Strażacy PSP i OSP pomagają w realizacji szczepień przeciw COVID-19 - poinformowano podczas konferencji prasowej z udziałem szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika, komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Andrzeja Bartkowiaka oraz druha ochotniczej straży pożarnej Andrzeja Matczaka.

Pomoc strażaków w akcji szczepień odbywa się w dwóch zakresach

  1. dowożenie do punktów szczepień osób, które z różnych względów nie mogą tam dotrzeć samodzielnie - osób z ograniczoną mobilnością czy osób starszych
  2. dystrybuowanie informacji o szczepieniach.

Jak podsumowano, gotowość do transportu zgłosiło do tej pory 12 769 jednostek tj. ok. 500 tys. strażaków. Do 1 lutego dowiezione na szczepienia zostały 872 osoby. MSWiA wydrukowało ok. 10 mln ulotek informacyjnych przybliżających procedurę szczepień, w których rozpowszechnienie zaangażowało się ok. 14 tys. jednostek straży pożarnych.

Będzie więcej chętnych na pomoc w dowożeniu

Minister Dworczyk podsumował, że współpraca OSP, PSP i samorządów rozwija się bardzo dobrze. Podkreślił też, że gdy szczepienia nabiorą większego tempa, wtedy osób, które trzeba dowieźć do punktów szczepień, będzie na pewno więcej.

Przypomniał że w gminach powołano koordynatorów i uruchomiono infolinie.

Czytaj też: Dowóz na szczepienia wymaga zmian – 100 km to za daleko, a ryczałt za niski>>

Koszty obsługi przez straż pożarną

MSWiA zaproponowało zryczałtowane wynagrodzenie dla OSP w wysokości 5 tys. zł za uczestnictwo w programie. Za każdorazowe dowiezienie pacjenta do punktu szczepień samorząd ma oferować wynagrodzenie z pieniędzy rządowych, które trafią do samorządów.