Zgodnie z uchwalona 15 kwietnia br. przez Sejm nowelą zakazany będzie przywóz do Polski dóbr kultury, które zostały "wyprowadzone z terytorium państwa niebędącego członkiem Unii Europejskiej, w którym dobro kultury powstało lub zostało odkryte, z naruszeniem przepisów ustawowych lub wykonawczych tego państwa".

W przypadku złamania zakazu dotyczącego przywozu dóbr kultury, będzie groziła grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Czytaj: Kolejny krok w walce z terroryzmem - handel dziełami sztuki ma być pod kontrolą>>
 

Obowiązek zgłoszenia zawsze był

Od momentu wejścia w życie tej nowelizacji, czyli 14 dni od ogłoszenia, służba celna uzyska uprawnienie do skonfiskowania takich przedmiotów, choćby nie były własnością podróżującego.

Przed okresem wakacyjnym warto przypomnieć, że podróżny, by wprowadzić zabytek na rynek ma obowiązek zgłoszenia towarów zabytkowych w urzędzie celno-skarbowym. Trzeba też opłacić należności podatkowe.

Cel regulacji - ochronić dobro i ukarać

Karane będą wszelkie formy przemytu dóbr kultury do Polski pochodzących z państw niebędących członkami Unii Europejskiej (według rozporządzenia 2019/880). Chodzi o zabytkowe przedmioty nielegalnie wyprowadzone z terytorium państwa, w którym powstały lub zostały odkryte.

Przewidziane kary mają być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające - zakłada ustawa, która jest już bardzo spóźniona, bo polski rząd powinien powiadomić Komisję o nowych przepisach karnych w tym zakresie do 28 grudnia 2020 r.

Źródło finansowania terroryzmu

- Restytucja dzieł sztuki nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca międzynarodowa - wyjaśnia Magdalena Gawin, podsekretarz stanu w Ministerstwie kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Przepisy te mają na celu nie tylko zabezpieczenie dzieł sztuki, które nie należą do nas i które zostały skradzione. One również zabezpieczają obrót dziełami sztuki w Polsce. Nam chodzi też o to, żeby kolekcjoner czy instytucja, nie kupiły w dobrej wierze ukradzionego dzieła sztuki, bo wydadzą pieniądze, których potem już nigdy nie zobaczą - dodaje.

Wiceminister Gawin zwraca uwagę, że organizacje terrorystyczne utrzymują się z handlu dziełami sztuki i jest to ich trzecie źródło dochodu po dochodach z handlu ludźmi i przemytem narkotyków.

Chodzi więc w ogóle o bezpieczeństwo Polaków, ale także na terenie Unii Europejskiej na wakacjach np. w Hiszpanii. - Walczymy z terroryzmem niezależnie od poglądów politycznych i od dzielących nas różnic - podkreśla wiceminister.

Skala zjawiska - ogromna

W latach 2015 i 2016 największym problemem Unii Europejskiej było finansowanie działań terrorystycznych przede wszystkim z przemytu dzieł sztuki - potwierdza Bogdan Zdrojewski, były minister kultury. - Skala tego zjawiska była niebywała. Przez granicę turecką, przede wszystkim z Syrii, miesięcznie transportowano ok. 40 tysięcy zabytków - dodaje.

Bogdan Zdrojewski informuje również, że obiekty, które były niszczone, następnie były dzielone na części i transportowane do rozmaitych kolekcjonerów nie tylko w Europie, ale także na całym świecie.  - Ja miałem nadzieję, że te przepisy wejdą w życie szybko. Zmieniły się kierunki przepływu, jeżeli chodzi o rozmaite zabytki, do Europy lub przez Europę. W tej chwili często trafiają one do Europy z Afryki. Ustawa jest skierowana przede wszystkim przeciwko tym, którzy handlują dziełami sztuki przywożonymi do nas spoza Europy - przypomina Zdrojewski.

Kogo dotyczą nowe przepisy?

Regulacja będzie miała wpływ m.in. na:

  1. Krajową Administrację Skarbową - Organy KAS i funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej - łącznie ok. 11,4 tys. osób, której przedstawiciele uzyskają podstawy prawne do rozpoznawania, wykrywania i zwalczania przestępstwa penalizowanego w projektowanym art. 108a ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami;
  2. 318 sądów rejonowych, 45 sądów okręgowych, 11 sądów apelacyjnych, które spodziewać się mogą zwiększenia wpływu spraw dotyczących zjawiska nielegalnego wwozu do Polski zabytków;
  3. 45 prokuratur okręgowych, 11 prokuratur regionalnych, a także Prokuraturę Krajową, które spodziewać się mogą zwiększenia wpływu spraw dotyczących zjawiska nielegalnego wwozu do Polski zabytków;
  4. ok. 16 tys. funkcjonariuszy Służby Granicznej
  5. 103 tys. funkcjonariuszy Policji
  6. osoby podejrzane o nielegalny wwóz zabytków do Polski, które będą zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Kary będą adekwatne

Dr Marta Karkowska, specjalista ds. społecznych w Biurze Analiz Sejmowych uważa, że korzystną zmianą jest wprowadzenie sankcji alternatywnych: grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Pozwoli to na inną kwalifikację czynu w przypadku spraw drobnych i w przypadku czynów o wysokim stopniu naganności.

Ponadto nielegalny wwóz dobra kultury określony jako wypadek mniejszej wagi, zagrożony będzie grzywną. Pozwoli to uwzględnić zarówno wartość przedmiotu także w znaczeniu niematerialnym, określanego jako dobro kultury wwożonego nielegalnie, jak i okoliczności popełnienia czynu decydujące o jego społecznej szkodliwości np. rodzaj naruszonych przepisów w państwie wywozu.