Trwa zgłaszanie kandydatów na członków komitetów wyborczych kandydata na prezydenta. Do tej pory zarejestrowano 14 komitetów. Ale w tym roku odnotowano dużo więcej wad, nieścisłości czy nawet fałszerstw podpisów, niż w poprzednich wyborach 5 lat temu - przy zawiadomieniu o utworzeniu komitetów wyborczych kandydata na prezydenta RP. Błędy te sięgają nawet do 50 proc. zawartości tych list.

Stare adresy i martwe dusze

- Komitety wyborcze kandydatów korzystają ze starych baz danych. A tymczasem w Polsce zniesiono obowiązek meldunkowy i ludzie podają adresy czasowego pobytu. Niekiedy Komitety podają dane osób, które już nie żyją - informuje sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. - Musimy w takich wypadkach, po weryfikacji z rejestrem PESEL zawiadamiać organy ścigania o fałszerstwie - dodaje.

Czytaj: Ustawa podpisana - cały skład izby SN potwierdzi ważność wyborów>>

Ponadto PKW zauważa, że dopisuje się do list poprzednie nazwiska panieńskie kobiet, które wyszły za mąż i przyjęły nazwisko męża, co również jest nieprawidłowe, według Ordynacji wyborczej. - W tej chwili sprawdzamy po tysiąc podpisów, by zarejestrować komitet, ale już po 23 marca będą rejestrowani kandydaci na prezydenta i trzeba będzie sprawdzać PESEL na wszystkich listach poparcia - podkreśla sędzia.

Sprawa dla prokuratora?

W poprzednich wyborach prokuratura też rozpatrywała doniesienia o nieprawidłowościach na listach poparcia kandydatów - przyznaje Małgorzata Słowińska – prokurator Prokuratury Okręgowej w Katowicach delegowana do Prokuratury Krajowej.  - Błędy tego typu nie muszą być fałszerstwem, mogą wynikać z omyłek, a osoby zmarłe mogły podpisać się pod listami przed śmiercią. To wszystko należy sprawdzić i niezgodności z PESEL-em  mogą być przedmiotem postępowania wyjaśniajacego - dodaje.

Dr Marcin Szwed z Programu Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uważa, że Państwowa Komisja Wyborcza słusznie zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. - Komitety, które podają nazwiska osób nieżyjących nie powinny być w ogóle zarejestrowane - mówi dr Szwed. - To jest ewidentne przestępstwo przeciwko wyborom uregulowane w art. 248 kodeksu karnego i grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności - dodaje. I wskazuje, że trzeba sprawdzić, czy podanie nazwisk nie było wymuszone lub nie było przedmiotem "handlu".

Nadużycia przy przebiegu wyborów to m.in.:

  • sporządzanie listy kandydujących lub głosujących, z pominięciem uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych,
  • używanie podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących, protokołów lub innych dokumentów wyborczych,
  • dopuszczenie się nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach.

 

Proces rejestracji komitetów

Komitet wyborczy kandydata na prezydenta może utworzyć co najmniej 15 obywateli mających prawo wybierania. Do utworzenia komitetu wymagane są pisemna zgoda kandydata na kandydowanie oraz na utworzenie jego komitetu. Do zgłoszenia dołącza się podpisy tysiąca obywateli popierających kandydata. Na utworzenie komitetu wyborczego jest czas do 16 marca.

PKW ma trzy dni na wydanie postanowienia o przyjęciu zawiadomienia w sprawie utworzenia komitetu wyborczego. Dopiero po rejestracji komitetu przez Państwową Komisję Wyborczą, może on prowadzić agitację, a także pozyskiwać i wydatkować środki.

 

Wiarygodność wyborów

Kalendarz wyborczy jest bardzo napięty, Państwowa Komisja Wyborcza pracuje do późnych godzin wieczornych. Zaniepokojenie opinii publicznej wywołała zmiana składu członków PKW w wyniku nowelizacji Kodeksu wyborczego w 2018 r., gdyż zwiększyła się rola polityków w wyborze tego ciała. Poprzednio w składzie PKW zasiadało po trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazywanych odpowiednio przez: prezesa TK, I prezesa SN i prezesa NSA.

Czytaj: Sędzia NSA nowym przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej >>
 

Pierwsze posiedzenie nowej PKW odbyło się 24 lutego br. i było poświęcone rozpatrywaniu sprawozdań finansowych komitetów wyborczych partii politycznych. Animozje polityczne nie wpłynęły na prace Komisji, współpraca układa się dobrze - potwierdzają członkowie PKW.

W skład PKW chodzi siedem osób wskazanych przez Sejm; trzy osoby wskazane przez klub PiS, dwie osoby desygnowane przez Koalicję Obywatelską, jednego członka z PSL i jednego z Lewicy, czyli faktycznie - opozycja ma większość w Komisji - twierdzą jej członkowie. Tu nastąpiło ponadpartyjne porozumienie głównych sił w Sejmie (padło 445 głosów za).

Czytaj: Termin wyborów prezydenckich to 10 maja, ruszyła kampania wyborcza>>

Jeśli idzie o sędziów to dwóch członków pochodzi ze wskazania Trybunału Konstytucyjnego i dwóch z Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Trzeba zaznaczyć, że sędziowie Zbigniew Cieślak i Sylwester Marciniak byli członkami Komisji także w poprzednich wyborach.