Starosta zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę wieży telekomunikacyjnej wraz ze stacją bazową. Właścicielka sąsiedniej nieruchomości złożyła odwołanie. Wskazywała, że planowana inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, obniża wartość sąsiednich nieruchomości oraz negatywnie wpłynie na środowisko i zdrowie mieszkańców. W drugiej instancji sprawą zajął się wojewoda, który utrzymał w mocy sporne rozstrzygnięcie. Właściciele sąsiedniej nieruchomości wnieśli skargę, więc sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

 

Tomasz Filipowicz, Alicja Plucińska-Filipowicz, Marek Wierzbowski

Sprawdź  
POLECAMY

Przepisy nie blokowały inwestycji

Skarżący właściciele kwestionowali spełnienie wymagań określonych w art. 35 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo budowlane. Twierdzili bowiem, że planowana inwestycja jest niezgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, więc organ nie powinien wydać decyzji. Sąd wskazał jednak uwagę, że dla niniejszej sprawy kluczowe znaczenia ma art. 46 ust. 2 ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Przepis ten stanowi, że jeżeli lokalizacja inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej nie jest umieszczona w planie miejscowym, to dopuszcza się jej lokalizowanie pod warunkiem niesprzeczności z określonym w planie przeznaczeniem terenu oraz jeżeli nie narusza to ustanowionych w planie zakazów lub ograniczeń.

Sprawdź w LEX: Czy można wydać pozwolenie na budowę dla stacji telefonii komórkowej usytuowanej na terenie KD-S? >

WSA podkreślił, że przeznaczenie terenu na cele zabudowy wielorodzinnej, rolnicze, leśne, usługowe lub produkcyjne nie jest sprzeczne z lokalizacją inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej. Natomiast przeznaczenie terenu na cele zabudowy jednorodzinnej nie jest sprzeczne z lokalizacją infrastruktury telekomunikacyjnej o nieznacznym oddziaływaniu.

Czytaj także: WSA: Maszt telekomunikacyjny nie może być tymczasowy >>>

Wieża telekomunikacyjna nie była uciążliwa

Kolejny zarzut dotyczył naruszenia przepisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który wykluczał lokalizowanie uciążliwych przedsięwzięć. Sąd uznał jednak, że planowanej inwestycji nie można tak zakwalifikować, co wynika z załączonej przez inwestora analizy środowiskowej. Dokument ten wskazuje bowiem, że żadna z sąsiadujących działek znajdujących się wokół stacji nie będzie w zasięgu jej oddziaływania. Natomiast pola elektromagnetyczne pochodzące od planowanego przedsięwzięcia nie będą występować w miejscach dostępnych dla ludności. Wykonane obliczenia rozkładu i natężenia pól elektromagnetycznych uwzględniały też zjawisko kumulacji pola elektromagnetycznego pochodzącego od różnych źródeł. Jednakże w miejscach dostępnych dla ludności zostaną dotrzymane standardy jakości środowiska, które wynikają z obowiązujących norm.

Sprawdź w LEX: Czy jeśli gmina określi, że na danym terenie nie można zlokalizować instalacji, to starosta może ponownie wydać decyzję odmowną i nie zezwolić na wyłączenie z produkcji rolnej? >

Nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzut, że przedstawiona przez inwestora kwalifikacja przedsięwzięcia oraz analiza środowiskowa są nierzetelne. WSA zwrócił uwagę, że dokumenty zostały sporządzone przez osobę posiadającą wiedzę specjalistyczną, a skarżąca nie przedstawiła jakichkolwiek dowodów, które podważyłyby ustalenia tych opracowań.

 

Spadek wartości gruntu bez wpływu na decyzję

WSA nie uznał też zarzutu, w którym skarżący wskazywali na spadek wartości gruntów znajdujących się w otoczeniu planowanej inwestycji. Wyjaśnił bowiem, że w świetle przepisów ustawy Prawo budowlane, wahania wartości nieruchomości, które pozostają w związku z budową wieży telekomunikacyjnej nie warunkują udzielenia pozwolenia. Dlatego też organ administracji architektoniczno-budowlanej nie mógł odmówić wydania decyzji, ponieważ inwestor spełnił wszystkie określone prawem wymagania. Ponadto art. 35 ust. 4 upb nie dopuszcza uznaniowości i możliwości wprowadzenia jakichkolwiek dalszych warunków, od których zależałoby wydanie pozwolenia na budowę. W świetle powyższego, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę.

Wyrok WSA w Gdańsku z 9 października 2019 r., sygn. akt II SA/Gd 88/19