Siedmioosobowy skład sędziowski 19 kwietnia br. przyznał, że słowa użyte przez skazanego były niewątpliwie naganne, jednak nie wskazują one, aby ich autor miał zamiar nawoływać do nienawiści. Dlatego Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła wyrok Sądu Rejonowego w Żywcu i uniewinniła mężczyznę, jak o to wnosił Prokurator Generalny. 

Problem w tym, że sprawę tę rozpoznawał już Sąd Najwyższy, i oddalił kasację wniesioną przez Prokuratora Generalnego. Prokurator Generalny stwierdził, że skazany Paweł T. realizował swoje prawo do wolności wypowiedzi, gwarantowane w Konstytucji RP. A wyrok skazujący Sądu Rejonowego w Żywcu godzi w fundamentalne prawa człowieka i jest rażąco niesprawiedliwy.

Na rozprawie 22 marca br. 7-osobowy skład sędziowski zwrócił się do prokurator Prokuratury Krajowej, popierającej wniosek, o odpowiedź na pytanie, czy te zarzuty są identyczne jak w kasacji.

Czytaj w LEX: Hołyst Brunon - Kryminologiczna ocena agresji werbalnej >>>

Tło procesu o szerzeniu nienawiści

Paweł T. został oskarżony o to, że 9 grudnia 2018 r., publicznie nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych, tj. o przestępstwo z art. 256 par. 1 k.k. Wpis na Facebooku brzmiał: „Polska dla Polaków! w dupie mam poprawność. Mój syn ma dorastać w Polsce białej i z tradycjami jakie są od wieków! Żadna kurwa z tęczowych polityków tego nie zmieni!!!!”

Sąd Rejonowy w Żywcu uznał oskarżonego Pawła T. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, i za to wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając jej wykonanie na okres próby wynoszący dwa lata.

Nadto sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych, a także zobowiązał go do pisemnego informowania sądu o przebiegu okresu próby. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 12 lutego 2021 r., bo nie było postępowania odwoławczego.

Czytaj w LEX: Karsznicki Krzysztof - Przestępstwa popełniane z pobudek rasistowskich lub ksenofobicznych >>

Kasacja PG - oddalona

Wyrok w całości na korzyść skazanego zaskarżył Prokurator Generalny. W kasacji postawił zarzut:

  • rażącego i mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., polegającego na zaniechaniu dokonania przez sąd szczegółowej i kompleksowej analizy oraz oceny całokształtu ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego
  • rażącą obrazą prawa materialnego, w sytuacji gdy jego zachowanie nie może być traktowane jako nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych w rozumieniu tego przepisu, co jednocześnie oznacza, iż nie zostały wypełnione znamiona określające ten czyn.

CzytajStrasburg: Kara za mowę nienawiści ze względu na wyznanie nie narusza prawa do wyrażania opinii>>

Czytaj w LEX: Przestępstwo mowy nienawiści - komentarz praktyczny >>

Podnosząc ten zarzut, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd Najwyższy w wyroku z 13 lipca 2022 r. oddalił kasację, jako niezasadną (sygn. akt IV KK 23/22).

Skarżący prokurator przytaczając wypowiedź skazanego opisał też wyjaśnienia oskarżonego, w których tenże podał, że jego wypowiedź była spontaniczna i stanowiła wyraz jego prywatnej opinii na temat tego co się dzieje w Polsce i Europie, a nie zamierzał nikogo obrazić i nie nawoływał do nienawiści na tle różnic rasowych czy innych.

Prokurator Generalny stwierdził, że wypowiedź oskarżonego ujęta w opisie czynu, nie stanowiła nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych czy rasowych w rozumieniu art. 256 par. 1 k.k. i jest wyrazem korzystania z przysługującej jednostce prawa do wolności słowa, zaś uznanie, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim było nieuzasadnione i błędne.

Maroń Grzegorz: Ochrona mniejszości seksualnych przed mową nienawiści a wolność słowa w państwach common law >>

 

 

Apel raniący inne osoby

SN ocenił w uzasadnieniu wyroku z 13 lipca 2022 r., że apel oskarżonego, uczyniony został publicznie i miał charakter poważny, bardzo raniący osoby o innym kolorze skóry i narodowości, a także osoby popierające prawa osób o innej orientacji seksualnej. Wysłanie takiego bardzo emocjonalnego przekazu – apelu, wezwania – w przestrzeń publiczną trudno nie określić jako rodzaju mocnego nawołania, w odniesieniu do nieokreślonych odbiorców, dla podjęcia działań w celu zrealizowania treści apelu. Treść tego apelu jest zaś jednoznaczna w zakresie okazania nie tylko niechęci, ale wręcz wrogości w odniesieniu do osób o innej narodowości lub kolorze skóry.

Wolność wypowiedzi

Odnosząc się do tezy skarżącego co do tego, że wpis był formą korzystania z wolności wypowiedzi i podlega ochronie wolności,  sędzia przewodniczący Jarosław Matras wskazał, że o tym, czy wypowiedzi są uprawnione do podwyższonej lub obniżonej ochrony na podstawie art. 10 Konwencji, decyduje sam Trybunał Strasburski po uwzględnieniu ustaleń sądów krajowych w tym zakresie.

Co więcej - wypowiedzi, które wspierają lub uzasadniają przemoc, nienawiść, ksenofobię lub inne formy nietolerancji, nie mogą normalnie ubiegać się o ochronę na tej podstawie. Z kolei konstytucyjny kontekst odpowiedzialności za czyn z art. 256 par. 1 k.k. w relacji do swobody wypowiedzi z art. 54 ust. 1 Konstytucji RP był już przedmiotem wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Np. w wyroku z 25 lutego 2014 r., SK 65/12  wskazano jak pojęcie „nawoływanie do nienawiści” rozumiane jest w słownikach języka polskiego oraz jak jest tłumaczone w piśmiennictwie prawniczym i wykładane w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Według TK „dla realizacji znamienia «nawoływanie do nienawiści» wystarczy, że sprawca, nawołując, zmierza do pojawienia się uczucia wrogości wobec określonych w przepisie osób. Takie uczucie zamierza wzbudzić. Nawoływanie musi zatem zawierać takie treści, które są w stanie wzbudzać nienawiść, to jest wrogość, silną niechęć do kogoś”. 

Więcej w LEX: Glosa do wyroku TK z dnia 25 lutego 2014 r., SK 65/12 >>

Sygnatura akt II NSNk 12/23