Rzecznik Praw Obywatelskich prof.  Marcin Wiącek składa do SN skargę kasacyjną na rzecz powódki, wskazując że sądy nie zastosowały prawidłowo prawa europejskiego. Twierdzi, że formalny status przedsiębiorcy nie wyklucza zawarcia przez osobę fizyczną umowy w charakterze konsumenta.

Wpis na kilka godzin, nie było działalności

W 2017 r. obywatelka wytoczyła powództwo o ustalenie, że notarialna umowa pożyczki od spółki pożyczającej pieniądze przedsiębiorcom, wraz z umową ustanowienia hipoteki, jest nieważna. W umowie powódka występowała jako osoba prowadząca działalność gospodarczą (restauracja). Aby uzyskać tę pożyczkę, powódka musiała zarejestrować działalność gospodarczą - bez tego strona pozwana nie godziła się na pożyczkę. Działalność została zarejestrowana w dniu zawarcia umowy 20 grudnia 2016 r. o godz. 8.52 a wyrejestrowana tego samego dnia o godz. 14.05. Powódka w rzeczywistości nigdy nie prowadziła tej działalności.

Przy podpisywaniu umowy powódka informowała przedstawiciela pozwanej spółki, że za pożyczone pieniądze chce spłacić zobowiązania – pożyczki u innych podmiotów. Znajdowała się bowiem w tzw. spirali zadłużenia.

Czytaj także: W toku upadłości konsumenckiej można prowadzić działalność gospodarczą>>
 

Umowy zawierała jak przedsiębiorca, ze wszystkimi konsekwencjami

Sąd okręgowy w grudniu 2018 r. uwzględnił powództwo tylko w niewielkim zakresie. Po apelacji stron sąd apelacyjny  w styczniu 2021 r. zmienił wyrok I instancji - uwzględnił powództwo w jeszcze mniejszym zakresie. Stwierdził nieważność umowy jedynie co do jej punktu w zakresie naliczania odsetek od kosztów pozaodsetkowych. Apelację powódki oddalono w całości.

Sąd apelacyjny wskazał, że "trafnie sąd okręgowy uznał, że powódka zawierała umowę ze stroną pozwaną jako przedsiębiorca ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami dla oceny tak umowy stron jako całości jak i jej poszczególnych postanowień”. Dlatego powódka nie może powoływać się na status konsumenta i domagać się oceny umowy ze stroną pozwaną przez pryzmat ochrony, jaką takie podmioty posiadają na podstawie Kodeksu cywilnego, czy ustawy o kredycie konsumenckim.

RPO zaskarżył wyrok sądu apelacyjnego. Zarzucił mu naruszenie przepisu prawa materialnego - art. 221 Kodeksu cywilnego poprzez:

  • błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że posiadanie przez osobę fizyczną statusu przedsiębiorcy wyklucza dokonanie przez niego czynności prawnej jako konsumenta - podczas gdy art. 221 K.c. uzależnia status konsumenta wyłącznie od braku bezpośredniego związku dokonywanej czynności prawnej z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową;
  • niewłaściwe zastosowanie, polegające na odmowie uznania powódki za konsumentkę - mimo niekwestionowanego ustalenia, że nigdy nie prowadziła działalności gospodarczej, a co za tym idzie nie mogła zawrzeć kwestionowanej umowy nie tylko w bezpośrednim, ale w jakimkolwiek związku z (nie)prowadzoną działalnością gospodarczą.

RPO wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i zwrot sprawy do ponownego rozpoznania sądowi odwoławczemu.