Na posiedzenie Stałego Komitetu Rady Ministrów, które ma odbyć się w najbliższy czwartek, po raz trzeci został skierowany projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, który ma całkowicie zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów, niezależnie od tego, czy mają w składzie nikotynę, czy nie. Wcześniej projekt miał być rozpatrzony pod koniec listopada, następnie na początku grudnia, spadł jednak z porządku obrad. Tego typu zakaz w kontekście e-papierosów obowiązuje już m.in. w Belgii (która wprowadziła zakaz jako pierwsza w Europie), Francji i Wielkiej Brytanii. Natomiast aromatyzowanych e-papierosów nie można sprzedawać w: Finlandii, Łotwie, Litwie, Estonii, Danii, Słowenii, Holandii i na Węgrzech. Ustawowy zakaz sprzedaży ma objąć także saszetki nikotynowe, które mają w składzie aromat inny niż tytoniowy. Obecnie na rynku są dostępne liczne wersje aromatyzowane, podobnie jak ma to miejsce w przypadku smakowych e-papierosów. Przepisy dotyczące ograniczenia sprzedaży saszetek nikotynowych obowiązują np.: w Austrii, Belgii, Danii, Holandii, Finlandii, Rumunii, Słowenii, Czechach i Szwecji. We Francji od 1 marca 2026 r. będzie obowiązywał całkowity zakaz sprzedaży i stosowania saszetek oraz gum nikotynowych (z wyjątkiem zatwierdzonych leków i wyrobów medycznych, które pomagają w rzuceniu palenia).
WHO o marketingu i fałszywych obietnicach
Tymczasem, co potwierdza opublikowane w listopadzie stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) „WHO Position on Tobacco Control and Harm Reduction”, e-papierosy i inne zamienniki tradycyjnych produktów wcale nie są mniej szkodliwe, mimo narracji, którą często próbują narzucić koncerny tytoniowe. Jak przypomina organizacja, dezinformacja jest prowadzona w tych firmach tak naprawdę od lat. Przypomina przy tym warianty „light” lub „mild” papierosów, które sugerowały ich mniejszą szkodliwość, mimo że w rzeczywistości wyglądało to inaczej. Zaznacza przy tym, że działania te w zasadzie się nie zmieniły, i całkowicie odrzuca narrację zastępowania zwykłych papierosów ich elektronicznymi odpowiednikami jako elementu strategii „redukcji szkód”. Bo, jak podkreśla WHO, wszystkie produkty zawierające tytoń, nikotynę i tym podobne substancje wiążą się z ryzkiem poważnych szkód zdrowotnych, w tym uzależnień. W przypadku części produktów nadal nie znamy też skutków długoterminowych.
– E-papierosy nie są modą ani nowoczesną alternatywą dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych. To narzędzie marketingowe przemysłu tytoniowego, które buduje złudne poczucie wolności, nowoczesności i bezpieczeństwa, tylko po to, by uzależnić kolejne osoby – mówił podczas Światowego Dnia bez Tytoniu dr n. med. Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.
WHO zwraca też uwagę na kwestię agresywnego marketingu e-papierosów, kierowanego zwłaszcza do młodych osób. Używa się przy tym wizerunku influencerów czy generalnie retoryki i estetyki przemawiającej do nastolatków. Dlatego w stanowisku WHO zachęca do tego, by państwa kompleksowo sprawowało kontrolę nad koncernami, zarówno w kontekście zwykłych wyrobów tytoniowych, jak i produktów pokrewnych. Jeśli na przykład państwo decyduje się na wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży e-papierosów, powinno pilnować jego restrykcyjnego przestrzegania. Zachęca też do wprowadzania restrykcji dotyczących produktów aromatyzowanych, prezentowanych w atrakcyjnych kształtach i kolorach. Jednym z rozwiązań może być też ograniczanie ilości nikotyny dopuszczalnej np. w e-papierosie. Proponuje także całkowity zakaz sprzedaży produktów nikotynowych i pokrewnych na odległość, czyli za pośrednictwem stron internetowych, ze względu na brak realnej kontroli nad tym, kto z nich korzysta.
Cena promocyjna: 143.2 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 125.31 zł
Dostęp trzeba zdecydowanie ograniczać
Jak wskazuje dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, prof. Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego, stanowisko WHO jednoznacznie potwierdza, że wszystkie produkty zawierające nikotynę, niezależnie od ich formy, są szkodliwe i uzależniające. - Narracja o „redukcji szkód” stanowi element strategii przemysłu tytoniowego, który wprowadza kolejne „nowoczesne” produkty, aby utrzymać zyski i dotrzeć do młodych osób podatnych na uzależnienia i działania marketingowe. W Polsce widzimy tego konsekwencje: gwałtownie wzrasta używanie e-papierosów, tytoniu podgrzewanego i saszetek nikotynowych, a wiek inicjacji nikotynowej ulega obniżeniu. Młodzież ma faktycznie nieograniczony dostęp do tych produktów – są tanie, atrakcyjne i intensywnie promowane, zwłaszcza w mediach społecznościowych – podkreśla ekspert w odniesieniu do stanowiska organizacji.
Prof. Balwicki wskazuje też, że nieprawdziwa jest powracająca w ostatnim czasie narracja, że Szwecja „rozwiązała problem palenia” dzięki produktom takim jak snus czy saszetki nikotynowe. - To nieprawda – żaden z tych wyrobów nie jest bezpieczny, a szwedzki sukces w zakresie redukcji palenia tradycyjnych papierosów wynika z kompleksowej, wieloletniej polityki antytytoniowej, a nie z zastępowania papierosów innymi produktami nikotynowymi – zaznacza ekspert.
Poza tym, jak wskazuje, według najnowszego raportu organizacji „A Non Smoking Generation” Szwecja nie ograniczyła całkowitego używania nikotyny, przez co pojawiło się kolejne pokolenie osób uzależnionych. - Wynika to z wyjątkowo łatwego dostępu młodych do saszetek nikotynowych i e-papierosów, przy stale rosnącej ekspozycji na reklamy w mediach społecznościowych. Przemysł tytoniowy promuje na świecie hasło „Quit like Sweden”, próbując nakłonić inne kraje do przyjmowania podobnych rozwiązań w ramach rzekomej „redukcji szkód”, które w praktyce prowadzą do uzależniania młodego pokolenia – wyjaśnia prof. Balwicki.
Ekspert podkreśla, że jeżeli nie zostaną wdrożone spójne i zdecydowane działania w zakresie reklamy, dostępności, cen i nadzoru, kolejne pokolenia młodych Polaków będą uzależniać się od „nowych” produktów nikotynowych, zgodnie ze scenariuszem przygotowanym przez koncerny tytoniowe. - WHO przedstawia jasne wytyczne; teraz konieczna jest determinacja, aby je zrealizować – podsumowuje.
Czytaj również: Będzie wojna o jednorazowe e-papierosy? Są pytania o skuteczność i nadzór
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












