Katarzyna Kubicka-Żach: Podkreśla pan znaczenie modelu funkcjonowania samorządu otwartego na współpracę i dialog ze społecznością lokalną. Temu ma służyć tez Akademia Samorządowa w ramach akcji Masz głos. Czy zmiana nazwy z „Akademia” na „Pracownia” oznacza zmianę działania?

Szymon Osowski, prezes Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska, ekspert Pracowni Samorządowej Fundacji Batorego, specjalista od prawa samorządowego, jawności i praw obywatelskich: Jesteśmy nastawieni na działania, które w sposób praktyczny mają rozwijać samorządy. Większy akcent będziemy kładli także na to, żeby rozwijać osoby, biorące udział w projekcie. Chodzi nam o to, żeby zmieniać samorządy przez nowatorskie rozwiązania, wdrażane w różnych samorządach w ten sam sposób, czy przyglądanie się pomysłom na zwiększenie partycypacji. Nie chodzi jednak o to, jak jest ona rozumiana, bo znaczenie partycypacji jest ostatnio wypaczane.

Czytaj w LEX: Budżet obywatelski jst - uchwała w sprawie wymagań, jakie powinien spełniać projekt budżetu obywatelskiego >

A jak powinno się partycypację rozumieć?

Tak naprawdę chodzi o to, żeby większy był udział mieszkańców w różnych procesach decyzyjnych, ale też w zarządzaniu gminą.

Ile osób czynnie uczestniczy obecnie w Akademii?

Obecnie jest to 26 osób, to bardzo wyselekcjonowana grupa, są to osoby z całej Polski, zarówno z organów wykonawczych, jak i uchwałodawczych. Ważne jest to, że Akademia jest efektem Akcji Masz Głos, działają w niej osoby, które uczestniczyły wcześniej w Akcji Masz Głos, a potem postanowiły w końcu kandydować do władz lokalnych.

Czytaj w LEX: Wpływ epidemii koronawirusa na samorządy >

Dlaczego „w końcu”?

Jeśli przez wiele lat osoby działają aktywnie w lokalnych społecznościach, przyglądają się pracy i decyzjom władz samorządowych i starają się zmienić samorząd, część z nich decyduje się na to, żeby zmian dokonać od wewnątrz, i kandyduje. I wygrywają wybory. Co ciekawe, często zaczyna się od „małych rzeczy”, a „kończy się” w organach gmin.

 

POLECAMY

Jak pan ocenia chęć samorządowców do doskonalenia się w poznawaniu samorządu, prawa, do otwartości na zmiany - kto bardziej chce się uczyć – radni czy włodarze?

Trudno odpowiedzieć, kto chciałby uczyć się bardziej. Zarówno ze strony radnych, jak i osób wchodzących w skład organów wykonawczych, zaskoczeniem jest, kiedy orientują się, że samorząd może funkcjonować inaczej, niż są do tego przyzwyczajeni. Mimo że przez lata byli radnymi, włodarzami, mieli wiedzę o tym, jak samorząd powinien działać, chęć poszerzania wiedzy z zakresu prawa samorządowego jest duża we wszystkich grupach.

Czytaj w LEX: Cyberbezpieczeństwo w samorządzie >

To poszerzanie wiedzy i odzwyczajanie od działań sztampowych - czy pana zdaniem udało się i w jakim stopniu w dotychczasowym działaniu Akademii?

To, co się udało zaszczepić w Akademii, obecnie w Pracowni, to żeby w codziennym myśleniu i podejmowaniu decyzji samorządowcy zadawali sobie pytania: czy tak musi być, czy samorząd wszędzie funkcjonuje tak jak u nas, czy może jest inaczej? To krytyczne podejście do tego, czy zasady jakie przyjęto w danej jednostce, statut, sposób prowadzenia sesji, nie powinny wyglądać inaczej, lepiej.

Czytaj w LEX: Zarządzanie ryzykiem w urzędzie - czynniki ryzyka i mechanizmy kontroli  >

 

Czyli to takie uczenie elastyczności, otwierania się na zmiany?

Tak, chodzi o dużą otwartość na zmiany i to w takim zakresie, żeby samorządy były inne, a przyjęte w nich reguły funkcjonowały. Wielokrotnie powtarzamy, że zwyczaj trzeba rugować, a bardziej trzymać się tego, co w danej społeczności działa skutecznie.

 

A czy w pracowni wprowadzone zostaną nowe formy działania, w stosunku do tych, które działały w Akademii?

Generalnie polegać ma to na tym, że samorządowcy z grupy skupionej z nami od ponad roku, będą wprowadzali w życie pomysły, które sami w tym czasie wypracowali. Wymyślili, co chcieliby zmienić w swoich samorządach, np. wprowadzić nową politykę czy sposób działania, i teraz będą to wdrażać przy udziale osób z zewnątrz, wspierając się ich wiedzą ekspercką.

Czytaj w LEX: Projekty ustaw – zmiany w prawie istotne dla jednostek samorządu terytorialnego >

 

Czy to będzie jawne i może posłużyć jako przykład dla innych?

Tak, będziemy się doświadczeniami dzielić, przykłady te posłużą jako dobre praktyki, będzie można obserwować, jak są one wdrażane, jakie przynoszą zmiany, tak żeby inne samorządy mogły zobaczyć, jak to działa. Co ważne, my nie jesteśmy nastawieni na sukces - jesteśmy nastawieni na to, żeby samorządy zmieniać. W wielu programach musi być sukces, a naszym zdaniem praca z mieszkańcami w samorządzie zawsze przynosi sukces. A dla nas najważniejsze, żeby wszystkich zmian dokonywać razem z mieszkańcami, żeby debatować i łączyć mieszkańców, żeby czuli się częścią pomysłów.

 

Z obserwacji Akcji Masz Głos i nagród Super Samorząd widać, że co roku coraz więcej jest współpracy władz z samorządami. Czy to znaczy, że samorządy są bardziej uświadomione, że warto z ludźmi współdziałać?

Od ostatnich wyborów samorządowych wielokrotnie powtarzam, że samorząd w Polsce się zmienia. Wiele osób zdecydowało się kandydować do władz lokalnych – na radnych, wójtów, burmistrzów. I widać zmiany. W wielu samorządach w Polsce osoby, które działały poza władzami, stały się elementem władz lokalnych, i dokonują zmian. Zmiany są rewolucyjne, obserwuję też, mimo że wybory będą za dwa lata, ten ruch się powtórzy, bo już widać, że jeszcze więcej osób, które chcą dbać o swoje gminy, wystartuje. Ta zmiana będzie więc jeszcze większa. A przekłada się to jednocześnie na to, że osoby, które dostały się do władz, chcą zarządzać razem z mieszkańcami. Rewolucja nie wydarzy się centralnie, ona dzieje się lokalnie, na dole.

 

Jakie wyzwania stoją przed samorządowcami w najbliższym czasie, czy szczególne wsparcie dla samorządowców przewiduje Pracownia?

Będziemy budowali źródło wiedzy o samorządzie. Dużo rozwiązań o pracy w samorządach zostało wypracowanych w ciągu ostatniego roku. Chodzi o to, żeby połączyć te zasoby, które już są w Pracowni, szukając jednocześnie pomysłów, inspiracji i wiedzy o samorządzie. Po to, żeby w jednym miejscu były zebrane, żeby móc do nich sięgać. Chcemy zbudować miejsce w internecie, gdzie będzie można różne pomysły na samorząd podejrzeć i zainspirować się.

A wśród największych problemów samorządów są obecnie finanse i problemy spowodowane pandemią. Będziemy nad rozwiązaniami w tych kierunkach pracować, a czasy pocovidowe, będą tu szczególnym wyzwaniem. Myślę o działaniu na rzecz włączenia ludzi w działania samorządowe. Dużo się zmieniło w czasie pandemii, praca online nas rozdzieliła, również w zakresie prac rad, komisji, zebrań wiejskich.

Czytaj w LEX: Poradnik dla samorządów - wojewoda a jst w warunkach Covid-19 >