W pracach nad nowelizacją ustawy Prawo budowlane swoje propozycje przekazało też Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jednym z postulatów jest rozszerzenie definicji obiektów małej architektury o „urządzenia związane z prowadzeniem gospodarki łowieckiej, trwale związanej z gruntem”. Przede wszystkim dotyczy to ambon myśliwskich.
Wątpliwości interpretacyjne co do ambon
- Konieczność wprowadzenia powyższej zmiany wynika z potrzeby doprecyzowania, czy urządzenia gospodarki łowieckiej, w szczególności ambony myśliwskie, stanowią obiekty małej architektury w rozumieniu art. 3 pkt 4 ustawy – Prawo budowlane, a co za tym idzie, czy wznoszenie tego typu urządzeń wymaga uzyskania pozwolenia na budowę lub dokonania zgłoszenia, czy też nie wymaga podjęcia żadnej z wyżej wymienionej czynności – napisało MKiŚ w uwagach zgłoszonych podczas uzgodnień międzyresortowych i konsultacji i społecznych.
Resort uzasadnia, że dziś budzi to wątpliwości interpretacyjne na gruncie stosowania obowiązujących przepisów, co znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie sądów administracyjnych. Przykładowo, w uzasadnieniu wyroku WSA w Lublinie z 19 czerwca 2007 r. (sygn. akt II SA/Lu 279/07) stwierdzono, że urządzenia związane z prowadzeniem gospodarki łowieckiej stanowią obiekty małej architektury. Odmiennie przyjął natomiast NSA w wyroku z 30 października 2015 r. (sygn. akt II OSK 487/14). NSA zwrócił uwagę na lukę prawną, brak jest bowiem obecnie przepisów określających tryb i zasady wznoszenia urządzeń związanych z prowadzeniem gospodarki łowieckiej, o których mowa w art. 12 ustawy – Prawo łowieckie.
- Niewątpliwie ich wadliwa konstrukcja może rzutować na bezpieczeństwo użytkowników, zaś parametry – na otoczenie. Tym samym zasadne jest usunięcie wskazanej luki prawnej. Z uwagi na różnorodność konstrukcji urządzeń gospodarki łowieckiej zasadne jest ograniczenie obowiązku uzyskania zgłoszenia tylko do tych z nich, które są trwale związane z gruntem - napisało MKiŚ.
Nie budynek, ani budowla - może obiekt budowlany?
Prawo budowlane w art. 3 pkt 1 definiuje obiekt budowlany. Należy przez to rozumieć budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych. Ambona łowiecka nie jest jednak ani budynkiem, ani budowlą, pojawia się więc kwestia, czy stanowi obiekt małej architektury. Obiekty te art. 3 pkt 4 ustawy Prawo budowlane definiuje jako niewielkie obiekty, a w szczególności:
- kultu religijnego, jak: kapliczki, krzyże przydrożne, figury,
- posągi, wodotryski i inne obiekty architektury ogrodowej,
- użytkowe służące rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku, jak: piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki.
Zwrot „w szczególności” oznacza, że wyliczenie to jest przykładowe, zatem inne przedmioty też mogą być obiektami małej architektury, np. słupy czy ławki.
- Nie jest jasne, czemu ambony łowieckie nie są uznane za obiekty budowlane. Stoją na gruncie, w którym są umieszczone za pomocą różnorakich typów fundamentów. Zbudowane są z materiałów budowlanych: drewna, betonu, kamienia, stali. Są zadaszone – mówi architekt Marek Michałowski, prezes Bemm Architekci.
Inne zdanie ma Polski Związek Łowiecki, który jest przeciwny pomysłowi Ministerstwa Klimatu i Środowiska wpisania ambon do ustawy jako obiektów małej architektury. PZŁ stoi na stanowisku, że ambony myśliwskie nie są urządzeniami trwale związanymi z gruntem. Są urządzeniami, które są przystosowane konstrukcyjnie do łatwego demontażu (z reguły w całości) i przemieszczania – podobnie jak obiekty typu kontenerowego. Związek wskazuje, że realizacja celów gospodarki łowieckiej wymaga ciągłego dostosowywania lokalizacji urządzeń łowieckich i ich przenoszenia, przede wszystkim ze względu na zmiany struktury wiekowej i przestrzennej drzewostanów, zmiany struktury upraw rolnych oraz zachowanie i dynamikę rozwoju populacji zwierząt łownych.
- Należy przyjąć, że wszystkie urządzenia łowieckie nie są trwale związane z gruntem, dlatego propozycja nowelizacji jest bezprzedmiotowa – przekonuje PZŁ.
Pojęcie trwałego związania z gruntem
Zdaniem Marka Michałowskiego nie można mówić, że ambony nie są trwale związane z gruntem. Są one umocowane w ziemi za pomocą fundamentów i nie można ich przesuwać, jak np. kanapy czy krzesła. Prawo budowlane nie definiuje pojęć fundamentu i trwałego związania z gruntem, ale zgodnie z wiedzą techniczną pod pojęciem fundament należy rozumieć element konstrukcji, w jej najniższej części, przekazujący na podłoże gruntowe całość obciążeń budowli. Pojęcie "trwałego związania z gruntem" natomiast oznacza zarówno posiadanie przez obiekt budowlany fundamentów, które są usytuowane poniżej poziomu terenu (wkopane w grunt), jak i trwałego związania fundamentów z obiektem budowlanym.
- Znane mi ambony spełniają tak rozumiane warunki, są usytuowane w terenie poprzez element znajdujący się w gruncie i są z tym elementem związane – mówi Michałowski.
NSA wielokrotnie i kategorycznie wypowiedział się, że cecha "trwałego związania z gruntem" sprowadza się do posadowienia obiektu na tyle trwale, by zapewnić mu stabilność i możliwość przeciwdziałania czynnikom zewnętrznym, mogącym go zniszczyć lub spowodować przesunięcie czy przemieszczenie na inne miejsce (np. II OSK 51410).
- Gdyby ambony nie były trwale związane z gruntem, to biorąc pod uwagę ich wysokość oraz usytuowanie środka ciężkości, po prostu by się zawaliły – tłumaczy Marek Michałowski.
Nie każdą ambonę można zresztą łatwo przemieścić, tym bardziej w całości – trudno to zrobić z urządzeniem postawionym na żelbetowych słupach, podobnych do słupów energetycznych.
PZŁ podnosi także, że „urządzenia łowieckie, w tym ambony, nie są trwale związane z gruntem, bo z założenia są przeznaczone do czasowego użytkowania w okresie krótszym od ich trwałości technicznej oraz są przystosowane technicznie do przenoszenia w inne miejsce”. W takim jednak przypadku oznaczałoby, że ambony są tymczasowymi obiektami budowlanymi, które art. 3 pkt 5 Prawa budowlanego definiuje jako obiekty budowlane przeznaczone do czasowego użytkowania w okresie krótszym od jego trwałości technicznej, przewidziany do przeniesienia w inne miejsce lub rozbiórki, a także obiekty budowlane niepołączone trwale z gruntem, jak: strzelnice, kioski uliczne, pawilony sprzedaży ulicznej i wystawowe, przykrycia namiotowe i powłoki pneumatyczne, urządzenia rozrywkowe, barakowozy, obiekty kontenerowe, przenośne wolno stojące maszty antenowe. Zatem ambony byłyby traktowane jak kontenery czy kioski. Rzecz w tym, że tu pojawia się inny problem. Mianowicie tymczasowe obiekty budowlane można użytkować maksymalnie do 180 dni, a później trzeba je przenieść albo rozebrać.
Przeczytaj także: Nęcenie zwierząt jest dozwolone w określonych granicach
Uznanie ambon za obiekty małej architektury utrudniłoby polowania i nadzór
Wzniesienie obiektu małej architektury wymaga zgłoszenia, a Polski Związek Łowiecki stoi na stanowisku, że objęcie urządzeń łowieckich procedurą zgłoszeń sparaliżowałaby prace inspekcji budowlanej i organów nadzoru geodezyjnego i kartograficznego, gdyż PZŁ ma 116 tys. ambon myśliwskich, a dodatkowo ponad 17 tys. sztuk mają Lasy Państwowe i Ośrodki Hodowli Zwierzyny.
Do propozycji uznania ambon za obiekty małej architektury negatywnie odniosło się też Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Uważa, że w obecnym stanie prawnym ambony myśliwskie nie podlegają regulacji Prawa budowlanego.
- Takie podejście jest jednolicie prezentowane w dotychczasowej praktyce organów nadzoru budowlanego, w tym Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, a także w orzecznictwie NSA oraz stanowisku ministra właściwego do spraw budownictwa z 2012 roku. Przywołany przez MKiŚ wyrok WSA w Lublinie stanowi wyjątek, na podstawie którego nie należy wyciągać wniosku o niejednolitej interpretacji przepisów – uważa MRiT.
Zdaniem resortu, zaproponowane zmiana przepisów może spowodować poważne wątpliwości interpretacyjne, wynikające z faktu, że regulacją Prawa budowlanego proponuje się objąć nie ambony w ogóle, a ambony będące obiektami budowlanymi. Ministerstwo Rozwoju i Technologii podnosi, że w związku z tym, że obecnie ambon nie traktuje się jako obiektów budowlanych, to nie wypracowano kryteriów, które pozwoliłyby rozróżnić, kiedy ambona stanowi obiekt budowlany, a kiedy nie.
Ministerstwo podkreśliło, że proponowane zmiany zwiększą zakres zadań organów administracji architektoniczno-budowlanej oraz nadzoru budowlanego, a dodatkowe obciążenie organów mogłoby pogłębić problemy o charakterze finansowo-kadrowym, z którymi szczególnie organy nadzoru budowlanego borykają się już od wielu lat.