Sąd zajmował się sprawą Danuty N., właścicielki 2,5 hektarowego lasu. Zwróciła się ona do starosty o wydanie zezwolenia na całkowity zrąb drzewostanu. Wyjaśniła, że las jest przerzedzony, a rosnące w nim drzewa zaatakowane przez choroby i szkodniki. Ponadto mieszkając w znacznej odległości od jego lokalizacji, nie jest w stanie zabezpieczyć go przed ciągłą dewastacją i kradzieżami.
 

Ścięcie lasu nie zmieni charakteru nieruchomości

Po przeprowadzeniu oględzin starosta odmówił wydania zgody. Wyjaśnił, że wbrew twierdzeniom skarżącej drzewostany rozwijają się prawidłowo, natomiast kradzieże drzewa z lasu, nie stanowią przypadku losowego, uzasadniającego wycinkę drzew niezgodnie z uproszczonym planem urządzania lasu. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało to rozstrzygnięcie w mocy.
Zdaniem SKO żadna z okoliczności podanych przez Danutę N. we wniosku do starosty nie przemawiała za potrzebą całkowitego zrębu lasu. Ponadto, nawet całkowite pozbycie się drzew, jako środek "zabezpieczenia" drewna przed kradzieżą, nie doprowadzi do pozbawienia działki statusu leśnego, czy zmiany na użytek rolny. W takiej sytuacji właściciel lasu i tak będzie zmuszony do jego odnowienia i wprowadzenia nowych nasadzeń w okresie 5 lat od usunięcia drzewostanu (art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy). Organ podkreślił, iż właściciele lasów mają szereg obowiązków wobec drzewostanu (m.in. nakaz pielęgnowania i ochrony lasu), a znaczna odległość lasu od miejsca zamieszkania nie może ich wykonywania zwolnić. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

 



 

Kradzieże drewna to nie są wypadki losowe

WSA nie przyznał racji właścicielce lasu. Podkreślił, że pozyskanie drewna w lasach niestanowiących własności Skarbu Państwa, niezgodnie z uproszczonym planem urządzania lasu lub decyzją wydaną na podstawie inwentaryzacji stanu lasów, dopuszczalne jest tylko w przypadkach losowych (art. 23 ust. 4 ustawy o lasach). Zatem ocena, czy w konkretnej sprawie zachodzą takie nadzwyczajne okoliczności, które należałoby zakwalifikować jako przypadek losowy, uzasadniający pozytywne rozpatrzenie wniosku właściciela lasu, należy do organu I instancji. W realiach sprawy, skarżąca ubiegając się o zezwolenie na pozyskanie drewna w sposób niezgodny z obowiązującym uproszczonym planem urządzania lasu, jako uzasadnienie wskazała zagrożenie dewastacją lasu przez powtarzające się kradzieże drewna. Zagrożenie dewastacją lasu, wynikłą z rabunkowego pozyskiwania drewna, nie jest jednak wypadkiem losowym. Uwzględnienie wniosku dotyczącego zrębu całkowitego drzewostanu leśnego z tego powodu mogłoby w efekcie doprowadzić do nagminnej praktyki likwidacji lasów wbrew postanowieniom ustawy. Sąd zauważył jednocześnie, że ochrona przed dewastacją lasu należy do administracji leśnej i innych organów państwowych i jeśli nie jest realizowana, to skarżąca powinna skorzystać z przewidzianych przez prawo środków prawnych.

Wyrok WSA w Łodzi z 10 października 2018 r. II SA/Łd 362/18.