77 proc. kobiet niepełnosprawnych nie chodzi do ginekologa regularnie – spotykają zbyt wiele barier. Tak wynika z badania na próbie 201 kobiet niepełnosprawnych przeprowadzonych przez ARC Rynek i Opinie na zlecenie Gedeon Richter Polska w maju i czerwcu 2022 r.

 

Dostępność opieki ginekologicznej

Dostępność usług ginekologicznych obejmuje wiele obszarów, nie tylko dostępność architektoniczną do placówki medycznej, ale także do samego gabinetu oraz jego otoczenia. To także brak dostępu do informacji np. na stronach placówek. – Informacja jest kluczowa dla pacjentki z niepełnosprawnością, bo mając ją, wie jak ma się przygotować do wizyty i zdecydować, czy z jej niepełnosprawnością w tym konkretnym miejscu w ogóle będzie ona możliwa – mówi Izabela Sopalska-Rybak, prezes Fundacji Kulawa Warszawa.

Czytaj też: Asystent osobisty osoby niepełnosprawnej – nowe zadanie >>>

Inne bariery utrudniające wizytę to brak tłumacza języka migowego czy  informacji w języku łatwym do czytania i zrozumienia dla kobiet z niepełnosprawnością intelektualną, a także brak wsparcia asystenckiego. Barierą jest także brak wiedzy personelu medycznego o potrzebach kobiet z daną niepełnosprawnością.

Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) w zeszłym roku otrzymał jedną skargę na brak warunków do udzielenia świadczenia dla osoby z niepełnosprawnościami. W tym roku problem z tego zakresu sygnalizowano czterokrotnie. - Skargi dotyczyły: prośby o pomoc w znalezieniu ginekologa, który udzieli świadczenia osobie niepełnosprawnej w znieczuleniu ogólnym, zapytania o poród osoby niepełnosprawnej, w tym zapewnienie dodatkowej opieki pielęgnacyjnej w czasie epidemii oraz dwie skargi na odmowę wyznaczenia osobie niepełnosprawnej terminu konsultacji poza kolejnością – informuje Prawo.pl Małgorzata Duda z Departamentu Dialogu Społecznego i Komunikacji RPP.

Gabinety ginekologiczne dla kobiet z niepełnosprawnościami

Fundacja Kulawa Warszawa prowadzi stronę internetową dostepnaginekologia.pl. Jest to m.in. baza wiedzy dla personelu medycznego, ale też wyszukiwarka dostępnych gabinetów ginekologicznych w całej Polsce. Placówki, ale też pacjentki mogą dodawać do tej bazy dostępne gabinety. Na razie jest ich tam 158, ale ich dostępność jest bardzo zróżnicowana. W żadnym z zarejestrowanych na stronie nie ma np. pętli indukcyjnej.

– Poszczególne miejsca dostają procentową ocenę dostępności. Dla przykładu gabinet ginekologiczny w warszawskim Szpitalu Praskim otrzymał ocenę 67 proc. – mówi Izabela Sopalska-Rybak. I choć to wysoka ocena, i tak nie jest idealnie, ale jest wiele plusów – osoba kontaktowa, organizująca wizytę pacjentki od samego początku, i obniżany fotel ginekologiczny. Jednak nie znajduje się on w samym gabinecie, który jest dość ciasny, ale w Izbie Przyjęć. Jest też możliwość skorzystania z podnośnika, który pomoże pacjentce przesiąść się z wózka na fotel ginekologiczny. Na wizytę nie czeka się długo.

Czytaj też: Percepcja jakości świadczenia usługi medycznej z perspektywy pacjenta >>>

Ważna organizacja wizyty u ginekologa

82 proc. natomiast otrzymał gabinet w Centrum Diagnostyczno-Terapeutycznym Chorób Rzadkich we Wrocławiu prowadzony przez Fundację „Potrafię Pomóc”. Nie działa on długo, dotąd odbyło się tam 37 wizyt pacjentek.

Kobiety przyjeżdżały do nas z bardzo odległych miejscowości, oddalonych nawet o 200 – 300 km. Ze szczególnym uznaniem spotkał się system szynowy, który pozwala przetransportować pacjentkę z wózka na fotel ginekologiczny. Także organizacja wizyty – wydłużony czas jej trwania, wizyty przygotowawcze – były bardzo przydatne i potrzebne wielu pacjentkom – mówi Anna Tuz z Fundacji „Potrafię Pomóc”. Fundacja prowadzi także od niedawna szkołę rodzenia dla kobiet z niepełnosprawnościami, z której dotąd skorzystało 20 kobiet m.in. z niepełnosprawnościami wzroku i słuchu, ruchową, z epilepsją, z cukrzycą typu 1 czy z niepełnosprawnością intelektualną.

Na konieczność dobrej organizacji wizyty pacjentki z niepełnosprawnością, co generuje dodatkowy czas, zwraca także uwagę ginekolog Joanna Bonarek-Sztaba. - Wizyta ginekologiczna osoby z niepełnosprawnością wymaga więcej czasu, zaangażowania emocjonalnego, ale również często pomocy fizycznej dwóch dodatkowych osób z personelu medycznego, co znacznie podraża koszt takiej wizyty. Wskazane jest zatem wystąpienie do NFZ o lepszą wycenę świadczeń dla osób z niepełnosprawnościami, gdyż faktyczne nakłady na tę wizytę są większe – zauważa.

W jej opinii badanie osób z niepełnosprawnościami nie jest wyzwaniem medycznym, ale często wyzwaniem właśnie organizacyjnym i psychologicznym. - Brak podnośników uniemożliwia często badanie ginekologiczne na fotelu ginekologicznym, ale możliwe jest wówczas badanie na kozetce czy leżance. Nie jest ono w pełni komfortowe, ale możliwe do przeprowadzenia, a w niektórych krajach, np. w Wielkiej Brytanii tak właśnie przebiega – dodaje lekarka.

Czytaj też: Wymagania dla pomieszczeń i urządzeń higienicznosanitarnych dla osób niepełnosprawnych >>>

Pierwszy raz w życiu na fotelu ginekologicznym

Jest ona m.in. ekspertem kampanii „W kobiecym interesie” zrealizowanej w lipcu tego roku przez Gedeon Richter, która pokazała jak bardzo dostępność i komfort badania ginekologicznego są potrzebne kobietom niepełnosprawnym. W mobilnym gabinecie ginekologicznym, w czasie akcji bezpłatnych badań realizowanych w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim przebadano 325 kobiet, w tym 90 kobiet z niepełnosprawnościami. Kobiety mogły wykonać USG ginekologiczne, cytologię, test na obecność wirusa HPV i badanie piersi. Korzystały pacjentki z różnymi niepełnosprawnościami.

- Niejednokrotnie w recepcji czy gabinecie kobiety z niepełnosprawnością słuchu czy wzroku bardzo dziękowały za to, że uwzględniliśmy ich niepełnosprawność i umożliwiliśmy badanie w komfortowych warunkach. Pacjentki były mile zaskoczone, że w gabinecie był tłumacz polskiego języka migowego oraz pętla indukcyjna, dokumenty dostępne w PJM czy w alfabecie Braille’a – mówi Agnieszka Boryś, kierownik Public Relations w Gedeon Richter Polska.

Czytaj też: Wymagania fachowe i sanitarne dla przychodni lekarskich >>>

 


Jak to jest ważne, wskazują same kobiety, które skorzystały z tej możliwości.

- Jedna z pacjentek borykająca się z chorobą otyłości, była niezwykle zadowolona, że mogła skorzystać z podnośnika, aby przesiąść się z wózka na fotel ginekologiczny. Do tej pory wielokrotnie lekarze odmawiali jej badania ze względu na brak możliwości pomocy w przeniesieniu na fotel – słyszała: „nie będziemy Pani dźwigać”. W gabinecie przyjęta została również młoda kobieta z niepełnosprawnością intelektualną, której matka przyznała, że wielokrotnie spotkały się z odmową zapisania na badania ginekologiczne i sarkastycznym pytaniem „po co córce ginekolog?”. Po badaniu matka pacjentki była niezwykle poruszona, że w końcu udało się zadbać o zdrowie intymne córki – opowiada Agnieszka Boryś. - Wiele pacjentek, np. z niepełnosprawnością ruchu, przyznało po badaniu w naszym gabinecie, że po raz pierwszy w życiu siedziały na fotelu ginekologicznym – dodaje.

 

 

Konieczne szkolenie personelu medycznego

Jak wskazuje badanie ARC Rynek i Opinie, kobiety z niepełnosprawnościami podkreślały, że poza infrastrukturą (46 proc.) i dostosowaniem wnętrza gabinetu do ich potrzeb (50 proc.), ważne są dla nich profesjonalne nastawienie personelu medycznego (56 proc.) oraz empatyczny sposób komunikacji (49 proc.). Z tym jednak bywają problemy, o czym świadczą wypowiedzi samych pacjentek cytowane w raporcie Fundacji Kulawa Warszawa z 2019 r. „Przychodzi baba do lekarza – dostępność usług ginekologicznych dla kobiet z niepełnosprawnościami”:

  • „Usłyszałam kiedyś od pana, który twierdził, że jest lekarzem: „Po co w ogóle szuka pani gabinetu? Przecież niepełnosprawne tego nie robią!”. Powiedział, że może lepiej by było, gdybym zajęła się szukaniem sobie turnusu rehabilitacyjnego, a nie lekarza tej specjalizacji” (kobieta z niepełnosprawnością ruchową).
  • „Lekarka powiedziała: „Co ja pani poradzę, nie mamy dodatkowych osób do pomocy, a sama nie będę panią wkładać na fotel”. (kobieta z niepełnosprawnością intelektualną sprzężoną z innymi niepełnosprawnościami).
  • „Jeden raz lekarz powiedział mamie, że on takich jak ja nie bada” (kobieta z niepełnosprawnością intelektualną).
  • „Lekarz kiedyś powiedział: a co tam pani może być, nie rodzi pani, nie ma chłopaka” (kobieta z niepełnosprawnością intelektualną.

- W zakresie dostępności do badań dla osób z niepełnosprawnościami w Polsce jest jeszcze dużo do zrobienia , a jednym z pierwszych elementów powinno być szkolenie personelu medycznego. Mogłoby one być jako dodatek do szkolenia z pierwszej pomocy, które w szpitalach odbywają się w sposób cykliczny – mówi Joanna Bonarek-Sztaba.

Fundacja Kulawa Warszawa oraz Fundacja Avalon prowadzą szkolenia dla personelu medycznego w zakresie komunikacji, potrzeb i wiedzy o osobach z niepełnosprawnościami, ale to kropla w morzu potrzeb.

– Nasze doświadczenie wskazuje na bardzo różny poziom zrozumienia tego tematu. Jednak z praktyki wiem, że bardzo ważne jest, by personel słuchał samej osoby z niepełnosprawnością – nie tylko jeśli chodzi o jej potrzeby w badaniu ginekologicznym, ale w każdym. Mam osobiste przykre doświadczenia, gdy personel tak nieumiejętnie przenosił mnie z wózka, że upadłam. Nie słuchali, gdy mówiłam, jak to należy zrobić – mówi Izabela Sopalska-Rybak.