Patrolujący powołują się na prawo do ujęcia/zatrzymania obywatelskiego - jest to wyjątek w monopolu państwa i jego służb - na stosowanie przymusu bezpośredniego. Zajrzyjmy do art. 243 par. 1 kodeksu postępowania karnego (k.p.k.). Wynika z niego, że każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po jego popełnieniu, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Czas pościgu za sprawcą nie jest ograniczony, może on trwać sekundy, minuty, ale nawet i dłużej. - Nie ma tu natomiast znaczenia ani typ przestępstwa, ani ustawowe zagrożenie karą – podkreśla w komentarzu LEX do art. 243 Justyna Karaźniewicz, karnistka, profesor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Chodzi o krótkotrwałe pozbawienie wolności, aby przymusowo doprowadzić podejrzanego do odpowiednich służb (policji, Straży Granicznej). Podejrzenie popełnienia przestępstwa powinno graniczyć niemalże z pewnością, więc zaczepianie kogoś z powodu tylko jego wyglądu, braku bagażu, niestandardowego zachowania, może być nadużyciem.
Czytaj też w LEX: Łamejko Luiza, Sakowicz Andrzej, Glosa do postanowienia SN z dnia 20 lipca 2005 r., I KZP 21/05>
O realia ujęcia obywatelskiego zapytaliśmy kilku prawników-praktyków.
- Uprawnienie do zatrzymania obywatelskiego odnosi się do szerokiego kręgu osób, nie tylko ewentualnego pokrzywdzonego. Zatrzymania może dokonać każdy, czyli nie tylko dorosły, ale także nastolatek bądź niepełnoletni, albo policjant będący akurat poza służbą - mówi Łukasz Węgłowski, adwokat prowadzący indywidualna praktykę w Szczecinie. Co istotne, jako świadkowie nie mamy obowiązku dokonywania zatrzymania obywatelskiego. W przypadku granicy można się ograniczyć do nagrywania, telefonów do służb.
I kolejna ważna kwestia. - Osobę zatrzymaną należy niezwłocznie oddać policji – podkreśla Sławomir Sobolewski, adwokat z Krakowa. Nie wchodzi w grę przetrzymywanie albo zamknięcie, skuwanie kajdankami bądź trytytkami albo związywanie. Natomiast przekazanie może nastąpić nie tylko patrolowi, który przyjedzie na miejsce zdarzenia, ale też można dojść do np. komisariatu albo radiowozu jeżdżącego w okolicy.
Pogranicze w ogniu i nocni kowboje
-Analogiczne zasady, jak przy ujmowaniu sprawców przestępstw, obowiązują przy zatrzymywaniu za wykroczenia - mówi mec. Sobolewski. Tak wynika z art. 45 par. 2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. To o tyle istotne, że nielegalne przekroczenie granicy jest właśnie „tylko” wykroczeniem (art. 49a kodeksu wykroczeń). Za to karalne jest też już samo usiłowanie przebycia granicy, jak i pomocnictwo w takim działaniu. Tu pojawia się kolejny problem - czy wystarczy obserwacja granicy, a następnie dopiero szukanie ją przekraczających po terenach osiedli, dzielnic, miasteczek? Nie, gdyż prowadzenie pościgu oznacza, iż ścigający w każdym momencie posiada informacje na temat tego, gdzie aktualnie znajduje się sprawca. - Co istotne, pościg dotyczy sytuacji bezpośrednio po przestępstwie, jest to warunek konieczny. To nie tylko chwila, gdy sprawca biegnie, a inni go gonią, ale także okres, gdy sprawca się ukrywa, a inni go szukają. Nie jest konieczne, aby ścigający przez cały czas zachowywał kontakt wzrokowy ze ściganym – zaznacza Dariusz Sięka, adwokat prowadzący indywidualną praktykę w Krakowie. Jeśli zatrzymanie odnalezionego podejrzanego nie wchodzi w grę, to wtedy warto powiadomić patrol policji, który będzie uprawiony dokonać zatrzymania wskazanej osoby. Tak samo będzie, jeśli ktoś rozpozna sprawcę po upływie pewnego czasu - nie podejmując uprzednio próby schwytania sprawcy albo przerywając pościg.
Często uzasadnione będzie, a nieraz wręcz konieczne, użycie siły. -Zatrzymanie wiąże się praktycznie zawsze co najmniej z naruszeniem nietykalności cielesnej, a niejednokrotnie dla skuteczności zatrzymania niezbędne jest użycie przemocy, prowadzące do obezwładnienia zatrzymanego na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa – podkreśla w komentarzu LEX do k.p.k. Krzysztof Eichstaedt, dr hab. , sędzia Sądu Apelacyjnego w Łodzi, zaznaczając, że nie pozostaje pozbawione cech prawnie dopuszczalnego w sytuacji, gdy do zatrzymania sprawcy niezbędne jest użycie siły fizycznej.
Inna kwestia, że uchodźca, który jest przetransportowany przez niemiecką policję i oddawany naszym mundurowym na terytorium Polski, nie popełnia ani wykroczenia ani przestępstwa, co podkreśla Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. - Sam fakt pobytu na terytorium RP, nawet nieuregulowanego, nie jest przestępstwem. Nie możemy tu mówić o zatrzymaniu obywatelskim – zaznacza Wiącek. Ponadto osoba taka może być w procedurze azylowej lub korzystać z ochrony międzynarodowej, wtedy jej obywatelskie zatrzymywanie może być bezprawne.
Czytaj też w LEX: Mozgawa Marek, Bezprawne pozbawienie wolności>
Ryzykowna zabawa w szeryfów
Patrolom nie wszystko wolno – najczęstsze grzechy to próby legitymowania i weryfikowania dokumentów, czyli sprawianie wrażenia, że posiada się uprawnienia służb mundurowych. - Nieuprawnione ujęcie obywatelskie może spowodować konsekwencje prawne, np. zarzut pozbawienia wolności albo zniszczenia mienia – tłumaczy mec. Węgłowski. Chodzi m.in. o art. 189 k.k., który sankcjonuje przetrzymywanie osoby dłużej niż jest to konieczne. W grę wchodzą też zarzuty z art. 191 k.k., czyli zmuszanie od określonego zachowania się.
Patrole obywatelskie nie mają też uprawnień, aby blokować ruch drogowy oraz przeszukiwać pojazdy wjeżdżające z Niemiec. Zresztą Marek Cebula(wojewoda lubuski) zapowiada, że to właśnie mundurowi skupią się na kontroli aut. Oprócz policjantów, celników i strażników granicznych na pograniczu będą też obecne m.in. Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa oraz WOT. Zapał blokujących ruch może też ostudzić przygotowana ekspresowo w Ministerstwie Sprawiedliwości nowela przepisów karnych – zainspirowana różnego rodzaju strajkami klimatycznymi. Tamowanie i utrudnianie ruchu przez uczestnika niezarejestrowanego zgromadzenia ma podlegać grzywnie w wysokości minimum 1000 zł.
Czytaj też w LEX: Cora Łukasz, O pojęciu pozaprocesowego zatrzymania osoby>
Unikaj wiązania rąk, nie przeszukuj plecaków
Obywatele starają się zatrzymywać nie tylko podejrzanych o przekraczanie granicy, ale też np. zaczepiających kobiety i dzieci, zachowujących się dziwnie, włamywaczy albo sklepowych złodziei. -W przypadku gdy sprawca przebywa w pomieszczeniu, do którego się włamał, możemy zamknąć go w nim i wezwać policję. Takie działanie również spełnia przesłanki ujęcia sprawcy – mówi mec. Sięka.
Jak podkreśla Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (wyrok z 19 kwietnia 2023 r., II AKa 445/22) zatrzymanie obywatelskie nie może zmienić się w samosąd albo wręcz lincz. Najczęstszy błąd np. sklepikarzy, to samowolne przeszukiwanie podejrzanych o kradzież, zwłaszcza bez żadnych świadków i zgody zatrzymanego. Robert Kujawa, szkoleniowiec z Retail Security Academy radzi na swoim blogu, żeby handlowcy reagowali w sposób ograniczony i przemyślany. Zachęca do przeszkolenia personelu, aby – nierzadko młodzi i krewcy sprzedawcy – już na początku swojej kariery pracowniczej nie mieli zarzutów o pozbawianie kogoś wolności, albo sprawy o naruszenie dóbr osobistych.
Polecamy też w LEX: Kulesza Jan (red.), Kodeks karny. Komentarz>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.





