- Wkradły się tu z jednej strony pewne nieporozumienia, a z drugiej - emocje polityczne związane z tworzeniem punktów szczepień – mówił pełnomocnik rządu. I dodał, że ma nadzieję, że podczas spotkania uda się wyjaśnić wszelkie nieporozumienia - mówił pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk podczas telekonferencji rządowo-samorządowej dotyczącej tworzenia  samorządowych punktów szczepień.

Wcześniej, podczas konferencji prasowej, Michał Dworczyk mówił, że za pośrednictwem wojewodów poproszono samorządy o przygotowanie informacji o możliwości tworzenia punktów. Obecnie propozycje są analizowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i to NFZ zdecyduje, które punkty powstaną. Jak podkreślał, samorządowcy i rząd powinni współpracować, żeby pokonać pandemię i realizować Narodowy Program Szczepień. Odniósł się też do słów prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który wskazywał w wypowiedziach dla mediów na „chaos” związany z punktami szczepień, że „chodzi wyłącznie o stworzenie racjonalnej sieci placówek”. I zaapelował „o współpracę ponad podziałami”. Prezydent Warszawy napisał na Twitterze, że „dziś z konferencji rządu dowiedzieliśmy się, że z 13 punktów masowych szczepień, które tworzymy w Warszawie, ruszy jeden... jako pilotażowy. Rząd znów serwuje Polakom niepewność!”.  

Aktualny harmonogram prac

Pełnomocnik rządu przekazał podczas spotkania z samorządowcami aktualny harmonogram prac. I tak we wtorek 13 kwietnia odbędą się spotkania on-line przedstawicieli wojewódzkich oddziałów NFZ z samorządami dotyczące utworzenia punktów szczepień, a najprawdopodobniej już w środę 14 kwietnia NFZ pokaże aktualną, uzupełnioną o organizowane przez samorządy mapę punktów szczepień powszechnych.

 - Jestem przekonany, że absolutnie większość z nich wykorzystamy, choć może się zdarzyć że jakieś punkty nie znajdą się w wykazie, bo np. w danym mieście jest już wystarczająco dużo punktów dobrze działających, mających dużą „przepustowość”, a nie szczepią większej liczby pacjentów tylko dlatego, że nie mają szczepionek. Tworzenie kolejnych punktów byłoby w tej sytuacji nieuzasadnione – wyjaśniał Dworczyk.

Z kolei prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak zapewniał, że kwalifikowanie zaproponowanych przez samorządy punktów szczepień nie będzie subiektywne, ale odbędzie się na podstawie aktualnie oferowanego przez PSP potencjału na terenie danego miasta czy powiatu, który gwarantuje zaszczepienie populacji w odpowiednim tempie.

- Zakładamy, że do końca sierpnia br. chcielibyśmy zakończyć szczepienie pierwszą dawką wszystkich chętnych osób. By ten cel osiągnąć, trzeba zwiększyć liczbę szczepień. Z matematycznego algorytmu będzie wynikało, o jaką liczbę trzeba uzupełnić obecnie istniejące punkty szczepień. Każdy punkt szczepień deklaruje pewną „przepustowość”. My teraz to liczymy i konsultujemy z wojewodami, którzy są gospodarzami danego regionu, jeśli chodzi o szczepienia – mówił prezes NFZ. Zapewnił, że na spotkaniach z samorządowcami NFZ będzie pokazywał, skąd się wzięła liczba punktów szczepień, oraz że cały proces jest transparentny i oparty na wyliczeniach.

Samorządowcy gotowi do działania

Samorządowcy wyrażali pewne rozczarowanie, że przygotowane przez nich punkty nie rozpoczną szczepień w najbliższym czasie. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz przypomniała, że na dziś praktycznie każdy powiat zgłosił samorządowe punkty szczepień i samorządowcy „czekają w blokach startowych”, by móc zacząć działać. Zapewniała, że są gotowi współpracować ze wszystkimi podmiotami i samorządowymi, i rządowymi, i prywatnymi. Apelowała o szybkie podejmowanie decyzji przez rząd i ich niezwłoczne przekazywanie samorządom.

- Prosimy, by nam szybko powiedzieć, kiedy możemy ruszać ze szczepieniami. Prosimy o zielone światło w tych miejscach, gdzie jest duży potencjał do szczepień i duża „przepustowość”. Powiedzmy sobie, że za 2 czy 3 tygodnie uruchomimy jeszcze kolejne punkty w nowych miejscach. My przecież też potrzebujemy czasu na zorganizowanie tych punktów szczepień. Chcielibyśmy znać harmonogram, by móc rozłożyć sobie pracę na kolejne tygodnie i uruchamiać punkty wraz z coraz większymi dostawami szczepionek – mówiła.

Nieporozumienie związane z uruchamianiem punktów szczepień

Z kolei prezydent Sopotu, Jacek Karnowski przekonywał, że to otrzymany przed dwoma tygodniami dokument dotyczący punktów szczepień wskazywał, że w każdym powiecie ma być utworzony minimum jeden samorządowy punkt szczepień.

- Mieliśmy ruszać 20 kwietnia. Zaliczyliśmy pewien falstart, powiedzmy sobie szczerze, bo teraz się okazuje, że 20 kwietnia ruszą tylko pilotażowe punkty, a nie wszystkie. A każdy powiat się przygotował, by utworzyć punkty – powiedział prezydent Sopotu. I dodał, że nie jest problemem miejsce, w którym będzie można szczepić mieszkańców, ale zapewnienie w nim personelu medycznego, który trzeba wyszukać i zatrudnić, co często jest skomplikowane.

Minister Dworczyk wyjaśniał, że rząd rozumie potrzeby samorządowców, którzy chcieliby znać dokładny harmonogram prac związanych z uruchamianiem punktów szczepień. Nie jest jednak w stanie tego zapewnić, bo „zbyt wiele razy byliśmy przez producentów wystawiani do wiatru”. Ma jednak nadzieję, że wszystkie punkty szczepień ruszą w maju, czyli w perspektywie miesiąca. Powstało pewne nieporozumienie, gdyż samorządy uznały, ze jeśli utworzą punkt szczepień, to od razu ruszą ze szczepieniami, bez żadnych konsultacji np. z NFZ. - Bardzo mi przykro z tego powodu. Takich deklaracji nie składaliśmy, tu jest źródło nieporozumienia – mówił minister Dworczyk.

Nieporozumienia związane ze zmianą nazwy

O tym, że dużo niepotrzebnych emocji narosło w związku ze zmianą nomenklatury mówił wiceprezydent Łodzi, Adam Wieczorek – na początku strona rządowa używała nazwy „punkt szczepień masowych”, z których połowa będzie samorządowa. Teraz używa się nazwy „punkt szczepień powszechnych” bez zaznaczenia, że to samorządy będą je organizować. Dlatego też wiceprezydent Wieczorek domagał się wyjaśnienia, co się kryje pod tą nazwą.

- Tu chodzi oczywiście również o punkty tworzone przez samorządy. Dwa największe punkty tworzone w powiecie nazywamy punktami szczepień powszechnych. A przecież z istniejących 6,5 tysiąca punktów wiele jest samorządowych, bo prowadzą je jednostki, które wam podlegają. Dziś dziękowałem samorządowcom za to, że przygotowali i przesłali te wszystkie propozycje, zrobię to jak będziemy prezentowali uzupełnioną o nowe punkty mapę. Nikt nie próbuje odebrać państwu zasług i zaangażowania w realizację Narodowego Programu Szczepień – przekonywał pełnomocnik rządu ds. szczepień.

Do końca sierpnia wszyscy chętni mają dostać pierwszą dawkę szczepionki >>

Stolica szykowała 13 punktów, został jeden

Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska mówiła w TVN24 , że "premier Mateusz Morawiecki jedną infografiką, zlikwidował w czwartek punkty szczepień masowych, przygotowanych przez samorządy". Jak wyjaśniła,  miasto - podobnie jak wszystkie inne gminy w kraju - zgodnie z wytycznymi od wojewody dostało niecałe dwa tygodnie na przygotowanie punktów szczepień masowych. Miasta powyżej 50 tys. mieszkańców mają zorganizować minimum dwa. Jak zaznaczyła, samorządy przygotowywały się do uruchomienia punktów szczepień masowych 19 kwietnia, a okazuje się, że mają być uruchamiane 20 kwietnia. Warszawa, mimo że przygotowała 13 miejskich punktów, ma mieć jeden pilotażowy punkt szczepień powszechnych.

Jeszcze dzisiaj odbędzie się spotkanie strony samorządowej Komisji Wspólnej z samorządowcami w sprawie punktów szczepień.