Sejm pracuje nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw oraz o zmianie niektórych innych ustaw, której przepisy odnoszą się do funkcjonowania Centralnego Rejestr Umów Jednostek Sektora Finansów Publicznych (CRU JSFP). To narzędzie, które ma zwiększyć przejrzystość finansową oraz jawność w działaniach jednostek sektora finansów publicznych (ok. 60 tys. podmiotów). Ma umożliwić obywatelom bezwnioskowy dostęp do informacji o umowach zawieranych m.in. przez samorządy terytorialne, szkoły, urzędy, uczelnie, SPZOZ, instytucje.

Projekt, który jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie, przesuwa start rejestru z 1 stycznia 2026 r. na rok później i wprowadza etapowe wdrażanie rozwiązania. Nowe regulacje mają usunąć szereg wątpliwości zgłaszanych przez ekspertów i jednostki objęte tym obowiązkiem. Więcej o projekcie przeczytasz: Rząd przesuwa termin wejścia w życie Centralnego Rejestru Umów.

 

Jaka wartość umowy?

Punktem spornym zarówno na etapie konsultacji projektu, jak i obecnie w Sejmie, jest wysokość progu wartości umowy, która ma być ujawniana w rejestrze. Z jednej strony JSFP postulowały podniesienie tego progu nawet do 50 tys. zł w celu ograniczenia kosztów realizacji obowiązku. Z drugiej strony, przedstawiciele strony społecznej oczekiwali publikowania informacji o każdej umowie, niezależnie od jej wartości – nawet o wartości 1 grosza.

Resort finansów uznał, że próg wyniesie 10 tys. zł brutto. Uzasadnił, że taka wysokość wynika z przeprowadzonych analiz, w tym rozwiązań funkcjonujących w innych państwach, oraz konieczności zachowania spójności z przepisami nakładającymi na JSFP obowiązki dokumentowania wydatków w bardziej sformalizowany sposób. Podkreśla, że nie ma przeszkód, aby zobowiązane podmioty publikowały w rejestrze dane o umowach poniżej tej kwoty.

Organizacje społeczne, w tym Watchdog Polska i kilkadziesiąt innych NGO, przekonują jednak, że wprowadzenie tak wysokiego progu nie oddaje obrazu wydatkowania publicznych pieniędzy. Przeczytaj więcej: Petycja w sprawie Centralnego Rejestru Umów.

Zdaniem posłów PiS próg jest zawyżony – proponują obniżenie go dziesięciokrotnie, do 1 tys. zł, argumentując, że taka wartość zapewnia jawność i transparentność.

Bardziej radykalne propozycje zgłosiły partia Razem i klub Polska 2025, które chcą powrotu do pierwotnych założeń z 2021 roku, czyli progu 500 zł. Wówczas rejestr był powszechnie nazywany „rejestrem 500 plus”. Posłowie Razem podkreślają, że obecna konstrukcja przepisów znacząco odbiega od celu regulacji. Ujawnienie jedynie 10 proc. umów nie wypełni roli antykorupcyjnej ani nie pozwoli na monitorowanie wydatkowania środków przez organizacje strażnicze czy prowadzenie publicznej debaty o gospodarności.

Próg powiązany z pensją minimalną

Inną propozycję zgłosiły kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. KO zaproponowała rezygnację ze sztywno określonej kwoty 10 tys. zł i powiązanie progu z wysokością minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w dniu zawarcia umowy. W 2026 roku będzie to kwota 4806 zł.

– Niezależnie od powyższego nie ulegnie zmianie założenie, że w rejestrze będą mogły być publikowane informacje o umowach niezależnie od spełnienia tej przesłanki, to jest od jednego grosza – wskazuje Marek Sowa, przewodniczący klubu KO.

KO zaproponowała również poprawkę (uwzględniającą zaproponowane przez biuro legislacyjne zmiany) polegającą na rezygnacji ze szczegółowego sposobu określania wartości umowy w ustawie, ponieważ kwestie te mają zostać uregulowane w rozporządzeniu wydanym na podstawie projektowanego art. 34d.

Powiązanie progu z minimalnym wynagrodzeniem popiera także Lewica. Powołuje się na analizy Watchdog Polska i Instytutu Finansów Publicznych, które wskazują, że utrzymanie progu 10 tys. zł mogłoby wyłączyć z obowiązku publikacji nawet 70–90 proc. umów, co znacząco obniżyłoby przejrzystość finansów publicznych i stworzyło pozorną jawność.

– Wydatki powszechne i powtarzalne, istotne z perspektywy kontroli obywatelskiej, jak zakupy, drobne zlecenia czy usługi, pozostawałyby poza publicznym wglądem, co osłabiłoby zaufanie do instytucji państwa oraz naruszało sens wprowadzania CRU jako narzędzia kontroli społecznej – uzasadnia posłanka Anna Maria Żukowska.

Zdaniem Lewicy powiązanie progu z minimalnym wynagrodzeniem zapewnia coroczną aktualizację, utrzymuje go na rozsądnym poziomie, lepiej odzwierciedla realia gospodarcze, stabilizuje standard jawności i zapobiega arbitralnemu podwyższaniu progów w przyszłości.

 

Przyśpieszyć wejście projektu

CRU JSFP miał być wprowadzany etapowo, od 1 stycznia 2026 roku. Ministerstwo przesunęło termin wdrożenia rejestru o rok. Będzie on wdrażany:

  • od 1 stycznia 2027 r. - administracja publiczna;
  • od 1 lipca 2027 r. – jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki, związki metropolitalne, samorządowe zakłady budżetowe, samorządowe zakłady budżetowe, samorządowe instytucje kultury, samorządowe SPZOZ oraz samorządowe osoby prawne;
  • od 1 stycznia 2028 r. - pozostałe jednostki sektora finansów publicznych.

Resort uzasadnia, że etapowe wprowadzanie obowiązku w JSFP pozwoli - po pierwsze - wdrożyć zaprojektowane rozwiązanie od strony systemu teleinformatycznego, w tym wprowadzić w nim ewentualne zmiany, na bazie doświadczeń z pierwszej grupy JSFP. Po drugie - pozwoli mniejszym, często mniej rozwiniętym informatycznie JSFP, dostosować się organizacyjnie do realizacji obowiązku zmodyfikowanego w ramach tej nowelizacji.

Posłowie PiS chcą przyspieszenia terminu wdrożenia rejestru na 1 lipca 2026 r. i objęcia nim od razu wszystkich podmiotów. Podobną poprawkę złożył klub Polska 2025.

Koalicja Obywatelska popiera pozostawienie terminów zawartych w projekcie rządowym, ale proponuje uruchomienie systemu teleinformatycznego od 1 października 2026 r., czyli trzy miesiące przed wprowadzeniem obowiązku. Ma to umożliwić kierownikom jednostek przygotowanie się do realizacji obowiązków oraz złożenie wniosków o utworzenie kont w systemie.

 

Sporny „ogólny przedmiot umowy”

Klub Razem proponuje też doprecyzowanie artykułu 34a ust. 7 pkt 5 projektu ustawy. Zdaniem posłów obecny kształt tego zapisu powoduje znaczne ryzyko chaosu wynikającego ze swobodnej interpretacji, czym jest „ogólny przedmiot umowy”. Taka konstrukcja skutkuje również brakiem realizacji celu, którym jest jawność życia publicznego. Klub proponuje zmianę brzmienia przepisów na „przedmiot umowy w brzmieniu opisanym w umowie”.

- Proponowana poprawka wchodzi naprzeciw ryzykom chaosu interpretacyjnego i skutków takie konstrukcji przepisu w postaci zdawkowych i nieprzejrzystych zapisów pojawiających się w Centralnym Rejestrze Umów – uzasadnia posłanka Marcelina Zawisza z klubu Razem.

Projekt trafił do Sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Czytaj też w LEX: Sztuczna inteligencja w administracji samorządowej >

 

Cena promocyjna: 98.99 zł

|

Cena regularna: 110 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 77 zł