Firmowany przez Solidarną Polskę poselski projekt kolejnej nowelizacji Ustawy o broni i amunicji ma być odpowiedzią na to, co się dzieje za wschodnią granicą i ma na celu wzmocnienie obronności narodowej.

- Wprowadzamy w tym projekcie nową przesłankę dostępu do broni w postaci przesłanki obrony narodowej, a także racjonalizujemy wiele przepisów w zakresie dostępu do broni, w tym w szczególności znacząco ułatwiając dostęp do broni dla byłych żołnierzy i funkcjonariuszy – mówił podczas konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

Posłanka Anna Maria Siarkowska zaznaczyła, że projekt Solidarnej Polski nie jest liberalizacją dostępu do broni, ale "racjonalizacją i zapewnieniem dostępu do niej przede wszystkim dla żołnierzy sił zbrojnych, Obrony Terytorialnej i członków organizacji proobronnych".

Czytaj też: Procedury związane z posiadaniem broni przez strażników leśnych – współpraca z organami Policji >>>

- Rezygnujemy w tym projekcie z dotychczasowego systemu, w którym były cele, dla których ta broń była posiadana, na rzecz kategorii broni. I tę kategorię broni – zgodnie z dyrektywą unijną – do polskiego prawa implementujemy. Co więcej, to status żołnierza zawodowego, żołnierza terytorialnej służby wojskowej, jak i status żołnierza aktywnej rezerwy będzie umożliwiał posiadanie broni typu wojskowego przez tych funkcjonariuszy – przekonywała Siarkowska.

 

 

Założenia projektu Solidarnej Polski

Projekt zakłada wprowadzenie podziału na kategorie A, B (to broń strzelecka), C, gdzie kategorii A to broń szczególnie niebezpieczna.  Nowy podział broni opiera się na jej charakterystyce technicznej i daje możliwość gradacji pozwoleń ze względu na posiadanie doświadczenie, oraz poziom wiedzy i umiejętności.  

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Projekt ustala trzy rodzaje pozwolenia na broń:

  • pozwolenie I stopnia uprawnia do nabywania i posiadania broni kat. C oraz amunicji do tej broni, w tym samodzielnego wytwarzania takiej amunicji na własny użytek,
  • pozwolenie II stopnia – uprawnia do nabywania i posiadania broni podkategorii A6, A7, kat. B lub C oraz amunicji do tej broni, w tym samodzielnego wytwarzania takiej amunicji na własny użytek,
  • pozwolenie III stopnia- – uprawnia do nabywania i posiadania broni podkategorii A2 -A9, kat. B lub C oraz amunicji do tej broni, w tym samodzielnego wytwarzania takiej amunicji na własny użytek.

Poszczególne kategorii określa załącznik do projektu. Zdaniem posłów Solidarnej Polskie proponowany system ma być bardzie przejrzysty i ma na celu skrócenie czasu potrzebnego na wydanie decyzji administracyjnej przez właściwy organ. Projekt proponuje też - o co akcentują autorzy – umożliwienie ubiegania się o pozwolenie aktualnym i byłym żołnierzom oraz funkcjonariuszom służb mundurowych, a także osobom znajdującym się w aktywnej rezerwie. Projekt przewiduje też ułatwienia w szkoleniach organizowanych przez organizacje proobronne współpracujące z Ministerstwem Obrony Narodowej. Wydłuża też czas na rejestrację broni z 5 do 7 dni, doprecyzuje zasady przechowywania, noszenia oraz przenoszenia broni palnej. Wprowadza także rozwiązania dotyczące nowego kształtu regulaminu bezpiecznego funkcjonowania strzelnic.

Przeczytaj także: Wojna za granicą to nie argument w staraniach o pozwolenie na broń, ale jest nowy projekt>>

Czytaj też: Cofnięcie pozwolenia na posiadanie sportowej broni palnej >>>

Zdaniem ekspertów trzeci projekt ma charakter polityczny

Zdaniem adwokata Andrzeja Turczyna, członka zarządu Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni, trzy projekty ustawy na temat broni i amunicji to zdecydowanie za dużo i w efekcie żaden z nich może nie doczekać się finału. Przypomina, że w Sejmie są już dwa inne projekty poselskie. Projekt Kukiz'15 także ma na celu uproszczenie procedury przyznawania pozwoleń na broń palną i odejście od "uznaniowości" organu wydającego pozwolenie. Także zakłada ułatwienie w dostępie do broni dla żołnierzy Sił Zbrojnych RP, w tym także żołnierzy WOT, oraz funkcjonariuszy innych państwowych formacji uzbrojonych. Swój projekt złożyła też Partia Republikańska który kładzie nacisk na łatwiejszy dostęp do broni dla organizacji, które swój statut zarejestrują w MON, MSWiA lub w ministerstwie sportu.

- Złożenie aż trzech, dość odbiegających od siebie wniosków, to po prostu legislacyjny sabotaż tej całej idei upraszczania dostępu do broni. Przecież dwa poprzednie projekty mają już opinię Biura Analiz Sejmowych. Proces legislacyjny mógłby już ruszyć, ale nie ruszy, bo teraz trzeba będzie czekać na opinię BAS do tego trzeciego projektu. Ten ostatni projekt, to zwykły lans polityczny  – mówi Andrzej Turczyn. I zwraca uwagę na trudność jak z trzech projektów zrobić jeden i kto ma go firmować.

 

Projekt zawiera wiele luk

Jarosław Grzelka, biegły sądowy, ekspert w dziedzinie broni palnej, amunicji i balistyki uważa, że zmiany w ustawie o broni i amunicji są potrzebne, bo przepisy w wielu przypadkach są archaiczne, niespójne i nieprzystające do obecnej rzeczywistości.  Ale jak wskazuje, tak poważnej ustawy nie można jednak pisać na kolanie, ale musi być szeroko konsultowana nie tylko z miłośnikami strzelectwa, ale z także ekspertami od techniki broni, środowiskiem myśliwych.

- Trzeba bardzo uważać komu ustawa dodaje broń. Samo noszenie munduru nie powinno automatycznie uprawniać do posiadania broni. To wymaga dodatkowych warunków, a przede wszystkim wykazania czynnego uczestnictwa w zajęciach szkoleniowych – mówi Jarosław Grzelka.

Czytaj też: Broń gazowa jako broń palna >>>

Wskazuje, że istotna jest konieczność utrzymania zasad patentu strzeleckiego, który pełni funkcję analogiczną do prawa jazdy w ruchu drogowym.  Wytyka pominięcie w projekcie kwestii kusz, które mogą być bronią nawet bardziej niebezpieczną niż broń palna. Zauważa, że autorom projektu brak jest konsekwencji, bo z jednej strony projekt podkreśla, że odchodzi od podziału pozwolenia na broń na cele, dla których ta broń jest posiadana, na rzecz kategorii bron. Z drugiej strony, w treści przepisów są wciąż odwołania do celów szkoleniowych i sportowych. Zdaniem Jarosława Grzelka, w projekcie zbyt liberalnie zdefiniowano „prowadzącego strzelnicę,  określając go jako osobę upoważnioną przez właściciela lub zarządcę strzelnicy, która odbyła przeszkolenie w zakresie prowadzenia strzelania oraz udzielania pomocy przedmedycznej w podmiotach prowadzących takie szkolenia.

- Co to znaczy odbyła przeszkolenie w zakresie prowadzenia strzelania? To może rodzić wątpliwości interpretacyjne. Powtarzam poprawki są konieczne, ale muszą być przemyślane i dopracowane – mówi Jarosław Grzelka.