Nowe regulacje mają usunąć lukę prawną w zakresie funkcjonowania obrony cywilnej, którą spowodowało wejście w życie ustawy z 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny. Poprzedni rząd PiS opracował projekt megaustawy o ochronie ludności, w której chciał połączyć zarówno kwestie obrony cywilnej, zarządzania kryzysowego, a także skutków likwidacji zdarzeń kryzysowych. W projekcie pojawiło się jednak dużo rozwiązań kontrowersyjnych m.in. nowe stany nadzwyczajne. Ostatecznie nie trafił do Sejmu. Prawo.pl dotarło do kluczowych założeń nowej ustawy.

 

 

7 głównych założeń

Nowy projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej ma się opierać na siedmiu głównych filarach:

⇒ System ostrzegania i alarmowania. Ustawa ma nakładać na organy ochrony ludności obowiązek dotyczący organizacji systemów monitorowania zagrożeń oraz powiadamiania, ostrzegania i alarmowania ludności w przypadku wystąpienia zagrożeń. Ma powstać krajowy system łączności i komunikacji na potrzeby ochrony ludności. Rząd chce rozwijać nowoczesne systemy ostrzegania i alarmowania np. EWS GALILEO.  

⇒ Ewakuacja i przyjęcie ludności. Ustawa stworzy system przygotowania i realizacji masowych ewakuacji ludności oraz wyznaczania i przygotowania miejsc doraźnej dyslokacji.

⇒ Schrony i ukrycie dla ludności. Ustawa ma stworzyć system ewidencji, utrzymania i budowania schronów i ukryć doraźnych na potrzeby ludności, a także zapewnić istotne wsparcie finansowe realizacji tych przedsięwzięć.  - Wprowadzimy jasne i bezpieczne kryteria prawa budowlanego, określające jak mają być budowane nowe obiekty oraz określone wymagania dla tymczasowych miejsc ochrony ludności - przekazał w piątek Marcin Kierwiński, szef MSWiA.

⇒ Wzmacnianie społecznej odporności. Istotnym elementem regulacji jest przygotowanie społeczeństwa do właściwych zachowań w sytuacjach zagrożenia i umiejętności samoochrony. Ma to nastąpić poprzez zwiększenie świadomości ryzyka, organizowanie szkoleń i ćwiczeń oraz instruowanie obywateli o zasadach postępowania w sytuacjach kryzysowych. Rząd ma się bardziej zaangażować w społeczne kampanie informacyjne.

⇒ Budowanie zasobów i struktur ochrony ludności i obrony cywilnej. Ustawa zdefiniuje strukturę i rolę organów ochrony ludności na różnych szczeblach administracyjnych, takich jak gmina, powiat, województwo, kraj - określających zadania, kompetencje i współpracę. Zawierać będzie również regulacje dotyczące tworzenia i utrzymywania zasobów ochrony ludności.

⇒ Funkcjonowanie ochrony ludności w czasie wojny. Ustawa wskazuje sposoby funkcjonowania systemu ochrony ludności w stanie wojennym, w czasie wojny formule obrony cywilnej

⇒ Finansowanie. W ustawie mają pojawić się zapisy dotyczące finansowania zadań ochrony ludności. Z założeń wynika, że mają to być twarde zapisy, podobne do tych, które dotyczą wydatków budżetu państwa na obronność. Ma to być określony procentowo, minimalny poziom produktu krajowego brutto (wstępnie mówi się 0,1 proc. PKB), w tym część ma być finansowana z budżetu MSWiA, a cześć z budżetu wojewodów.

Przygotowywana przez MSWiA, przy współpracy MON ustawa, nie będzie odnosić się do kwestii zarządzania kryzysowego oraz stanów nadzwyczajnych (co było kością niezgody poprzedniego projektu). Ta materia jest uregulowana w obecnie obowiązujących ustawach. MSWiA chce te ustawy jedynie zmodyfikować. Przeczytaj więcej: Kontrowersyjne stany nadzwyczajne w projekcie ustawy o ochronie ludności

Czytaj też w LEX: Brzozowski Wojciech, Sprzeciw sumienia wobec świadczeń na rzecz obrony >

 

Ochroną ludności ma się zająć więcej podmiotów

Założenia projektu określają, że organami ochrony ludności mają być, poczynając od tych najbliżej obywateli:

  • wójt (burmistrz, prezydent miasta);
  • starosta;
  • marszałek województwa (to nowość, autorzy projektu uzasadniają, że samorząd województwa ma określone źródła finansowania, które mają być przeznaczone na wsparcie zadań realizowanych przez samorządy niższego szczebla);
  • wojewoda;
  • minister właściwy do spraw wewnętrznych;
  • inni ministrowie;

O ile w poprzednim projekcie przygotowanym przez rząd PiS, ochrona ludności spoczywała głównie na barkach państwowej i ochotniczej straży pożarnej, w tym projekcie podmioty ochrony ludności mają być definiowane szerzej. Będą nimi:

  • Rządowy Zespół Ochrony Ludności;
  • służby, inspekcje, straże;
  • państwowe ratownictwo medyczne;
  • przedsiębiorstwa (np. zajmujące się oczyszczaniem miasta, dostarczeniem wodny)
  • Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy i Ochotnicze Straże Pożarne;
  • społeczne organizacje ratownicze;
  • podmioty lecznicze;
  • oraz inne podmioty.

- Chcemy rozbudować Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy o komponent pomocy humanitarnej. Dużą rolę chcemy przywiązać do organizacji pozarządowych, wykorzystania ich zasobów i możliwości, zaangażowania w działania edukacyjne – ujawnił Wiesław Leśniakiewicz, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, odpowiedzialny za projekty. Chodzi m.in. o PCK, Caritas i inne organizacje, które mają na zasadzie dobrowolności uczestniczyć w systemie.

Czytaj też w LEX: Wykonywanie przez JST zadań w ramach obowiązku obrony >

A za ochronę ludności ma odpowiadać nie komendant Państwowej Straży Pożarnej- jak to było w dotychczasowym stanie prawnym i w projekcie PiS - a minister właściwy do spraw wewnętrznych. W razie ogłoszenia stanu wojny to on będzie szefem obrony cywilnej. Nowym podmiotem w systemie będzie Rządowy Zespół Ochrony Ludności. Ma to być organ opiniodawczo- doradczy administracji rządowej właściwy w sprawach ochrony ludności/OC. W jego skład wejdą - jako przewodniczący - minister właściwy do spraw wewnętrznych oraz jako członkowie - przedstawiciele ministra obrony narodowej oraz ministrowie kierujący administracją publiczną, aktywami państwowymi, informatyzację, łącznością i zdrowiem. W skład zespołu wejdą też wiceministrowie z resortów odpowiadających za: finanse, kulturę i dziedzictwo narodowe, infrastrukturę, oświatę i wychowanie, transport i rolnictwo. A także komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i prezes Rządowej Agenci Rezerw Strategicznych (proces utrzymywania zdolności do ochrony ludności i obrony cywilnej, w tym zabezpieczenie prowiantu i środków koniecznych do przeżycia).

Czytaj też w LEX: Kozłowski Krzysztof, Obywatelski obowiązek "obrony Ojczyzny" w świetle postanowień Konstytucji RP z 1997 r. >

 

Powstanie korpus ochrony cywilnej

Zgodnie z założeniami ustawy, podmioty zajmujące się ochroną ludności w czasie pokoju mają przekształcić się w podmioty obrony cywilnej. Nie będzie to jednak nowa formacja. Skupiać ma podmioty, które już dziś zajmują się ogólnie ratownictwem.  Korpus ochrony ludności ma być zespołem  konkretnych ludzi,  którzy będą odpowiadać za ochronę ludności w czasie pokoju i za konkretne działania w czasie wojny. Ewidencję tych osób ma prowadzić minister właściwy do spraw wewnętrznych, a na obszarze województwa – wojewoda przy współpracy starosty lub prezydenta miasta na prawach powiatu. Przepisy przewidują, że starosta będzie mógł sporządzenie ewidencji zlecić komendantowi powiatowemu PSP.

Osoby tworzące personel obrony cywilnej będą zwolnione od mobilizacji do sił zbrojnych, nie będą podlegać przydziałom organizacyjno-mobilizacyjnym do jednostek zmilitaryzowanych i pracowniczym przydziałom mobilizacyjnym. Członkowie personelu OC otrzymają za to przydział do podmiotu obrony cywilnej, nadany przez organ ochrony ludności albo obrony cywilnej.

Czytaj też w LEX: Kostur Krystian, Zarządzanie kryzysowe w gminie - wybrane zagadnienia >


Upublicznione założenia przewidują, że w skład personelu obrony cywilnej mogą wejść: osoby zatrudnione, pełniące służbę, prowadzące działalność gospodarczą, zrzeszone lub będące członkami podmiotów ochrony ludności (OC) niezbędne do realizacji zadań obrony cywilnej. Przynależność niektórych będzie obowiązkowa to np. pracownicy przedsiębiorstw odpowiadających za oczyszczanie miasta, elektrowni, wodociągów. Do korpusu będzie można też przystąpić dobrowolnie. Założenia projektu wskazują, że zaliczenie do personelu OC następuje w porozumieniu z właściwym szefem wojskowego centrum rekrutacji, chyba, że dotyczy to osób niepodlegających rekrutacji. W uzasadnionych przypadkach szef MSWiA będzie mógł powołać do obrony cywilnej inne, niezbędne osoby. Generalnie personel ma dzielić się na:

  • personel ratowniczy
  • medyczny
  • pomocy humanitarnej
  • utrzymania infrastruktury ochrony ludności
  • utrzymania ciągłości działania administracji i porządku publicznego

Sprawdź w LEX: Czy zarządzanie kryzysowe, obrona cywilna i obronność podlegają przepisom RODO? >

 

„Półkowników” mają zastąpić konkrety

Jednym z filarów nowego systemu mają być rozwiązania dotyczące ewakuacji i przyjęcia ludności. Dziś ta materia leży. Przygotowywane do tej pory opasłe, nawet kilkusetstronnicowe plany są w praktyce bezużyteczne. Samorządowcy nazywają je „półkownikami”, bo nikt z nich nie korzysta, a one spoczywają na urzędniczych półkach.

Nowe dokumenty planistyczne mają być konkretne. Mają przygotowywać w szczególności do działań związanych z:

  • możliwością wystąpienia sytuacji zagrożenia;
  • wystąpieniem sytuacji zagrożenia czyli pierwszych dniach wojny.

Uregulować mają również kwestię dostępu do pomocy medycznej, humanitarnej, lokalowej i żywnościowej. W ustawie mają znaleźć się regulacje prawne dotyczące ewakuacji osób z określeniem obszarów (głównie metropolii), które muszą być ewakuowane i obszarów, które przyjmą osoby ewakuowane. To zdanie ma spocząć na barkach wojewodów przy mocnym wsparciu samorządów z wykorzystaniem sił i środków policji.  

Przeczytaj także: Syrena wyje o niebezpieczeństwie, ale kto ją rozumie

 

Samorządy czekają na szczegóły

Samorządowcy, którym przedstawiono założenia projektu, ogólny kierunek zmian oceniają pozytywnie. Ich obawy budzi to, że wciąż nie wiadomo, jak system ma być finansowany.

- Czekamy na szczegółowe przepisy. Usłyszeliśmy zapewnienie, że uzgodnienia wewnątrzresortowe są już na finiszu, za chwilę powinny zacząć się międzyresortowe, a potem my dostaniemy projekt do konsultacji – mówi Adrian Pokrywczyński, prawnik Związku Powiatów Polskich.

- Pozytywne jest to, że rząd słucha, co jako samorządy mamy do powiedzenia, bo to na samorządach spocznie w znacznej może realizacja tych zadań. Kierunek zmian oceniamy pozytywnie, ale powtarzamy: diabeł tkwi w szczegółach – mówi Dorota Bąbiak- Kowalska, radca prawny, dyrektor zarządzająca Unii Metropolii Polskich.  

Czytaj też w LEX: Zadania wojewody w zakresie obronności państwa >