Sprawa przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka dotyczy wydarzeń z 2013 roku, kiedy to grupa znajomych szła jedną z głównych ulic Warszawy, a dwoje z nich trzymało się za ręce. Zostali wówczas zaatakowani, w ich stronę zostały skierowane homofobiczne wyzwiska, a ostatecznie zostali pobici. Policji udało się ustalić sprawców napaści i ostatecznie zostali oni skazani za pobicie.

Pobicie na tle homofobicznym?

Skarżący chcieli, aby sąd stwierdził, że działania sprawców pobicia były motywowane nienawiścią i uprzedzeniami na tle orientacji seksualnej. Jednak ostatecznie sąd odmówił uznania, że atak miał charakter homofobiczny. Z tego powodu skarżący złożyli skargę do ETPC. Zarzucili w niej, że polskie władze nie zbadały właściwie sprawy, a prokuratura i sądy nie wzięły pod uwagę faktu, że przemoc miała podłoże dyskryminacyjne. Skarżący podkreślili również, że polskie prawo nie zapewniało im odpowiednich środków prawnych, które gwarantowałyby zwalczanie i ściganie przestępstw z nienawiści motywowanych orientacją seksualną. 

 

Wojciech Brzozowski, Adam Krzywoń, Marcin Wiącek

Sprawdź  

To w Polsce problem systemowy

Trybunał zakomunikował tę sprawę polskiemu rządowi w 2021 r. A Fundacja Helsińska przekazała Trybunałowi w Strasburgu opinię przyjaciela sądu, w której wskazano, że obecnie w Polsce osoby LGBTI są pozbawione skutecznej ochrony prawnej przed przestępstwami z nienawiści i mową nienawiści. Polskie prawo karne za przestępstwa z nienawiści uznaje czyny popełniane jedynie ze względu na narodowość, rasę, pochodzenie etniczne, przynależność polityczną, wyznanie lub bezwyznaniowość. Za skuteczny środek poszukiwania sprawiedliwości nie mogą być również uznane postępowania cywilne, szczególnie w przypadku nienawistnych wypowiedzi, które wymierzone są w całą grupę, a nie w poszczególne osoby. 

Czytaj: Polska musi wytłumaczyć się ze "stref wolnych od LGBT">>

Zdaniem Fundacji brak efektywnej ochrony przed nienawiścią dla osób LGBTI to problem systemowy. Zgodnie z badaniami Agencji Praw Podstawowych UE  z 2020 r. 47 proc.  osób nieheteronormatywnych w Polsce doświadczyło dyskryminacji w przynajmniej jednej ze sfer życia w ostatnim roku poprzedzającym udział w ankiecie. Natomiast w ciągu ostatnich 5 lat przemocy fizycznej doświadczyło 15 proc. osób LGBTI w Polsce. Natomiast nękanie w roku poprzedzającym badanie spotkało 42 proc. osób LGBTI w Polsce. Ponadto prawie 70proc. osób nieheteronormatywnych zadeklarowało, że ich zdaniem poziom nietolerancji i uprzedzeń w Polsce wzrósł w ciągu ostatnich 5 lat. Niemal 90 proc. ankietowanych wskazało, że głównym powodem takiej zmiany było negatywne nastawienie i dyskurs prowadzony ze strony polityków. Tylko 4 proc. osób LGBTI w Polsce uznało, że władze efektywnie zwalczają przejawy dyskryminacji opartej na orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.

Potrzebna lepsza ochrona prawna

Fundacja podkreśliła również, że liczne instytucje międzynarodowe, w tym Komitet Praw Człowieka ONZ, wzywały Polskę do dokonania zmian w prawie karnym i zapewnienia szczególnej ochrony przed aktami motywowanymi uprzedzeniami względem osób LGBTI. Taką ochronę gwarantuje już większość państw w Europie. - Od 2011 r. kilkukrotnie podejmowano próby zmiany przepisów prawa karnego, tak by zapewnić szczególną prawnokarną ochronę przed nienawiścią dla osób LGBTI. Jednak nigdy kwestia ta nie została uznana przez rządzących za ważną na tyle, aby doprowadzili oni do zmiany prawa. Wyrok Trybunału w Strasburgu będzie miał istotne znaczenie nie tylko dla skarżących, ale też dla wszystkich osób LGBTI w Polsce i Europie, które poszukują ochrony przed przemocą i nienawiścią – mówi adwokat Jarosław Jagura, prawnik HFPC.