Ustawa o dopłatach do węgla, czyli szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych, która ma wejść w życie 28 lipca, pozwala odbiorcom indywidualnym, wspólnotom mieszkaniowym i spółdzielniom kupić węgiel w cenie regulowanej 996,60 zł za tonę, ale nie więcej niż 3 tony na jedno gospodarstwo.  - Jeśli we wspólnocie jest 20 mieszkań ogrzewanych jedną kotłownią zbiorczą to mnożymy liczbę 20 przez 3 tony - obrazowała minister klimatu Anna Moskwa. 

Czytaj też: Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków - obowiązki właścicieli i zarządców budynków oraz JST >>>

Natomiast w piątek Sejm uchwalił ustawę o dodatku węglowym (numer druku 2471), która uchyla ustawę o dopłatach. Przewiduje za to jednorazowy dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł. Ten ma być dla gospodarstw domowych, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. - Przysługuje ono każdemu z gospodarstw domowych, także w sytuacji gdy wspólnie korzystają z jednego źródła ciepła, np. w domach wielorodzinnych, wspólnotach, czy spółdzielniach mieszkaniowych - czytamy w uzasadnieniu. Po artykule w Prawo.pl o tym, że nowa ustawa wyklucza ze wsparcia spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, otrzymaliśmy pytania, czy mieszkańcy bloków ogrzewanych jednym piecem na węgiel mogą starać się o dodatek. Zdaniem prawników tak. 

Czytaj także: Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe wykluczone z dodatku węglowego>>

O dodatku węglowym dla gospodarstw domowych przeczytasz w tekście: Jeden dodatek węglowy na jeden adres

 

 

Dodatek dla mieszkańców bloków ogrzewanych węglem

- Mieszkańcy bloków ogrzewanych piecem węglowym są uprawnieni do dodatku węglowego, o ile ich budynek wraz z liczną lokali został zgłoszony do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - mówi Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski, ekspert Północnej Izby Gospodarczej. I zastanawia się, czy to przypadek, niedbalstwo, czy jednak zamierzone działanie. W uzasadnieniu brak jednak szerszego wyjaśnienia.  Co więcej o dodatek mogą się starać zarówno właściciele mieszkań w takich blokach, jak i najemcy, o ile piec został zgłoszony. Zgodnie z art. 27g ust. 1 ustawy o wspieraniu termomodernizacji deklaracje do CEEB składa właściciel lub zarządca budynku lub lokalu. Wynajmujący nie musi, wręcz nie ma wpływu, czy źródło ciepło zostało zgłoszone. Jeśli jednak dany adres jest w CEEB, to dodatek może otrzymać.  We wniosku o wypłatę podaje się tylko imię, nazwisko, obywatelstwo, numer PESEL, serię i numer dokumentu tożsamości, adres zamieszkania i członków gospodarstwa domowego, informację o głównym źródle ciepła zgłoszonym do CEEB oraz oświadcza się, że wszystkie podane dane są zgodne z prawdą. Może pojawić się tylko jeden problem, a tak naprawdę pole do nadużyć.

 

 

Kupno węgla w cenie ustawowej wyklucza dodatek

Przepis ustawy o dopłatach do węgla wprowadzające ustawową cenę za tonę zacznie obowiązywać za tydzień, w czwartek 28 lipca, i będzie ważny do czasu, gdy wejdzie w życie ustawa o dodatku. W tym czasie spółdzielnia czy wspólnota może zakupić węgiel za 966 zł za tonę. Tymczasem w takiej sytuacji dodatek węglowy nie przysługuje. - Bezsporne jest, że jeśli ktoś, jakimś cudem w ciągu tych kilku dni,  kupi 3 tony węgla po 996 zł nie będzie miał prawa do 3000 zł dodatku - tłumaczy Rafał Pytko z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. -  Również mieszkańcy mieszkań ogrzewanych przez spółdzielnie, czy wspólnoty, które skorzystają z oferty zakupu węgla za 996 zł będą wyłączeni z dodatku węglowego - dodaje. I zaznacza, że pojawia się tutaj ogromne pole do nadużyć. Ani ustawa o dopłatach, ani ustawa o dodatku nie wprowadza obowiązku poinformowania mieszkańców o zakupie węgla w ustawowej, obniżonej cenie. - Mieszkańcy będą więc w dobrej wierze podpisywać oświadczenia o nieskorzystaniu z obniżonej ceny, mimo że wspólnota takiego nabycia dokonała, a jedynie nie poinformowała odpowiednio wyraźnie o tym fakcie wszystkich mieszkańców, bo nie ma takiego obowiązku - tłumaczy Pytko. Co więcej gmina nie pozyska też takiej informacji od sprzedawcy węgla. Ten ma obowiązek jedynie odebrać oświadczenie od kupującego, złożone pod rygorem odpowiedzialności karnej, o tym, że nabywa węgiel na potrzeby własne. Kupujący dołącza do niego deklarację do CEEB  lub jej kopię oraz podaje adresy gospodarstw w imieniu których kupuje. Sprzedawca następnie jedynie do Zarządcy Rozliczeń. W ustawie nie ma nic o dalszym ich udostępnianiu.