Dwa filary walki z wykluczeniem komunikacyjnym

Minister wyjaśniał w Sejmie, że likwidacja wykluczenia transportowego opiera się na dwóch filarach: Funduszu dróg samorządowych i Funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Fundusz dróg samorządowych już działa - pierwsze środki już popłynęły do województw, a przez 10 lat będzie to 36 mld zł, z których wsparciem powstaną drogi. Minister podkreśla, że z dofinansowania mogą korzystać samorządy, które wcześniej nie mogły sobie na to pozwolić, bo wprowadzono inwestycje wieloletnie.

Czytaj też: Samorządy mogą już składać wnioski o pieniądze na drogi>>

Drugi filar to fundusz przewozów autobusowych. - Przez wiele lat było przekonanie, że tylko przewozy rentowne powinny działać, doświadczenia ostatnich lat pokazały, że to pojęcie błędne – mówi minister. Jak podkreśla, samorządy alarmowały, że coraz więcej miejscowości jest pozbawionych przejazdów autobusowych, a wykluczenie komunikacyjne „ma wymiar ludzki”, taki jak codzienny brak możliwości dostania się do szkoły, lekarza czy pracy.

Czytaj też: Rząd dofinansuje lokalne przewozy autobusowe

Ile pieniędzy z Funduszu przewozów autobusowych?

Fundusz przewozów autobusowych w tym roku przeznaczy 300 mln zł, a w kolejnych do 800 mln zł dla samorządów w formie dopłaty do kwoty deficytu pojedynczych linii o charakterze użyteczności publicznej.

Andrzej Adamczyk podkreślił w Sejmie, że jest wiele przekłamań w debacie dotyczących źródeł finansowania Funduszu.

Źródła finansowania Fundusz przewozów autobusowych

Jak wyjaśnił są trzy źródła Fundusz przewozów autobusowych:

  • Opłata paliwowa
  • Opłata emisyjna
  • Opłata zastępcza

 

Nie zmniejszą się wpływy do Krajowego funduszu drogowego i funduszu kolejowego

Minister tłumaczy, że opłata paliwowa oznacza tu udział w opłacie paliwowej, a nie zwiększoną opłatę, ani nałożenie nowej opłaty na kierowców. Zostaną zwiększone wpływy z opłaty paliwowej poprzez zmniejszenie wpływu do budżetu państwa z tytułu podatku akcyzowego. – Zasilenie z opłaty paliwowej nie spowoduje zmniejszenia wpływów do Krajowego funduszu drogowego i Funduszu kolejowego – zapewnił. Nie będą z tego tytułu ponosili konsekwencji także kierowcy.

Drugi składnik to opłata emisyjna, jak wyjaśnia minister, nie wprowadza się zmian ogólnej wysokości opłaty emisyjnej, zmiana dotyczy przekierowania części wpływów z tej opłaty z NFOŚiGW oraz Funduszu niskoemisyjnego transportu na rzecz Funduszu rozwoju przewozów autobusowych.

Opłata zastępcza ponoszona jest przez podmiot realizujący narodowy cel wskaźnikowy – czyli przedsiębiorcę obracającego paliwami w ramach UE. Jeśli nie w pełni wykonał on narodowy cel wskaźnikowy, do którego był zobowiązany, uiszcza tę opłatę.

Na Fundusz będą składały się też dochody z kar, grzywien, opłat i zezwoleń wydawanych przez Generalnego Inspektora Transportu Drogowego i wojewódzkich inspektoratów, z których wpływy obecnie stanowią dochód budżetu państwa.

 

Nie są zakładane większe wpływy z fotoradarów

Minister zapowiedział, że nie będzie planu obciążania karami kierowców z tytułu instalacji dodatkowych fotoradarów. Przychody z tych kar do Funduszu przewozów są szacowane na podstawie średniej z ostatnich lat.

Kryteria podziału środków

Podział na poszczególne województwa będzie na podstawie rozporządzenia RM w sprawie podziału środków z funduszu. Kryteriami podziału do 2021 r. będą powierzchnia województwa, liczba mieszkańców, wartość PKB oraz zaspokojenie potrzeb przewozowych społeczności. Do 2022 roku będą środki dzielone w oparciu o pracę eksploatacyjną na liniach o charakterze użyteczności publicznej określona w planach transportowych poszczególnych województw z wyłączeniem komunikacji miejskiej.

Okres przejściowy zakończy się więc w 2021 roku, do tego czasu będzie obowiązywać dopłata w wysokości do 1 zł do 1 wozokilometra. – Chcemy żeby stanowiła zachętę dla samorządów do uruchomienia przewozów, tam gdzie taka potrzeba jest najpilniejsza – mówi Adamczyk. Po 2021 roku dopłata będzie mniejsza – do 80 groszy.

Warunki uzyskania dopłaty

Warunkiem uzyskania dopłaty ze środków Funduszu będzie sfinansowanie ze środków własnych samorządu kwoty deficytu na pojedynczej linii użyteczności publicznej w wysokości nie mniejszej niż 10 proc. oraz zawarcie umowy o świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego. Pierwotnie było to 30 proc., obniżono próg wymagalności ze strony samorządu.

Wojewoda będzie kontrolował sposób i terminowość wykonania zadania. - Mechanizm działania funduszu jest prosty – samorządy będą uruchamiały linie autobusowe, zawierając umowy z przedsiębiorcami, następnie będą zgłaszały wojewodzie, jaka kwota jest niezbędna żeby pokryć deficyt – wyjaśnia.  

 

Fundusz rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej

Minister Adamczyk podkreślił, że powołany zostanie Fundusz rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej. Maksymalny limit wydatków z budżetu państwa przeznaczonych na jego dofinasowanie w 2019 r. wyniesie 300 mln zł, a od 2020 r. do 2028 r. – 800 mln zł.

Zgodnie z projektem ustawy, podział środków Funduszu w danym roku budżetowym na poszczególne województwa będzie dokonywany na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie zasad podziału środków Funduszu.

Według ekspertów aktualny projekt ustawy PKS-owej uwzględnia zmiany w stosunku do pierwszej wersji, jednak nadal widzą problemy. - Trudno będzie przy zapisanym w ustawie poziomie dopłat zapewnić trwałość przewozów. W trosce o wykorzystanie dostępnych środków wnioskujemy, aby w projekcie ustawy wprowadzić próg dopłaty maksymalnie 1,5 zł/km (zamiast 1 zł/km do 2021 i 0,8 zł/km potem), co zapewni objęcie dopłatami w kraju w latach 2020-2028 minimum 533 mln wozokilometrów rocznie. Faktycznie z racji na to, że maksymalna dopłata nie będzie w wielu przypadkach potrzebna należy szacować poziom dofinansowanych wozokilometrów na ok. 650-800 mln wozokilometrów rocznie – zauważa Stanisław Biega z Centrum Zrównoważonego Transportu.

 

Zdaniem posłów opozycji w projekcie „pominięto samorządy”. Stanisław Żmijan z PO KO zwraca uwagę, że wiele samorządów, które już dokładają do swoich zadań transportowych i ponoszą straty, nie będą mogły aplikować do Funduszu.

W Sejmie trwa debata na temat projektu ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej.