Ministerstwo Zdrowia w nowej wersji projektu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dodało kolejne propozycje związane z zakazem sprzedaży alkoholu.  Przewidziano całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w stacjach paliw. W związku z tym, że sprzedaż alkoholu odbywa się na podstawie wydawanych przez samorządy na określony czas koncesji, MZ proponuje, aby zezwolenia dla stacji benzynowych wydane przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy, zachowały ważność na okres, na jaki zostały wydane, nie dłużej jednak niż przez pięć lat od dnia obowiązywania ustawy.
Resort zdrowia zaproponował też, aby całkowity zakaz sprzedaży alkoholu obowiązywał także na „terenie zakładów leczniczych, podmiotów leczniczych i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne”. Czyli objął placówki medyczne, zakłady lecznicze, szpitale uzdrowiskowe, sanatoria uzdrowiskowe, przychodnie uzdrowiskowe, zakłady przyrodolecznicze, obiekty sanatoryjne, kawiarnie czy restauracje, znajdujące się w budynkach sanatoryjnych oraz w pomieszczenia innych obiektów, w których udzielane są świadczenia zdrowotne.

Resort uzasadnia, że dotychczasowa ochrona takich miejsc w postaci zakazów wprowadzanych przez gminy w drodze uchwał, jest niewystarczająca i ma charakter uznaniowy.

- Uzdrowiska są miejscem udzielania świadczeń opieki zdrowotnej i powinny promować zdrowy styl życia – przekonuje ministerstwo.

Czytaj też w LEX: Gminny program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii >

 

Samorządowcy: te propozycje to nadregulacja

Krytycznie zaproponowane rozwiązania ocenia zarząd Związku Miast Polskich. Uważa, że to są one przejawem nadregulacji i ograniczania autonomii jednostek samorządu terytorialnego w tym zakresie. Samorządowcy wskazują, że  całkowity zakaz sprzedaży alkoholu, także w godzinach od 6:00 do 22:00 powinien być regulowany lokalnie przez JST, z uwzględnieniem specyfiki i charakteru danej gminy. Ich zdaniem samorządy powinny móc wprowadzać również inne ograniczenia poza ustawowo określonymi godzinami.  

Czytaj też w LEX: Uchwały w sprawie ograniczeń w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży >

Oprócz zarzutów o powrót do centrali, prezydenci i burmistrzowie zasiadający w zarządzie ZMP podnoszą również, że zakaz może negatywnie wpływać na lokalną gospodarkę (utrata miejsc pracy w sektorze gastronomicznym), a także na budżety lokalne (podatki, opłaty za wydawanie zezwoleń).

- Postulujemy pozostawienie decyzji w tej sprawie gminom – tak jak jest to obecnie – ale z jednoczesnym rozszerzeniem kompetencji samorządów na poziomie ustawowym. Chodzi o to, aby gmina miała możliwość wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w określonych miejscach, takich jak uzdrowiska czy stacje benzynowe, ale jeśli uzna to za zasadne – mówi Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa, wiceprezes Związku Miast Polskich.

Dlaczego to ważne? Krzysztof Kościński zwraca uwagę, że każda gmina ma swoją specyfikę, nie wszędzie są stacje benzynowe, nie wszędzie opinie mieszkańców są takie same. Dlatego nie ma sensu wprowadzać ogólnokrajowych, sztywnych regulacji.

- Samorządy znają lokalne potrzeby najlepiej i mogą je skonsultować z mieszkańcami. To właśnie lokalna wspólnota powinna decydować, czy chce takich ograniczeń, czy nie. Jesteśmy przeciwni centralizacji decyzji i narzucaniu odgórnych zakazów. Zamiast tego dajmy gminom realną możliwość decydowania – czy chcą wprowadzić ciszę alkoholową, czy nie – wskazuje Krzysztof Kosiński.

Sprawdź też w LEX: Czy częstowanie winem wymaga uzyskania zezwolenia na sprzedaż alkoholu? >

W Ciechanowie rada miasta jednogłośnie zdecydowała o wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 22:00 do 6:00 rano. Uchwała wejdzie w życie 2 stycznia 2026 roku, po trzymiesięcznym vacatio legis, aby przedsiębiorcy mieli czas na dostosowanie się do nowych przepisów. Prezydent miasta zaznacza, że decyzja ta została poprzedzona konsultacjami społecznymi i wynika z lokalnych potrzeb.

Przeczytaj także:  Już prawie dwieście miejsc z nocną prohibicją

 

Problem miast, to nie zawsze problem wsi

Na specyfikę miast i terenów wiejskich zwraca uwagę Tobiasz Wiesiołek, wójt gminy Szydłowo.

- Oczywiście problem tak zwanych małpek i gorylków istnieje wszędzie. Ale to, co jest problem centrów dużych miast, nie jest problem dla miasteczek. Teren wiejski ma swoją specyfikę. Nie wydaje mi się, aby wprowadzenie takich ogólnopolskich ograniczeń zlikwidowało problem alkoholowy – mówi wójt Wiesiołek. Przeciwnie – może nasilić potrzebę zakupu i spowodować inne zagrożenia.

Sprawdź w LEX: Czy można wydać jednorazowe zezwolenie na sprzedaż alkoholu, gdzie miejscem sprzedaży będzie boisko sportowe? >

Zaproponowane obostrzenia krytykuje Jan Golba, burmistrz Muszyny i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP. Zwraca przy tym uwagę, że propozycja zakazu dotyczy m.in. kawiarni i restauracji znajdujących się wewnątrz tych obiektów. Nie obejmuje on natomiast lokali gastronomicznych znajdujących się na zewnątrz, w przestrzeni publicznej.

- Pojawia się więc pytanie, czy takie rozwiązanie rzeczywiście ograniczy spożycie alkoholu i czy pomoże osiągnąć zamierzony cel ustawodawcy? W mojej ocenie – nie. Mówimy przecież o osobach dorosłych, które samodzielnie podejmują decyzje. Jeśli ktoś będzie chciał sięgnąć po alkohol, to po prostu wyjdzie z sanatorium i skorzysta z oferty pobliskiej restauracji, zamówi dowiezienie taksówką. Efekt może być wręcz odwrotny – kuracjusze będą wracać do sanatorium w stanie, którego chcielibyśmy uniknąć – mówi burmistrz.

Sprawdź w LEX: Czy można wydać zezwolenie zezwolenie na sprzedaż alkoholu w foodtracku? >

 

Zakaz już jest, po co kolejny?

Jan Golba uważa, że takie ograniczenia często mają charakter pozorny. Dobrze brzmią w przekazie medialnym – „zakazujemy alkoholu w sanatoriach” – ale w praktyce niewiele zmieniają.
- Przecież już dziś obowiązują regulaminy, które zakazują przebywania w stanie nietrzeźwości na terenie sanatorium. I te regulaminy działają – w razie potrzeby kuracjusz może zostać wypisany z obiektu. Zamiast tworzyć nowe, centralnie narzucane zakazy, warto zaufać samorządom. To one najlepiej znają swoją specyfikę i potrafią dostosować regulacje do realnych potrzeb mieszkańców i gości – wskazuje. I zwraca uwagę, że sanatoria to nie są zamknięte ośrodki – to miejsca, które funkcjonują podobnie jak hotele, często w formule komercyjnej.

Ministerstwo Zdrowia chciałby, aby nowe przepisy weszły w życie już 1 stycznia 2026 roku. Na razie przepisy trafiły do konsultacji publicznych.

Sprawdź też w LEX: Czy rejestr wydanych zezwoleń na detaliczną sprzedaż alkoholu stanowi informację publiczną? > 

Nowość

Cena promocyjna: 179 zł

|

Cena regularna: 179 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 125.31 zł