Skargę do Trybunału wniosło pięciu obywateli rosyjskich, którzy nabyli od państwa działki leśne. W 2014 r. rosyjski urząd do spraw ochrony dziedzictwa narodowego wniósł do sądu pozew o unieważnienie aktów sprzedaży i odebranie tytułów własności skarżącym. Wyrok sądu pierwszej instancji był dla skarżących korzystny, ale sąd apelacyjny uznał, że grunty nabyte przez skarżących stanowią element narodowych zasobów leśnych i jako takie nie mogły były zostać sprywatyzowane. Przed Trybunałem skarżący wskazali, iż nabyli sporne grunty w dobrej wierze, a takie rozstrzygnięcie sądów krajowych stanowiło naruszenie ich prawa do poszanowania mienia, chronionego w art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka. Trybunał zgodził się ze skarżącymi i potwierdził naruszenie art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji.

Interes publiczny jest chroniony, ale proporcjonalnie

Zdaniem Trybunału, unieważnienie aktów zakupu gruntów sprowadzało się do pozbawienia skarżących ich własności. Zostało ono przeprowadzone w uprawnionym celu w interesie publicznym, jakim jest ochrona gruntów leśnych, niemniej jednak w dalszym ciągu taka ingerencja w prawo własności musi spełniać warunek proporcjonalności. Innym słowy, krajowe organy władzy muszą zapewnić równowagę pomiędzy ochroną interesów publicznych i prywatnych i nie nakładać na obywateli nadmiernego indywidualnego obciążenia. Nadto Trybunał bierze również pod uwagę działania organów państwa oraz staranność okazaną przez właściciela przy nabyciu własności, która została mu później odebrana.

 


Skarb Państwa w wieloletniej bezczynności

W omawianej sprawie Trybunał wskazał przede wszystkim na niekonsekwentne i niedbałe postępowanie krajowych organów władzy. Sporne grunty leśne nigdy nie zostały wpisane do rejestru krajowych zasobów leśnych, a państwo nie ujawniło się jako ich właściciel w księgach wieczystych. Co najmniej od 1991 r. organy państwa nie podejmowały również żadnych czynności celem odzyskania kontroli nad spornymi gruntami i nie reagowało na gospodarkę leśną prowadzoną na tym terenie przez osoby prywatne. Organy państwa nie reagowały na wycinkę drewna i stopniową deforestację przestrzeni, co więcej, przyzwoliły na dokonanie podziału gruntu i przeniesienie własności poszczególnych działek na osoby prywatne. Tym samym Trybunał uznał, iż organy władzy państwowej nie działały z należytą staranności i w należytym terminie, a wręcz przeciwnie, okazały długoletnią bierność.

Czytaj: NSA: Interes społeczny to warunek unieważnienia decyzji przez sąd na wniosek stowarzyszenia>>
 

Sąd ma obowiązek zbadać i zrównoważyć interesy stron

Dalej, sąd rosyjski nie zachował wymaganej równowagi pomiędzy interesami prywatnymi i publicznymi, nie zbalansował odpowiednio tychże interesów i ograniczył się do stwierdzenia, iż jako narodowy zasób leśny sporne grunty nigdy nie mogły zostać sprywatyzowane. Sąd zignorował również fakt, iż skarżący nabyli grunty wcześniej od Skarbu Państwa działając w dobrej wierze. Jakkolwiek interes publiczny zrealizowany w ten sposób był godzien ochrony, to sposób wybrany dla realizacji tej ochrony miał charakter drakoński: ten sam cel mógł był zostać osiągnięty poprzez odkupienie gruntów lub przyznanie skarżącym gruntów zamiennych.

Obywatel nie może ponosić odpowiedzialności za błędy organów władzy

Przed sądem krajowym skarżący podnieśli również zarzut przedawnienia (który w prawie krajowym wynosił 20 lat) - bezskutecznie. Trybunał wskazał na niezgodność takiego rozstrzygnięcia z ustaloną linią orzeczniczą najwyższych sądów rosyjskich, a także na jego wadliwość wobec znaczenia zasady pewności prawnej w relacjach pomiędzy organami władzy publicznej a obywatelem oraz w zakresie stosunków własności i transakcji rynkowych. Z drugiej strony skarżący kupili i użytkowali sporne grunty w dobrej wierze. Tym samym nie dopuścili się oni żadnych zaniedbań ze swej strony, a mimo to musieli ponieść szczególnie negatywne konsekwencje błędów popełnionych przez administrację publiczną. Ich tytuły prawne do nieruchomości zostały unieważnione, a skarżący nie otrzymali żadnej rekompensaty. Nie zachowano zatem sprawiedliwej równowagi pomiędzy wymogami interesu publicznego a indywidualnym prawem skarżących do poszanowania ich mienia, z naruszeniem art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji.

Wywłaszczenie zawsze za zadośćuczynieniem

Omawiany wyrok potwierdza dotychczasową linię orzeczniczą Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który dopuszcza odebranie mienia indywidualnego dla realizacji ważnych celów publicznych, niemniej jednak wywłaszczeniu musi towarzyszyć zadośćuczynienie dla byłego właściciela (chociaż niekoniecznie w pełnej wysokości utraconego mienia). Wskazana linia orzecznicza służy również wykładni polskiej ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Zgodnie z art. 112 ustawy, wywłaszczenie może mieć miejsce wyłącznie na cele publiczne, a zgodnie z art. 128 ustawy następuje ono za odszkodowaniem. Trybunał pokazuje więc, iż nawet jeżeli wywłaszczenia nie nazwiemy "wywłaszczeniem", lecz "ustaleniem nieważności umowy zakupu i sprzedaży", nadal obowiązują te same zasady ochrony podstawowego prawa do poszanowania mienia.

Gavrilova i inni przeciwko Rosji - wyrok ETPC z 16 marca 1991 r., skarga nr. 2625/17.