Izba zwraca również uwagę, że Biuro do Spraw Proobronnych, które bezpośrednio podlega  MON, zaspokajało głównie potrzeby organizacji proobronnych, a nie resortu obrony narodowej.  Dodatkowo sposób przyznawania dotacji i nadzorowania realizacji zadań przez organizacje proobronne zawierały liczne nieprawidłowości.

Biuro do Spraw Proobronnych (BdSP), które z krótką przerwą stanowiło jednostkę organizacyjną bezpośrednio podporządkowaną Ministrowi Obrony Narodowej powołano w lipcu 2015 r. Biuro miało działać w celu wsparcia systemu obronnego Polski. Chodziło wykorzystywanie potencjału obronnego organizacji pozarządowych o charakterze proobronnym i paramilitarnym. Resort obrony narodowej włączył się w integrację i konsolidację istniejących organizacji.

 


Najważniejsze ustalenia kontroli

W ocenie NIK działania resortu obrony narodowej w zakresie współpracy z organizacjami proobronnymi nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Dla organizacji proobronnych nie określono zadań w stanach gotowości obronnej państwa na czas pokoju i kryzysu oraz po ogłoszeniu mobilizacji Sił Zbrojnych RP. Nie ma też podstaw dla tych organizacji do wsparcia wojsk operacyjnych w działaniach bojowych, ani działań mających na celu szeroko pojętą organizację ochrony ofiar wojny, ochrony ludności i jej przetrwania.

Zobacz również: WSA: Kradną drzewo, ale to nie powód, by ścinać las >>

Szef sztabu znowu najwyższym dowódcą wojska  >>

NIK zwrócił uwagę, że trudno też mówić o współpracy MON z organizacjami proobronnymi, skoro termin „organizacja proobronna”, ani też „działalność proobronna” nie został zdefiniowany w żadnym przepisie prawnym. Nie było też całościowej wiedzy na temat istniejących organizacji, gdyż nie prowadzono wykazu „organizacji proobronnych”.

 

Obydwa podmioty, które w największym stopniu odpowiadały za współpracę resortu obrony narodowej z organizacjami proobronnymi – Departament Edukacji, Kultury i Dziedzictwa i Biuro do Spraw Proobronnych – przez niemalże cały okres swego funkcjonowania działały bez podstawowego dokumentu kompetencyjnego określającego ich zadania. Biuro do Spraw Proobronnych prawie przez trzy lata funkcjonowania nie posiadało szczegółowego zakresu działania. NIK zwraca uwagę, że nadano go dopiero 20 lipca 2018 r.

Zdaniem NIK, wysiłek Biura skoncentrowany był na monitorowaniu i definiowaniu potrzeb organizacji proobronnych oraz podejmowaniu działań w celu ich zaspokajania. Przykładem tego jest włączenie organizacji proobronnych do ćwiczeń w ramach programu ANAKONDA-16 na wniosek organizacji, typowanie jednostek wojskowych do współpracy ze szkołami na wyraźną prośbę dyrekcji szkoły, przekazywanie sprzętu, udostępnianie strzelnic, poligonów i tysięcy sztuk amunicji, a także szkolenie członków organizacji proobronnych przez żołnierzy zawodowych.

Tymczasem, jak podkreśla NIK, żaden przepis prawa nie daje podstaw do wspólnych ćwiczeń organizacji proobronnych z wojskiem. Ćwiczenia te odbywały się na podstawie każdorazowo podpisywanych porozumień, a więc umów cywilnoprawnych. Należy podkreślić, że Dowódca Operacyjny RSZ nie został poinformowany przez Dyrektora Biura do Spraw Proobronnych o zastrzeżeniach Ataszatu Obrony USA w zakresie rozmieszczenia organizacji proobronnych w rejonach ćwiczeń, wspólnie z ćwiczącymi wojskami USA.

Finansowanie działań organizacji

NIK zwraca także uwagę, że w 2016 r. Minister Obrony Narodowej udzielił dotacji 32 fundacjom i 100 stowarzyszeniom na łączną kwotę prawie 11 mln zł (co oznaczało, że średnia kwota dotacji na jeden podmiot wyniosła ponad 80 tys. zł). Biuro do spraw Proobronnych promowało niektóre organizacje proobronne – trzy z nich  (Stowarzyszenie „FIA”, Fundacja „Szturman” i Stowarzyszenie „Commando”) otrzymały dotacje w łącznej wysokości ponad 2,6 mln zł. Stanowiło to 25 proc. całej kwoty.

Ponadto, NIK negatywnie ocenia zlecanie zadań organizacjom pozarządowym i innym partnerom społecznym, w tym proobronnym, przez Ministra Obrony Narodowej i ich finansowanie w formie udzielanych dotacji. W szczególności w zakresie realizacji umów i osiągania założonych rezultatów, a także rozliczania środków pochodzących z dotacji.

Stwierdzono nieprawidłowości m.in. w zakresie planowania oraz wyboru zadań finansowanych dotacją, merytorycznej oceny ofert, zawierania umów dotacyjnych, zatwierdzania sprawozdań rzeczowo-finansowych, oraz dowolności w podejmowaniu decyzji, lekceważeniu dokumentacji i sprawozdawczości, nierównym dostępie do informacji, braku odpowiedzialności osobistej i słabości kontroli wewnętrznej.

Najwyższa Izba Kontroli uważa także za niecelowe i niegospodarne również finansowanie z budżetu państwa szkoleń strzeleckich dla uczniów klas wojskowych, w których przeznacza się 60 sztuk amunicji na jednego uczestnika oraz bezpłatne udostępnianie amunicji dla organizacji proobronnych (250 sztuk na osobę), w sytuacji gdy liczba dostępnych nabojów na jednorazowe szkolenie żołnierza zawodowego wynosi 6 sztuk.

Wydatki na funkcjonowanie Biura do Spraw Proobronnych w 2016 r. wyniosły ponad 3,1 mln zł, a w 2017 r. ponad 3,2 mln zł i dotyczyły głównie wynagrodzeń (odpowiednio: ponad 2,5 mln i 2,3 mln zł).