Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają skargi w sprawie możliwości wyboru daty zawarcia związku małżeńskiego – są udzielane jedynie w sobotę albo ewentualnie w piątek – mimo że zainteresowani proponują dowolny inny dzień powszedni w godzinach pracy urzędów. Ze skarg wynika też, że jedna data może być zarezerwowana w urzędzie tylko dla jednej pary, mimo że uroczystość trwa ok. 15-20 minut, nie dotyczy to tzw. ślubów konkordatowych.

Tymczasem pracownicy USC w czasie pandemii realizują więcej zadań, w większym wymiarze czasowym, w dodatku w niepełnym składzie kadrowym.

USC nie nadążają?

Według autorów skarg taka praktyka to ograniczenie możliwości zawarcia związku małżeńskiego, a organizacja pracy urzędów stanu cywilnego „nie nadąża za oczekiwaniami i potrzebami społeczeństwa”.

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił w tej sprawie do dyrektor Departamentu Spraw Obywatelskich MSWiA. Spytał, czy opisana praktyka jest stosowana przez urzędy stanu cywilnego, a jeżeli tak, to jaka jest jej podstawa prawna.

USC zapchane przez zwiększoną liczbę zgonów

Jak informowaliśmy, przez to, że drastycznie rośnie liczba zmarłych, urzędy stanu cywilnego notują nawet kilkudziesięcioprocentowy wzrost rejestracji aktów zgonu. Trudności z zapewnieniem kadry potęguje wyższa absencja pracowników przez COVID, opiekę nad dziećmi czy izolację.

W trzeciej fali pandemii zwiększyła się liczba USC, które były zamykane z powodu wirusa przez zakażenia pracowników. Stąd problemy organizacyjne dla samorządów, ale przede wszystkim dla obywateli. W dużych miastach jak Poznań, w pierwszym kwartale tego roku wzrost zarejestrowanych zgonów wzrósł o 43 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Wzrost liczby zgonów powoduje zwiększenie liczby rejestracji aktów zgonu, w ślad za tym lawinowo rośnie liczba wydawanych odpisów.