Budimex twierdzi, że roszczenie jest bezzasadne. Nie obawiamy się tego pozwu. Nasze argumenty, zarówno pod względem merytorycznym, jak i formalnoprawnym są mocne mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu. Limit kar przewidziany w kontrakcie sięgał 15 proc. wartości umowy.

Kara dotyczy nieterminowego usuwania usterek, a w niektórych przypadkach nieusuwania ich w ogóle w okresie gwarancji. Były dwie próby ugody. W maju 2003 r. zawarliśmy też nową umowę, która przewidywała karę 0,5 proc. wartości wynagrodzenia za każdy dzień zwłoki. Ta kara nie podlegała limitowi 15 proc., który dotyczy samego odszkodowania mówi Przemysław Przepióra, pełnomocnik Cerrysa.