowanie wymaga istotnego udziału sądów, które też podlegają ograniczeniom związanym z epidemią. Tym samym szukać należy rozwiązań nie tylko silniejszych, ale i bardziej zautomatyzowanych, tak aby ciężar epidemii rozłożył się na uczestników obrotu równomiernie i aby niewypłacalności nie sparaliżowały gospodarki.

Czytaj: Są projekty ustaw wprowadzających tarczę antykryzysową>>
 

Zawieszenie postępowań egzekucyjnych

Pierwsza potrzeba to automatyczne zawieszenie wszystkich postępowań egzekucyjnych oraz zabezpieczających już z chwilą złożenia w sądzie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. W tej konstrukcji chodzi o zabezpieczenie majątku dłużnika i jego zdolności do działania przed nadzwyczajnie szybkimi wierzycielami, którym mimo ogólnego wydłużenia terminów udałoby się pozyskać tytuł egzekucyjny wyjątkowo szybko. Przed ewentualnym nadużyciem ze strony dłużnika chroniłoby tutaj wprowadzenie zasady pozostania środków na zablokowanym rachunku z możliwością uruchomienia tylko za zgodą tymczasowego nadzorcy sądowego lub nadzorcy już po otwarciu postępowania. Należy też wyłączyć możliwość zawieszenia egzekucji przy ponownym złożeniu wniosku po oddaleniu wcześniejszego.   

 


Pierwszeństwo dla wniosków o otwarcie restrukturyzacji

Drugi pomysł to wprowadzenie przepisu wprost dającego pierwszeństwo w rozpoznaniu wniosków o otwarcie restrukturyzacji przed wnioskami o upadłość a w szczególności przed wnioskami o upadłość konsumencką. Otwarcie Przyspieszonego Postępowania Układowego na posiedzeniu niejawnym w ustawowym terminie 7 dni, naprawdę rozwiązałoby ogromna większość problemów przewidujących przedsiębiorców. Elementem uzupełniającym byłoby skierowanie również wniosków o układ i sanacje na posiedzenia niejawne i rozpoznanie w ustawowym terminie dwóch tygodni. Dzięki temu firmy, chronione przed egzekucją, mogłyby w spokoju prowadzić swój biznes dotknięty skutkami epidemii w takim zakresie w jakim jest to możliwe. Jednocześnie szybkie rozpoznanie wniosku o restrukturyzację znacząco złagodziłoby ewentualne negatywne skutki automatycznego zawieszenia egzekucji.

Zawieszenie danin publicznych

Kolejny, wydaje się, konieczny element, szczególnie ważny dla małych i średnich przedsiębiorców to oddech ze strony Skarbu Państwa. O ile wszędzie tam, gdzie mówimy o realnym zysku i podatkach od tego zysku wyliczonych, tam brak zysku samoczynnie wyłączy konieczność ustępstw, o tyle wszędzie tam, gdzie ciężary fiskalne i para fiskalne nie zależą od zysku a mają charakter stały, wszędzie tam Skarbu Państwa powinien przenieść ciężar swojej uwagi na utrzymanie podatnika przy życiu w miejsce dotychczasowego priorytetu maksymalizacji wpływu. Ustawa nadzwyczajna byłaby dobrym miejscem na zapisanie tego jako zasady, umożliwiającej naczelnikom urzędów skarbowych głosowanie za układem, bez potrzeby poszukiwania nadzwyczajnych uzasadnień.

Składki na ZUS to najistotniejszy problem dla działalności jednoosobowych i małych firm. Umożliwienie zawarcia „automatycznego układu ratalnego” obejmującego na przykład zawieszenie obowiązku uiszczania wszystkich składek poza składką zdrowotną na okres 6 miesięcy, a następnie automatyczne rozłożenie zawieszonych składek na kolejne trzy lata mogłoby rozwiązać problem bez dramatycznego wpływu na budżet, a w końcowym efekcie  - utrzymanie firm przy życiu zapewni znacznie większy wpływ ze składek niż wyduszone z upadającego przedsiębiorcy resztki płynnych środków, dzięki zachowaniu których mógłby przetrwać.

Specjalna ochrona umów

Bardzo ważnym elementem wzmacniania restrukturyzacji jest rozszerzenie pakietu umów, których kontrahenci przedsiębiorcy w restrukturyzacji nie mogą rozwiązań bez zgody rady wierzycieli, jeżeli przyczyną są zaległości płatnicze za okres sprzed otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Dla skutecznej ochrony restrukturyzowanego dłużnika ochrona winna obejmować wszystkie umowy dotyczące jego bieżącej działalności a ich rozwiązanie z inicjatywy drugiej strony powinno wymagać zezwolenia sędziego-komisarza, chyba że powodem są zaległości płatnicze powstałe po dniu otwarcia postępowania.

Wprowadzenie automatycznego układu

W sytuacji branż szczególnie dotkniętych epidemią i jej skutkami, w szczególności, jeśli czas epidemii wydłuży się do kilku miesięcy, można by rozważyć wprowadzenie „automatycznego układu”, czyli układu przygotowanego i składanego przez dłużnika do sądu – obowiązującego warunkowo od chwili wydania przez sąd postanowienia o jego zatwierdzeniu. Taki układ mógłby przewidywać na przykład do   12 miesięcy odroczenia spłaty długów wymagalnych w chwili jego zatwierdzenia i rozłożenie ich na nieoprocentowane raty płatne w ciągu następnych   3 lat.  Układ wiązałby automatycznie o ile nie zostałby skutecznie zaskarżony przez wierzycieli zawiadomionych o jego zawarciu. To bardzo radykalny pomysł, ale mógłby zapewnić przetrwanie firmom również na wypadek ograniczonej wydolności systemu sądowego.

Autor: Piotr Zimmerman, radca prawny z Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy sp.k., kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny, współtwórca ustawy Prawo restrukturyzacyjne