Podczas kampanii prezydenckiej media ujawniły, że Karol Nawrocki odkupił mieszkanie osoby, która następnie trafiła do domu pomocy społecznej. Komitety wyborcze obu najpopularniejszych kandydatów posługiwały się imieniem i nazwiskiem tej osoby.
– Tymczasem nie jest to osoba publiczna, a jej dane – jak każdego obywatela – podlegają ochronie – przypomina UODO, który zbadał obie sprawy w toku dwóch oddzielnych postępowań administracyjnych i wydał dwie decyzje.
Komitet Rafała Trzaskowskiego
Sztab Rafała Trzaskowskiego opublikował w internecie fotografię niezanonimizowanego pisma, jakie ten przekazał Nawrockiemu. Opatrzona była cytatem z Rafała Trzaskowskiego:
„W kopercie, którą przekazałem Karolowi Nawrockiemu podczas debaty, był numer konta domu pomocy społecznej, w którym dziś przebywa pan Jerzy.”
Komitet wyjaśnił, że dane pozyskał z wywiadu z Karolem Nawrockim. Zostały one usunięte z profilu jeszcze w maju 2025 roku. Mimo to prezes Wróblewski stwierdził naruszenie dwóch przepisów RODO:
- art. 5 ust. 1 lit. a – gwarantującego, że dane osobowe będą przetwarzane zgodnie z prawem, rzetelnie i w sposób przejrzysty;
- art. 6 ust. 1 – dotyczącego przetwarzania danych osoby fizycznej niepełniącej funkcji publicznych.
Komitet Karola Nawrockiego
Na kanale „Nawrocki2025” w serwisie YouTube dostępny był film pt. „Dowiedz się, jak ta historia wygląda naprawdę. Koniecznie do końca.”
Padały w nim dane pana Jerzego, informacje o jego życiu prywatnym, stanie zdrowia, problemach rodzinnych, finansowych, a także problemach z prawem.
Komitet kandydata przekonywał UODO, że są to „materiały prasowe” w rozumieniu prawa prasowego. Twierdził ponadto, że nawet gdyby nie zakwalifikować materiału w ten sposób, to i tak miałby on charakter legalny na gruncie RODO. Karol Nawrocki miał być bowiem zmuszony do „ochrony swoich żywotnych interesów oraz realizacji prawnie uzasadnionego interesu”, które „wyrażały się w obronie koniecznej swojego dobrego imienia”.
Prezes UODO nie zgodził się z taką interpretacją. Według niego:
- Choć do materiałów prasowych RODO nie ma wprost zastosowania, to zgodnie z art. 14 ust. 6 ustawy – Prawo prasowe – nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby.
- Komitety wyborcze nie prowadzą działalności wydawniczej ani dziennikarskiej, stąd nie stosuje się do nich przepisów prawa prasowego.
- Przepisy RODO mają zastosowanie w kwestiach wyborczych nieuregulowanych przepisami Kodeksu wyborczego – tak było również w tym przypadku. Film o panu Jerzym był elementem agitacji wyborczej.
Podobnie jak w przypadku komitetu Rafała Trzaskowskiego, także i tu prezes UODO stwierdził naruszenie art. 5 ust. 1 lit. a oraz art. 6 ust. 1 RODO.
Ponadto prezes UODO zauważył w decyzji, że Komitet Wyborczy Kandydata Karola Nawrockiego (administrator danych), powołując się w swoim stanowisku na godność ludzką kandydata, „zdaje się przedkładać swój interes ponad cześć i godność ludzką innej osoby.”
Ponieważ w dniu wydania decyzji film komitetu Karola Nawrockiego nadal był dostępny na YouTube, UODO nakazał usunięcie zawartych w nim danych pana Jerzego.
Czytaj także: Bank nie może skanować dowodu bez wyraźnego powodu. ING z karą od UODO











