A.R. wniósł protest wyborczy przeciwko ważności wyborów do rady gminy w okręgu numer 13. Sąd Okręgowy w Częstochowie pozostawił protest wyborczy bez rozpoznania. Z uzasadnienia postanowienia tego sądu wynikało, że złożony protest wyborczy nie został wniesiony do sądu okręgowego za pośrednictwem właściwego sądu rejonowego. Protest wyborczy wnosi się bowiem na piśmie do właściwego sądu okręgowego za pośrednictwem właściwego sądu rejonowego, w terminie 14 dni od dnia podania do publicznej wiadomości przez komisarza wyborczego, w trybie określonym w art. 168 § 1 wyników wyborów na obszarze województwa. Powyższe wynika z art. 392 § 1 Kodeksu wyborczego. Wyniki wyborów zostały opublikowane w dniu 25 października 2018 r. Wnioskodawca kwestionował ważność wyborów w proteście złożonym w dniu 7 listopada 2018 r. bezpośrednio do Sądu Okręgowego w Częstochowie. Istniały więc podstawy, by protest wyborczy, jako niespełniający wymogów formalnych, pozostawić bez dalszego biegu (art. 393 § 2 kodeksu wyborczego).

Nierozpoznany protest wyborczy.

A.R. nie zgodził się z rozstrzygnięciem sądu okręgowego. W zażaleniu podniósł, że sąd ten orzekł wadliwie, gdyż naruszył przepisy Konstytucji oraz Kodeksu wyborczego. Zwrócił uwagę, że pismu należało nadać bieg, po zbadaniu z urzędu właściwości miejscowej. Decyzja sądu prowadziła do uniemożliwienia wyborcy uzyskania orzeczenia w sprawie ważności wyborów – podkreślił autor zażalenia. Domagał się uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do rozpoznania sądowi okręgowemu w celu rozpoznania protestu. Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił wydane postanowienie, choć nie zgodził się on ze wszystkimi zarzutami podniesionymi przez żalącego. Sąd apelacyjny zauważył, że sąd okręgowy pozostawił bez rozpoznania protest wyborczy, gdyż skarżący złożył pismo bezpośrednio do sądu okręgowego. Motywem działania sądu było więc uznanie, że protest nie został złożony do właściwego sądu rejonowego. Sąd okręgowy nie przyjął natomiast, że nie jest sądem właściwym miejscowo, co sugerował w zażaleniu skarżący – podkreślił sąd odwoławczy.

 

Kierowanie protestu wyborczego do sądu.

Błędem sądu okręgowego było natomiast pozostawienie protestu wyborczego bez rozpoznania w sytuacji, gdy został on wniesiony przez osobę uprawnioną w terminie. Skarżący faktycznie naruszył przepis art. 393 § 1 Kodeksu wyborczego, gdyż nie złożył pisma do sądu okręgowego za pośrednictwem sądu rejonowego, ale skierował je wprost do sądu okręgowego. Sąd zauważył jednak, że wskazany przepis to nowe rozwiązanie. Obowiązuje on od dnia 31.01.2018 r. Wprowadzenie przepisu w tym brzmieniu było związane z chęcią ułatwienia wyborcom składania protestów wyborczych. Brak zaś regulacji, z której wynikałoby, jaka czynność powinna być podjęta, jeśli strona złoży protest bezpośrednio do sądu okręgowego – podkreślił sąd odwoławczy.

Czytaj też: Samorządy są odpowiedzialne za lokale wyborcze i zapewnienie tajności wyborów

Regulacja na korzyść wyborców

Należy przyjąć, iż można w takiej sytuacji odpowiednio zastosować przepisy procedury cywilnej, które odnoszą się do składania pism do sądu odwoławczego zamiast do sądu odwoławczego za pośrednictwem sądu pierwszej instancji – zaznaczył sąd apelacyjny.. Z odpowiednio stosowanego przepisu art. 369 § 3 k.p.c. wynika, że termin do wniesienia apelacji uznaje się za zachowany, jeśli apelacja zostanie złożona bezpośrednio do sądu drugiej instancji, choć apelację należało złożyć do sądu, który wydał zaskarżony wyrok.  Stosując pomocniczo tę regulację oceniono, że rozstrzygnięcie sądu okręgowego było wadliwe. Należało bowiem uznać, że protest wyborczy złożony został w terminie. Poza tym, zmiana w prawie miała za zadanie ułatwiać wyborcom prawa do kontrolowania ważności wyborów. Nie można więc aprobować stanowiska sądu okręgowego.

Postanowienie SA w Katowicach z dnia 6.02.2019 r., I ACz 31/19, LEX nr 2627392.