Program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej  „Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru” został uruchomiony 7 stycznia 2022 r. Przewiduje on dotacje do nieogólnodostępnych stacji ładowania (o mocy co najmniej 22 kW), stacji ogólnodostępnych o mocy od 50 do mniej niż 150 kW, ogólnodostępnych stacji ultraszybkich (o mocy co najmniej 150 kW) oraz stacji tankowania wodoru. Łączny na ten cel zarezerwowano 870 mln zł.

Program cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. 21 stycznia NFOŚiGW poinformował o wyczerpaniu budżetu w ramach naboru do ultraszybkich stacji ładowania o mocy co najmniej 150 kW. Do wydania na ten cel było 315 mln zł. Beneficjenci (przedsiębiorcy, jednostki samorządu terytorialnego, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe oraz rolnicy indywidualni) mieli możliwość ubiegania się o dotacje w wysokości do 50 proc. kosztów kwalifikowanych.

– Tak szybkie wyczerpanie budżetu na dotacje do stacji ultraszybkich dowodzi przede wszystkim tego, że program był oczekiwany przez branżę, a dzięki procesowi konsultacji, jego kształt w dużym stopniu odpowiada oczekiwaniom rynku – ocenia Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Przypomina, że dziś kierowcy samochodów elektrycznych w Polsce mają do dyspozycji zaledwie 50 stacji ładowania o mocy co najmniej 150 kW.

Czytaj także: Sejm będzie pracował nad przepisami mającymi zachęcać do kupowania pojazdów elektrycznych

Budowa ultraszybkich ładowarek jest kluczowa dla rozwoju rynku pojazdów elektrycznych. Ładowarki wysokiej mocy uruchamia się przede wszystkim w kluczowych lokalizacjach, o dużym natężeniu ruchu, w tym na trasach przelotowych. Są to urządzenia najlepiej dostosowane do potrzeb kierowców samochodów elektrycznych obecnej generacji. Pozwalają znacznie skrócić czas uzupełniania energii. Równocześnie są to jednak inwestycje bardzo kosztowne, sięgające kilkuset tysięcy złotych.

Rozbudowa infrastruktury ultraszybkiej stanowi poważne wyzwanie zarówno z uwagi na szereg barier administracyjno-prawnych (m.in. takich jak najdłuższe w Europie procedury przyłączeniowe do sieci elektroenergetycznej) jak też fakt, że z uwagi na niską liczbę samochodów elektrycznych na polskich drogach popyt na usługi ładowania jest jeszcze stosunkowo niewielki, co wpływa negatywnie na możliwości inwestycyjne operatorów infrastruktury ogólnodostępnej. Dlatego też uruchamianie programów wsparcia w tym zakresie jest kluczowe na obecnym etapie rozwoju rynku – podsumowuje Maciej Mazur.

 

Zgodnie z „Licznikiem elektromobilności”, prowadzonym przez PSPA i PZPM, pod koniec grudnia 2021 r. w Polsce funkcjonowały 1 932 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (3 784 punkty) w tym

  • 30 proc. nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC),
  • 70 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.

W grudniu uruchomiono 119 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (240 punktów). Na podstawie prognoz PSPA ujętych w najnowszej edycji cyklicznego raportu „Polish EV Outlook”, do 2025 r. w Polsce może funkcjonować ponad 40 tys. ogólnodostępnych ładowarek.