Mąż wszczął postępowanie w sprawie wymeldowania żony z pobytu stałego. Poinformował wójta, że żona opuściła mieszkanie i zogniskowała swoje sprawy życiowe w nowym miejscu. Organ uznał, że opuszczenie domu nie było dobrowolne, więc odmówił wymeldowania. Mąż wniósł odwołanie, więc sprawą zajął się wojewoda.

Czytaj: Znaczenie zameldowania na pobyt czasowy dla toczącego się postępowania o wymeldowanie z pobytu stałego >

 

Spór o wymeldowanie z pobyt stałego

Organ wskazał, że do opuszczenia miejsca zamieszkania doszło w wyniku konfliktu. Żona wraz z małoletnimi dziećmi zamieszkała poza spornym budynkiem. Wynajęła mieszkanie, gdzie skoncentrowała swoje życie osobiste. Wojewoda ocenił, że zachowaniem tym dała wyraz swojej woli dobrowolnego opuszczenia budynku, w którym faktycznie nie przebywała, a jedynie była zameldowana. Ponadto organ zwrócił uwagę, że kobieta nie dysponowała kluczami do budynku, ponieważ zamki w drzwiach zostały wymienione. Oznacza to, że nie posiadała swobodnego dostępu do mieszkania. Wojewoda podkreślił, że małżonka nie została usunięta z budynku siłą. Okoliczności te, zdaniem organu dowodziły tego, że opuszczenie mieszkania było świadomą i przemyślaną decyzją, a nie skutkiem działania osób trzecich. W rozstrzygnięciu podkreślono też, że wyprowadzenie się z dotychczasowego miejsca zamieszkania nie traci dobrowolnego charakteru, jeżeli ma ono na celu poprawienie komfortu życiowego poprzez uniknięcie sytuacji konfliktowych. Mając powyższe na uwadze, wojewoda uchylił decyzję wójta i orzekł o wymeldowaniu z pobytu stałego.

WZORY DOKUMENTÓW:

Nie zakończyło to jednak sporu, ponieważ żona wniosła skargę. Wskazała w niej, że rzeczywiście opuściła wspólny dom, ale bezpośrednim powodem było zachowanie męża. Skarżąca zwróciła uwagę, że człowiek ten wymienił zamki w drzwiach, sprowadził obcą kobietę, nie szczędził jej szykan w trakcie procesu rozwodowego oraz składał zawiadomienia na policję o rzekomych przestępstwach i wykroczeniach popełnianych na jego szkodę. Zachowaniem tym zmusił ją do opuszczenia domu. Ponadto kobieta podejmowała próby wejścia do budynku oraz wystąpiła do sądu powszechnego z powództwem o nakazanie wydania jej kluczy i dopuszczenie do współposiadania.

Czytaj także: NSA: Nie każde opuszczenie mieszkania to podstawa do wymeldowania >>>

Opuszczenie lokalu musi być trwałe i dobrowolne

Sprawa trafiła na wokandę WSA, który wskazał, że zgodnie z art. 35 ustawy o ewidencji ludności, organ wydaje decyzję w sprawie wymeldowania obywatela polskiego, który opuścił miejsce pobytu stałego i nie dopełnił obowiązku wymeldowania. Za pobyt stały uważa się zamieszkiwanie z zamiarem stałego pobytu, czyli z wolą koncentracji w danym miejscu swoich spraw życiowych. Natomiast opuszczenie lokalu jest związane z zerwaniem związków z dotychczasowym mieszkaniem i skoncentrowaniem spraw życiowych w innym miejscu. Zgodnie ze stanowiskiem sądów administracyjnych (zob. np. wyrok NSA z 19 lutego 2021 r., sygn. akt II OSK 2961/20), przesłanka opuszczenia dotychczasowego miejsca pobytu stałego jest spełniona wtedy, gdy opuszczenie ma charakter trwały i jest dobrowolne. Cecha dobrowolności istnieje w sytuacji, gdy zmiana miejsca pobytu wynika z nieskrępowanej woli przeniesienia interesów życiowych i nie jest spowodowana bezprawnymi działaniami i zachowaniami innych osób.

 

Zbigniew Czarnik, Wojciech Maciejko, Paweł Zaborniak

Sprawdź  

Wniosek o wydanie decyzji w sprawie wymeldowania osoby z miejsca pobytu stałego - WZÓR >

Zmiana mieszkania była wymuszona zachowaniem męża

WSA podkreślił, że okoliczności sprawy w żaden sposób nie potwierdzają, że opuszczenie lokalu przez skarżącą nastąpiło zgodnie z art. 35 ww. ustawy, ponieważ nie doszło do dobrowolnej zmiany miejsce zamieszkania. Kobieta cały czas podkreślała, że opuściła dom z uwagi na zachowania swojego męża. Także z zeznań świadków nie wynikało, że zmiana miejsca pobytu miała dobrowolny charakter. Ponadto zgromadzony materiał dowodowy wskazywał na to, że żona podejmowała próby wejścia do budynku, ale nie były one skuteczne, ponieważ mąż wymienił zamki w drzwiach. Sąd zwrócił też uwagę, że wojewoda pominął fakt, że skarżąca wniosła pozew, w którym domagała się wydania kluczy oraz dopuszczenie do współposiadania i korzystania z domu. Okoliczności te potwierdzają, że nie doszło do dobrowolnego opuszczenia miejsca zamieszkania. Mając powyższe na uwadze, WSA uchylił zaskarżoną decyzję. Oznacza to, że sprawa powróci na biurko wojewody, który będzie musiał zająć się nią jeszcze raz.

Wyrok WSA w Krakowie z 25 stycznia 2022 r., sygn. akt III SA/Kr 1291/21