"Rok w pandemii. Raport z badań organizacji pozarządowych" przedstawia wyniki badań Stowarzyszenia Klon/Jawor i prezentuje wpływ pandemii na organizacje, poziom ich aktywności, nowe działania podejmowane w odpowiedzi na problemy wywołane pandemią. W raporcie autorki - Beata Charycka i Marta Gumkowska - przyglądają się wnętrzu organizacji, kwestiom takim jak sytuacja finansowa, pracownicy i wolontariusze oraz ich otoczeniu – odbiorcom, partnerom.  Sprawdzają też jak organizacje korzystały z różnego rodzaju wsparcia zewnętrznego oraz jakie mają kluczowe problemy i potrzeby.

Najbardziej poszkodowane organizacje z małych miast

Z raportu wynika, że w efekcie pandemii najbardziej ucierpiały organizacje z małych miast, które świadczą bezpośrednią pomoc osobom potrzebującym, opierają swoją działalność na pracy wolontariuszy lub współpracowników na umowach cywilno-prawnych i są finansowane z przez samorządy.

Sytuacja stowarzyszeń i fundacji z terenów wiejskich jest zbliżona do ogólnosektorowej średniej, natomiast najrzadziej na pogorszenie kondycji narzekają przedstawiciele organizacji z największych miast, tam też największy jest udział podmiotów, dla których pandemia była impulsem do rozwoju.

Jakie organizacje najczęściej zawieszały działania?

Zawieszenie większości działań dotyczyło częściej organizacji zajmujących się rozwojem lokalnym, kulturą i sztuką oraz sportem i turystyką oraz działających wyłącznie społecznie - nie posiadających płatnych pracowników i współpracowników.

Najczęściej pogorszenie sytuacji deklarują stowarzyszenia i fundacje zajmujące się rozwojem lokalnym, sportem i turystyką, a także kulturą i sztuką.

Czytaj też: NGO piątym kołem u wozu dla samorządu? Nie ma współpracy i partnerstwa

Działania przeniesione do internetu i nowe działania NGO

Wśród przebadanych organizacji pozarządowych 87 proc. podmiotów prowadzi działania na rzecz konkretnych grup odbiorców (ludzi, zwierząt, instytucji). Przeważająca część z nich (92 proc.) przed pandemią prowadziła działania, których istotą był bezpośredni, fizyczny kontakt z odbiorcami działań, była to np. opieka, rehabilitacja, zajęcia sportowe, edukacyjne itd. Oznacza to, że w przypadku 80 proc. podmiotów pozarządowych zmiany wywołane pandemią wpływają na podstawową formę działania.

Dla 57 proc. organizacji pandemia stała się impulsem do przeniesienia działań do internetu. Tutaj problemem okazały się kłopoty odbiorców ze sprzętem, internetem, obsługą komputera.  

Organizacje, które swoje działania w odpowiedzi na pandemię skierowały do nowych grup odbiorców, najczęściej wspierały seniorów (40 proc.), ale także lekarzy czy ratowników (30 proc.), osoby chore lub z niepełnosprawnością (28 proc.) oraz będące na kwarantannie (27 proc.).

Wsparcie zewnętrzne

W trakcie trwania pandemii organizacje pozarządowe ubiegały się o wsparcie zewnętrzne. Ponad połowa stowarzyszeń i fundacji zwracała się do różnego typu instytucji instytucji, a nieco mniej niż co trzecia organizacja starała się uzyskać wsparcie osób indywidualnych.

Organizacje, które otrzymały wsparcie finansowe i pozafinansowe od danej instytucji, oceniły najlepiej wsparcie udzielane przez inne organizacje pozarządowe (średnia ocena to 3,53 na 5-stopniowej skali). Najgorszą ocenę stowarzyszenia i fundacje wystawiły wsparciu otrzymanemu od  instytucji publicznych (średnia ocena 2,77).

Impuls do rozwoju

Po roku działania w warunkach pandemii liderzy organizacji różnią się oceną jej skutków. Większość (65 proc.) odczuwa negatywny wpływ pandemii i wprowadzonych w jej konsekwencji ograniczeń na sytuację organizacji. Dla przedstawicieli 25 proc. organizacji sytuacja nie uległa znaczącej zmianie. Z kolei w 10 proc. organizacji panuje przekonanie, że pandemia stała się impulsem do rozwoju

Impulsem do rozwoju pandemia była najczęściej dla organizacji pomocy społecznej.