To jeden z sześciu okręgów, których dotyczą protesty wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Mandat senatorski zdobyła tu wiceprezes partii Wiosna Gabriela Morawska-Stanecka (KW SLD), na którą zagłosowały 64 172 osoby, a na kandydata PiS Czesława Ryszkę 61 823 wyborców.

Do Sądu Najwyższego wpłynęło sześć protestów wyborczych złożonych przez pełnomocnika komitetu wyborczego PiS. Dotyczą one wyborów do Senatu w sześciu okręgach: nr 100 (Koszalin), nr 75 (Tychy i Mysłowice), nr 12 (Grudziądz), nr 92 (Gniezno), nr 95 (m.in. powiaty krotoszyński i ostrowski), nr 96 (Kalisz). W protestach PiS wnioskuje m.in. o ponowne przeliczenie głosów, zarzucając niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako nieważne.

Przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz poinformował w czwartek dziennikarzy, że Komisja wydała opinię do jednego z protestów wyborczych złożonych przez PiS, w której wniosła o pozostawienie go bez dalszego biegu, uznając zarzuty w nim podnoszone za nieznajdujące podstaw do tego, by należało ponownie przeliczyć głosy w tym okręgu. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak poinformowała dziennikarzy, że opiniowany w czwartek protest dotyczył okręgu nr 75 w wyborach do Senatu.

- Liczę na to, że sędziowie Sądu Najwyższego równie poważnie potraktują przepisy jak potraktowała je Państwowa Komisja Wyborcza - powiedziała senator-elekt Gabriela Morawska-Stanecka.

Czytaj: Zła podstawa prawna może spowodować odrzucenie protestów przez Sąd Najwyższy>>
 

Protesty wyborcze trafiły do Sądu Najwyższego, a rozpatrywanie ich należy do kompetencji nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Zgodnie z procedurą SN zwraca się do PKW o wyjaśnienia i materiały w sprawie protestów. Następnie PKW przygotowuje i przyjmuje stanowisko w sprawie zgłoszonych protestów.

O dalszym postępowaniu w sprawie tego zaopiniowanego już przez PKW protestu podejmie Sąd Najwyższy. SN rozpatruje protesty w składzie trzech sędziów w postępowaniu niejawnym. Po rozpoznaniu protestu trzyosobowy skład SN wydaje opinię w sprawie zasadności zarzutów i ewentualnie, czy miały wpływ na wynik wyborów. Opinia wydawana jest w formie postanowienia w sprawie protestu. Może jednak skierować rozpoznanie protestu na rozprawę - udział w takiej rozprawie biorą uczestnicy postępowania. Mogą w niej uczestniczyć także przedstawiciele mediów oraz publiczność.

Już 112 protestów

Do Sądu Najwyższego do czwartkowego popołudnia wpłynęło 112 protestów wyborczych - przekazał w czwartek Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. I dodał, że rozpoznano dotychczas siedem z nich.

Poza PiS protesty wnieśli również m.in. pełnomocnicy wyborczy innych komitetów wyborczych. Koalicja Obywatelska chce powtórzenia wyborów do Senatu w trzech okręgach: nr 2 (Jelenia Góra) nr 59 (Łomża i Suwałki) i nr 26 (Pabianice). Zdaniem KO wybory mogły tam zostać przeprowadzone z naruszeniem prawa. Do SN wpłynęły także protesty od pełnomocników komitetów wyborczych: Konfederacji, PSL i Ślonzoki Razem.