Sytuacja epidemiczna w Polsce - patrząc na liczbę zachorowań - niespecjalnie się poprawiła, jeżeli w ogóle można mówić o poprawie. Rząd wyszedł jednak z założenia, że restrykcyjne zakazy i izolacja nie do końca się sprawdzają i rozpoczął odmrażanie gospodarki, znosząc kolejne obostrzenia. Niemniej nie wszystkie, o czym wiele osób zdaje się zapominać.

Wolność ograniczona ustawą, chyba że strona internetowa stanowi inaczej>>

 

Można do galerii handlowej i do restauracji

Listę ograniczeń związanych ze stanem epidemii zawiera rozporządzenie z 16 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. poz. 878). Od 18 maja można iść do restauracji i do baru, choć pod pewnymi warunkami. Odległość między osobami w kolejce ma wynosić co najmniej 2 metry, w restauracji może przebywać jedna osoba na 4 metry kwadratowe, przy jednym stoliku może siedzieć tylko rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym. Obcy mogą siedzieć przy jednym stoliku, ale pod warunkiem zachowania odległości 1,5 metra. Sól, pieprz, cukier, serwetki nie mogą być na sali, mają być wydawane bezpośrednio każdemu klientowi.

Więcej na temat wytycznych: Kolacja w restauracji możliwa, ale nie będzie romantyczna>>

 

Otwarte są też sklepy, również te wielkopowierzchniowe - do galerii handlowej można było wybrać się już 4 maja, co - jak wynika z doniesień prasowych - wiele osób uczciło, stojąc w kolejce do Ikei. Tu również obowiązują pewne ograniczenia. Ograniczenia dotyczą wciąż:

  • agentów turystycznych i organizatorów turystyki;
  • prowadzenia handlu detalicznego lub prowadzenia działalności usługowej na wyspach handlowych, z wyłączeniem prowadzenia handlu detalicznego lub prowadzenia działalności usługowej na wyspach handlowych.

 

Wolno do kosmetyczki, fryzjera, ale nie na siłownię i tatuaż

Od 18 maja 2020 r. do odwołania prowadzenie przez przedsiębiorców w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców oraz przez inne podmioty działalności związanej z fryzjerstwem i pozostałymi zabiegami kosmetycznymi  jest dopuszczalne, pod warunkiem zapewnienia, aby w lokalu, w którym jest prowadzona ta działalność, przebywali wyłącznie obsługiwani klienci oraz obsługa.

Fryzjer będzie ciął w rękawiczkach i maseczce>>

 

O ile jednak z fryzurą i paznokciami nie będzie większego problemu, to trudniej o tatuaż lub kolczyk. Nie odwieszono działalności salonów świadczących takie usługi. Problem będą mieli również sportowcy amatorzy - nie ma bowiem możliwości prowadzenia działalności usługowej związanej z poprawą kondycji fizycznej, a także polegającej na prowadzeniu miejsc spotkań:

  • klubów, w tym klubów tanecznych i klubów nocnych,
  • basenów, siłowni, klubów fitness,
  • sal zabaw i parków rozrywki, z wyłączeniem działalności przewodników górskich.

 

Do muzeum, ale nie do kina

Do odwołania zakazane jest prowadzenie działalności związanej z organizacją, promocją lub zarządzaniem imprezami, takimi jak targi, wystawy, kongresy, konferencje, spotkania, włączając działalności polegające na zarządzaniu i dostarczaniu pracowników do obsługi terenów i obiektów, w których te imprezy mają miejsce. Wyjątkiem są egzaminy.

 

 

 

Nadal zakazane jest prowadzenie działalności twórczej związanej ze zbiorowymi formami kultury i rozrywki. Ale rozporządzenie przewiduje w tym zakresie wyjątki, możliwe jest:

  • otwieranie galerii sztuki (z wyjątkiem stanowiących część statutową działalności domów kultury albo ośrodków kultury), w tym centrów sztuki oraz biur wystaw artystycznych,
  • organizowanie bez udziału publiczności działań niezbędnych do przygotowania wydarzeń artystycznych, takich jak próby i ćwiczenia, jak również nagrań fonograficznych i audiowizualnych.

Nie można natomiast wciąż iść do kina, choć tu również rozporządzenie przewiduje wyjątek - kina plenerowe mogą być otwarte. W środę, 27 maja, premier zapowiedział, że od 6 czerwca instytucje kultury: kina, teatry, filharmonie będą mogły wznowić działania.

 

 

Msza, ale nie rehabilitacja

Do odwołania zakazane jest organizowanie zgromadzeń, choć nie tych organizowanych w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych. Jeżeli chodzi o msze i inne wydarzenia związane z kultem religijnym, od 17 maja w trakcie sprawowania kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych, w budynku użyteczności publicznej przeznaczonym na potrzeby kultu religijnego znajdował się 1 uczestnik na 10 mkw powierzchni tego budynku, oprócz osób sprawujących kult religijny, z wyjątkiem takiego budynku o powierzchni mniejszej niż 50 mkw, w którym dopuszcza się jednoczesne przebywanie 5 uczestników, oprócz osób sprawujących kult religijny.  Jak podał premier na środowej konferencji prasowej, od 31 maja 2020 nie będą obowiązywały limity wiernych w kościołach, ale również taka sama zasada i dystans dwumetrowy od innego wiernego.

 


Zawieszona jest też częściowo działalność lecznicza - do odwołania ustanawia się czasowe ograniczenie wykonywania działalności leczniczej polegające na zaprzestaniu:

1) prowadzenia usług rehabilitacyjnych w ramach prewencji rentowej, o której mowa w art. 69 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020 r. poz. 266, 321, 568, 695 i 875);
2) udzielania świadczeń w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego w rozumieniu art. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1056, z 2019 r. poz. 1815 oraz z 2020 r. poz. 284);
3) udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu programów zdrowotnych, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 31d ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1373, z późn. zm.), w pojazdach (pracowni mobilnej);
4) udzielania świadczenia zdrowotnego z zakresu leczenia stomatologicznego w pojazdach (dentobusach), z wyjątkiem świadczeń udzielanych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, przez podmioty wykonujące działalność leczniczą wpisane do wykazu, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych;
5) sprawowania opieki stomatologicznej, o której mowa w ustawie z dnia 12 kwietnia 2019 r. o opiece zdrowotnej nad uczniami (Dz. U. poz. 1078).
 
 

Można też organizować spotkania z rodziną - swoją oraz osoby, z którą pozostaje się we wspólnym pożyciu. Choć już od 30 maja możliwe będzie organizowanie wesel na 150 osób.

 

Obostrzenia na ulicach nadal obowiązują

Najciekawiej wygląda kwestia przestrzegania obostrzeń dotyczących poruszania się na ulicach. Można odnieść wrażenie, że zniknęły one całkowicie. Tymczasem nie tak bardzo się w ciągu ostatniego miesiąca - za wyjątkiem zniesienia obostrzeń dotyczących dzieci i młodzieży. Do 17 maja przemieszczanie się małoletniego do ukończenia 13 roku życia było możliwe wyłącznie pod opieką osoby sprawującej władzę rodzicielską, opiekuna prawnego albo innej osoby dorosłej.

 

Restrykcje dotyczą też poruszania się środkami publicznego transportu zbiorowego w rozumieniu art. 4 ust. 1 pkt 14 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym oraz pojazdami samochodowymi przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą - danym środkiem transportu albo pojazdem można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi:

  •  połowa liczby miejsc siedzących albo
  • 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących określonych w dokumentacji technicznej lub dokumentacji techniczno-ruchowej dla danego typu środka transportu albo pojazdu, przy jednoczesnym pozostawieniu w środku transportu albo pojeździe co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych;
 

Maseczki tylko do 30 maja

Póki co nie zniknął nakaz zachowywania odstępu od siebie na ulicy, o czym mało kto obecnie pamięta. Trzeba też zasłaniać usta i nos. Odległość pomiędzy osobami na ulicy musi wynosić dwa metry, chyba że poruszamy się z:

  • dzieckiem do ukończenia 13. roku życia.
  • osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego lub osobą, która ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się samodzielnie,
  • osobą wspólnie zamieszkującą lub gospodarują.

 

Zgodnie z zapowiedzią premiera te obowiązki też znikają i to już 30 maja - choć kwestia, kiedy trzeba nadal nosić maseczkę, jest niedoprecyzowana.

- Będzie obowiązywała jedna generalna zasada: w przestrzeniach ogólnodostępnych, jeżeli to będzie tylko możliwe, zachowanie dystansu dwumetrowego, a noszenie maseczek nie będzie obowiązkowe. Jeżeli dwie osoby idą obok siebie, blisko, to dalej zalecane jest noszenie maseczek - poinformował premier.

 

Tymczasem to "zalecane" nie jest już tak oczywiste w komunikacie na stronie internetowej rządu, gdzie czytamy, że - jeśli w przestrzeni otwartej masz możliwość zachowania 2 metrów odległości od innych, nie musisz zasłaniać ust i nosa.

- Możesz więc spacerować, jeździć rowerem, chodzić po ulicy, parku, plaży czy parkingu bez maseczki – ale tylko wtedy, gdy zachowasz odpowiedni dystans społeczny - wynika z wpisu.

 

     

    Przykład odwyknienia

    Wciąż obowiązuje również nakaz noszenia maseczek, ale o nim zapominają nawet przedstawiciele władzy - na stronie internetowej premiera udostępniono ostatnio zdjęcia, na których premier Mateusz Morawieckim siedząc przy restauracyjnym stoliku, nie zachowuje odległości, które wymagane są we wspomnianym rozporządzeniu. I nawet sam premier tłumaczył, że zalecenia dotyczące funkcjonowania restauracji, są zaleceniami miękkimi, a nie nakazami.

     

    - Mam wrażenie, że nie tylko pan premier pogubił się już ogłaszanych przez siebie obostrzeniach, zakazach i obowiązkach, każdy z obywateli ma już taki mętlik w głowie z tym związany, że nie ma pewności co można, a czego nie - komentuje prof. Robert Suwaj z Politechniki Warszawskiej, adwokat w kancelarii Suwaj, Zachariasz Legal. - Wczoraj przeraziłem się idąc na zakupy, że nie wziąłem rękawiczek. Przypomniałem sobie jednak, że sklepy mają obowiązek użyczyć klientom jednorazowe. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że w żadnym z trzech sklepów ich nie znalazłem, a co ciekawe - nie mieli ich również inni klienci. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z takimi falami: najpierw zainteresowania państwa wprowadzaniem zakazów i rygoryzmu w ich egzekwowaniu, po czym gdy okazuje się, że premier i ministrowie (oraz ich rzecznicy) sami nie przejawiają zainteresowania stosowaniem się do obowiązującego prawa, to mamy do czynienia z akceptacją dla odstąpienia od ochrony danych wartości i zaprzestania stosowania przymusu państwowego - dodaje.

     

     

     

    Prof. Robert Suwaj ocenia, że być może jest to konsekwencją pozorności dobra chronionego (sposobu rozprzestrzeniania się wirusa) czy też środka ochrony (skuteczność masek ochronnych).

    - Pamiętamy pierwsze wypowiedzi ministra zdrowia o nieskuteczności masek, gdy następnie wprowadzono obowiązek korzystania z nich w miejscach publicznych. Po czym otwarcie mówi się, że lada dzień, obowiązek ten zostanie uchylony. Wszystko to dzieje się równolegle ze stałą, mocno wypłaszczoną krzywą zakażeń, która ewidentnie wskazuje, że epidemii wciąż nie udało się ujarzmić. Sytuacja w której trudno jest nam zaakceptować sens wprowadzanych obostrzeń i przestajemy wierzyć w ich sprawczość prowadzi do swoistego stanu pełzającego desuetudo, czyli braku zainteresowania zarówno w stosowaniu się do ograniczeń jak i do ich egzekwowania. Nic dobrego dla zdrowia z tego raczej nie wyniknie, stracimy natomiast resztki szacunku do prawa jaki w społeczeństwie jeszcze miejscami występował - tłumaczy prof. Suwaj.