Burmistrz wydał postanowienie, w którym negatywnie zaopiniował zaproponowany przez spółkę podział działki. Jako podstawę wskazywał na niezgodność tego zamierzenia z przepisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

SKO utrzymało postanowienie w mocy, więc wniesiono skargę

Sporna działka była położona w graniach obszaru, który zgodnie z miejscowym planem wymagał scalenia i podziału. Organ wskazywał, że zgodnie z tym aktem, mogłoby do tego dojść jedynie w trybie procedury, w ramach której organem właściwym jest rada gminy. Oznacza to, że konieczne byłoby wydanie przez nią uchwały, o której stanowi art. 102 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami (ugn). Dlatego też burmistrz uznał, że przedstawiony przez spółkę projekt nie może zostać przez niego pozytywnie zaopiniowany. W drugiej instancji sprawą zajęło się samorządowe kolegium odwoławcze, ale utrzymało ono w mocy sporne postanowienie. Spółka nie zgadzała się z tym rozstrzygnięciem, więc wniosła skargę. Podnosiła, że warunki miejscowego planu nie wykluczają możliwości podziału nieruchomości w trybie art. 92-100 ugn.

 

Zbigniew Leoński, Marek Szewczyk, Maciej Kruś

Sprawdź  

Warunki scalania i podziału powinny się znaleźć w planie

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim, który wskazał, że zgodnie z art. 93 ust. 1 ugn, podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest on zgodny z ustaleniami miejscowego planu. To zaś dotyczy zarówno przeznaczenia, jak i możliwości zagospodarowania wydzielonych działek gruntu. Natomiast zgodnie z art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, plan powinien obowiązkowo określać szczegółowe zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości objętych planem miejscowym. Ponadto z § 4 pkt 8 rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 26 sierpnia 2003 r. wynika, że ustalenia dotyczące szczegółowych zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości powinny zawierać określenie parametrów działek uzyskiwanych w wyniku scalania i podziału nieruchomości, w szczególności minimalnych lub maksymalnych szerokości frontów działek, ich powierzchni oraz określenie kąta położenia granic działek w stosunku do pasa drogowego. 

Czytaj także: Plany miejscowe uchwalane są coraz wolniej i dla mniejszych terenów >>>

Wniosek w sprawie podziału nie mógł być niezgodny 

WSA podkreślił, że analiza miejscowego planu prowadziła do wniosku, że w jego części tekstowej nie było regulacji dotyczących zasad i warunków scalania nieruchomości, czyli procedury polegającej najpierw na zniesieniu granic dotychczasowych nieruchomości. W jego wyniku dochodzi do połączenia nieruchomości w jeden obszar, który następnie jest dzielony na nowe działki gruntowe. Tymczasem akt ten określał jedynie warunki dla wydzielonych działek w zakresie minimalnej szerokości ich frontu, dostępu do dróg publicznych oraz wymagania dotyczące minimalnej szerokości pasów drogowych dróg wewnętrznych i przejść pieszych. Sąd podkreślił, że zasady i warunki scalania nie wynikały też z rysunku planu. Oznacza to, że organ niezasadnie wskazywał na niezgodności wniosku z ustalaniami planu miejscowego i w konsekwencji brak możliwości jego rozpoznania. W świetle powyższego, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uchylił zaskarżone i poprzedzające je postanowienie.

Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 12 marca 2020 r., sygn. akt II SA/Go 832/19