Wojciech Lubkiewicz, architekt z SRDK Studio przyznaje, że to największa od lat zmiana dotycząca projektowania części podziemnych w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej. 

- Przestrzenie, które dziś są garażami, jutro mogą być miejscami schronienia. To nie tylko zmiana w dokumentacji, ale i podejściu do projektowania całej infrastruktury podziemnej – mówi Wojciech Lubkiewicz.

Joanna Maj, radca prawny, SWK Legal Sebzda-Załuska Wójcik Kamińska Radcowie Prawni zwraca uwagę, że przez ostatnie dekady problem miejsc zbiorowej ochrony był marginalizowany, wręcz zapomniany. Nie było na ten cel pieniędzy, brakowało odpowiedniego planowana, a przede wszystkim nie było przepisów prawnych, które regulowałyby warunki organizowania i wymagań miejsc doraźnego schronienia.

- Przepisy rozporządzenia, które weszło w życie 29 lipca, ten stan zdecydowanie zmieniają, wprowadzając obowiązki wskazania przez terytorialne organy ochrony ludności, a zatem wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starostę, wojewodę i ministra właściwego do spraw wewnętrznych, obiektów budowlanych, które w razie zagrożenia będą mogły służyć jako miejsca doraźnego schronienia (mds) – mówi Joanna Maj. Podkreśla, że zgodnie z rozporządzeniem nie mogą być przypadkowe budynki. Każdy z nich musi spełnić konkretne wymagania konstrukcyjne, przeciwpożarowe, czy sanitarne.

Polecamy też w LEX:  Szyrski Mariusz (red.), Ochrona ludności i obrona cywilna. Komentarz> 

Parking, który ma zapewnić schronienie

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej rozróżnia trzy kategorie obiektów zbiorowej  ochronny:

  • schrony,
  • ukrycia
  • miejsca doraźnego schronienia (mds).

W odróżnieniu od schronów, mds nie są przeznaczone do długotrwałego pobytu. Zgodnie z definicją z art. 84 ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej są to obiekty budowlane przystosowane do tymczasowego ukrycia się ludzi w sytuacjach zagrożenia. Powinny zapewniać podstawowy poziom bezpieczeństwa.

Rozporządzenie w sprawie warunków organizowania oraz wymagań, jakie powinny spełniać miejsca doraźnego schronienia wskazuje, że mds można organizować m.in. w garażach podziemnych i kondygnacjach podziemnych budynków mieszkalnych i publicznych (o ile nie przewidziano tam schronów). Nowe przepisy określają warunki organizowania takich miejsc:

  • przez przystosowanie istniejących przestrzeni obiektów budowlanych lub
  • wykonanie miejsc do tymczasowego ukrycia ludności, w nowopowstających obiektach.

W załącznikach do rozporządzenia określono szczegółowe warunki techniczne obiektów, w których można zorganizować mds. Wymagania te dotyczą m.in. konstrukcji, wyjść ewakuacyjnych, pojemności i wentylacji.

Wojciech Lubkiewicz podkreśla, że rozporządzenie po raz pierwszy wprowadza konkretne parametry nośności i grubości stropów, ścian czy wyposażenia w instalacje. Wymogi dotyczą zarówno nowych inwestycji, jak i adaptacji już istniejących obiektów, ale pod warunkiem spełnienia restrykcyjnych wymagań technicznych. Przepisy określają m.in. minimalne grubości stropów, klasy betonu, powierzchnię otworów okiennych oraz warunki ochrony przeciwpożarowej. Wszystkie miejsca doraźnego schronienia muszą być także zabezpieczone przed odłamkami, ostrzałem z broni małokalibrowej oraz umożliwiać sprawną ewakuację i minimalny komfort, czyli dostęp do wody, wentylacji czy oświetlenia awaryjnego oraz ustępu.

Wojciech Lubkiewicz podkreśla, że nowe przepisy oznaczają koniec „optymalizacji za wszelką cenę” w projektach garaży podziemnych i kondygnacji podziemnych. Oprócz codziennej funkcji jaką pełnią, w przypadku godziny „W” staną się również przestrzenią ochronną.

- To wymusza zupełnie inne podejście do inwestycji, zwłaszcza w miastach, gdzie coraz trudniej o duże działki i proste rozwiązania konstrukcyjne. Jeszcze niedawno projektowanie kondygnacji podziemnej w budynkach wielorodzinnych polegało głównie na analizie kosztów i dopasowaniu do minimalnych wymogów przeciwpożarowych. Teraz dochodzi zupełnie nowy wymiar w postaci bezpieczeństwa ludności w sytuacjach nadzwyczajnych. W dłuższej perspektywie może to wpłynąć także na zmiany w standardach urbanistycznych – zauważa Wojciech Lubkiewicz.

Z szacunków Polskiego Związku Firm Deweloperskich oraz Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych wynika, że nałożone rozporządzeniem obowiązki, zarówno na etapie projektowania i budowy, jak użytkowania budynku, zwiększają koszty realizacji i utrzymania inwestycji o ok. 20-30 proc. 

Polecamy też w LEX poradnik: Bulira Joanna, Wochna Andrzej, Wyzwania samorządowe w zakresie tworzenia i utrzymania zasobów ochrony ludności> 

 

 

Obowiązki samorządowców

Nowe przepisy to także obowiązki dla samorządowców. Joanna Maj podkreśla, że terytorialne organy ochrony ludności, czyli np. wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, będą najpierw musieli wytypować obiekt, względem którego dokonają czynności sprawdzających możliwość przekształcenia go w miejsce doraźnego schronienia. Potem będą musieli dokonać oceny faktycznego stanu technicznego obiektu budowlanego i jego instalacji. Będą mogli to zrobić na podstawie wizji lokalnej oraz analizy dokumentacji projektowej oraz związanej z bieżącym utrzymaniem obiektu budowlanego, w tym związanej z prowadzeniem robót, przekazaniem obiektu budowlanego do użytkowania, utrzymaniem i użytkowaniem obiektu budowlanego

- W tym zakresie ustawodawca odsyła nas do treści ustawy Prawo budowlane, a zwłaszcza do dokumentów, o których mowa w art. 81c ust. 1 pkt 1. Pomocne będą także oceny techniczne lub ekspertyzy, wskazane w art. 81c ust. 2 ustawy – wskazuje.

Po wykonaniu tych czynności organ oceni możliwości zorganizowania w tym obiekcie miejsca doraźnego schronienia.
Joanna Maj podkreśla, że z nowymi obowiązkami wiąże się duża odpowiedzialność, ale i koszty, bo przepisy mówią, że organ ochrony ludności zapewnia opracowanie dokumentacji określającej zakres rozwiązań niezbędnych w celu przystosowania wytypowanych obiektów budowlanych albo ich części do pełnienia funkcji mds oraz na jej podstawie określa wykaz prac niezbędnych do wykonania po otrzymaniu nakazu przystosowania.
- Dla samorządów jest to oczywiście zupełnie nowe wyzwanie. Z pewnością minie sporo czasu, zanim utrwali się pewna prawidłowa praktyka w stosowaniu tych przepisów. Na pewno dobrze się stało, że obowiązek zapewnienia miejsc doraźnego schronienia stał się koniecznością. Dobrze też, że mamy również wskazane konkretne standardy techniczne i organizacyjne. Oczywiście tematem na odrębną dyskusję jest możliwość ich spełnienia w każdym przypadku – Joanna Maj.

Polecamy w LEX: Sypniewski Dominik (red.), Prawo budowlane. Komentarz, wyd. II> 

Wiele sprzeczności w przepisach

Dr Piotr Pałka, prof. SANS  radca prawny i wspólnik DERC PAŁKA Kancelaria Radców Prawnych stawia pytania czy samorządy są przygotowane, nie tylko merytorycznie, ale też organizacyjnie, do realizacji tych zadań. Czy dysponują odpowiednimi zasobami kadrowymi i technicznymi? Czy mają narzędzia i kompetencje, by skutecznie wdrażać te przepisy?

 - Rozporządzenie wspomina o zlecaniu ekspertyz, co rodzi kolejne pytanie: czy samorządy są gotowe do ich zlecania właściwym podmiotom? Nie wiadomo, w jakim terminie te działania miałyby być realizowane – mnoży pytania.

Podnosi też sprzeczności w przepisach dotyczących organizacji miejsc MDS. Zgodnie z ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej przeznaczenie mds powinno być określane przed ogłoszeniem stanu wojny. Tymczasem sama organizacja tych miejsc ma nastąpić dopiero po jego ogłoszeniu.

- Dla mnie jest to nielogiczne – skoro mamy się do czegoś przygotować, to działania organizacyjne powinny być podejmowane wcześniej. W przepisach pojawiają się dwa konkurujące pojęcia: „wytypowanie” i „organizowanie”. Nie jest jasne, czy typowanie oznacza również rozpoczęcie prac przystosowawczych, czy dopiero po formalnym nakazie organizacji. Dla mnie to wewnętrzna sprzeczność. Aby wskazać konkretne miejsce jako przeznaczone do doraźnego schronienia, musi ono być już technicznie dostosowane – a to wymaga wcześniejszego działania. Organizowanie powinno więc poprzedzać ogłoszenie stanu nadzwyczajnego, a nie być jego konsekwencją. Co więcej, powinno być zapewnione odpowiednie finansowanie tych działań – wylicza mec. Pałka.

Wskazuje też na brak jasnych kryteriów typowania takich miejsc.

- Nie wiadomo, na jakiej podstawie miałoby się odbywać typowanie miejsc. Nie rozumiem podejścia ustawodawcy, który zakłada typowanie bez wcześniejszego przystosowania obiektów. Jeśli mamy coś zorganizować, to musimy mieć również możliwość jego przystosowania – a to wymaga czasu, zasobów i planowania – przekonuje.

W ustawie znajduje się zapis, że jeśli inwestor złożył wniosek o pozwolenie na budowę przed określonym terminem, to przepisy dotyczące MDS nie mają zastosowania. Pojawia się pytanie: czy rzeczywiście ustawa nie będzie miała zastosowania w ogóle wobec takich inwestycji? Czy nadal będzie możliwe nakazanie organizacji miejsca MDS w przypadku inwestycji, dla których wnioski zostały złożone przed tym terminem? Czy to wyłączenie jest definitywne? Uważa wiec, że przepisy powinny zostać poprawione. 

Polecamy też poradnik w LEX: Bursztynowicz Michał, Procedura weryfikacji obiektu zbiorowej ochrony>