To dopiero początek nadciągającego kryzysu w branży budowlanej - przestrzegają eksperci z Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości. Łańcuszek upadłościowy dopiero się rozkręca - czytamy w dzienniku "Polska". Klienci nie kupują mieszkań. Deweloperzy, nie mając gotówki, ubiegają się o kredyty z banków na dokończenie inwestycji. Te zaś odmawiają pożyczek. Deweloperzy nie płacą więc w terminie podwykonawcom, ci zaś, by otrzymać pieniądze za usługi i postraszyć deweloperów, kierują wnioski do sądów o ich upadłość.

W najgorszej sytuacji są firmy deweloperskie, które budują głównie z wpłat klientów. Może im zabraknąć środków własnych na dokończenie inwestycji. Nic dziwnego więc, że Konfederacja Budownictwa i Nieruchomości w liście skierowanym do premiera Donalda Tuska prosi rząd o pomoc. Branża domaga się obniżenia stawki VAT od materiałów i usług budowlanych z 22 do 18 procent i wprowadzenia specjalnej niższej stawki podatku dochodowego. Te działania - zdaniem branży - mogą powstrzymać falę bankructw.

- Za pilnie potrzebne uważamy obniżenie stawki VAT od materiałów i usług budowlanych do poziomu 18 proc. Obecny poziom 22 % - jest nazbyt wysoki, wyższy niż w wielu krajach Unii i wbrew temu, co twierdzono przy wprowadzaniu podatku – nie wynika bynajmniej z imperatywu unijnej dyrektywy. Przepisy unijne stwarzają możliwość obniżenia tego podatku do 18 proc. i to niekoniecznie przy obniżeniu generalnej, podstawowej stawki VAT do tego poziomu - uważa prezes KBN Michał Staszewski. Jego zdaniem wzorem krajów zachodnich, które stosowały nadzwyczajne rozwiązania stymulujące budownictwo mieszkaniowe Polska winna wystąpić o zgodę na wprowadzenie specjalnej, obniżonej stawki podatku dochodowego od firm, realizujących budownictwo mieszkaniowe.

- Dofinansować należy również Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, z zastrzeżeniem przeznaczenia dodatkowej puli środków na dopłaty do kredytów komercyjnych. Wobec podrożenia tych kredytów, dopłaty ułatwią ich zaciąganie i spłatę przez osoby o niższych dochodach, stymulując tym samym wzrost liczby mieszkań budowanych przy wykorzystaniu środków KFM - dodał Staszewski. Według Staszewskiego, należy ustanowić przepis, który uniemożliwi firmom zaliczanie płatności umownych, a faktycznie nie dokonanych, do kosztów - tak jak to coraz częściej się dzieje. Niesolidny płatnik obniża sobie w ten sposób podatek, a jednocześnie wpędza w kłopoty kontrahenta, któremu w terminie nie zapłacił. Tolerancja dla tego stanu rzeczy godzi przede wszystkim w małe firmy.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że liczba mieszkań oddanych do użytkowania w listopadzie 2008 r. była o 6,2% niższa w stosunku do analogicznego miesiąca roku 2007 i wyniosła 12,7 tys. Jednocześnie spadła ona o 18,2% wobec października br. Nadal jednak w rocznych statystykach widać efekty boomu budowlanego w Polsce. W ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2008 roku oddano do użytku ponad 134,8 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o 15,7% w stosunku do tego samego okresu roku 2007.

(Źródło: KBN/GW/KW)