W sprawie C-551/24, która trafiła na wokandę TSUE, pytanie prejudycjalne zadał Sąd Okręgowy w Krakowie, do którego pozew przeciwko niemieckiej linii lotniczej wniosła AirHelp Germany GmbH, czyli spółka skupująca roszczenia pasażerów za opóźnione albo odwołane loty należne na podstawie unijnego rozporządzenia 261/2004/WE ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów. Z rozporządzenia tego wynika, że – co do zasady - pasażer może ubiegać się o odszkodowanie w wysokości 250-600 euro, a także o pomoc (posiłki, zakwaterowanie) i zwrot kosztów biletu, jeśli opóźnienie w podróży wyniosło minimum trzy godziny, a przyczyną nie były nadzwyczajne okoliczności (np. fatalna pogoda, strajk na lotnisku itp.).
AirHelp to jeden z liderów tego rynku odszkodowań. Pozywająca – podobnie jak przewoźnik - też ma siedzibę w Niemczech. Spór dotyczył równowartości 250 euro wraz z odsetkami należnych pasażerowi, mającemu wylatywać Lufthansą z Krakowa do Nicei (z przesiadką na lotnisku w Monachium, czyli na jednym z hubów niemieckiego przewoźnika). Lot był opóźniony, dlatego powstało roszczenie odszkodowawcze, a pasażer dokonał cesji swojej wierzytelności właśnie na AirHelp.
Sprawdź również książkę: Prawa pasażerów w transporcie lotniczym >>
Po co pozew w Warszawie, jak może być w Berlinie
Gdy Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrza wydał nakaz zapłaty, Lufthansa wniosła od niego sprzeciw, zarzucając brak jurysdykcji krajowej. W praktyce Lufthansa kwestionowała sens prowadzenia sporu pomiędzy dwoma niemieckimi firmami przed sądem w Polsce. Gdy sprzeciw od nakazu zapłaty został oddalony, to w odwołaniu do sądu II instancji Lufthansa podniosła, że strony w postępowaniu głównym nie łączyła umowa przewozu. Roszczenie spółki AirHelp wynika z umowy cesji wierzytelności zawartej przez tę spółkę z pasażerem, który jako jedyny jest związany z Lufthansą umową przewozu. Dlatego sprawa powinna się toczyć w Niemczech. Polscy sędziowie – podkreślając, że na każdym etapie sprawy powinni wnikliwie badać, czy mają jurysdykcję krajową do zajmowania się sprawą, postanowili więc wystąpić do TSUE, aby ten jednoznacznie wyjaśnił tę sprawę. Krakowscy sędziowie zresztą nie ukrywali, że w polskim orzecznictwie ukształtowały się w takich sprawach dwa przeciwstawne stanowiska – pierwszy pogląd stwierdzał, że niezależnie od charakteru umowy cesji wierzytelności w prawie polskim dawał on podstawę do przyjęcia jurysdykcji sądów polskich do rozpoznania takiego sporu. Drugi pogląd, wynikający z orzecznictwa, opierał się na szczególnych cechach tej umowy w prawie polskim, co prowadzi do wniosku, że omawiane przepisy odmawiają jurysdykcji tym sądom.
Polski sąd przypomniał kilka wyroków TSUE, z których wynikało, że podmiot działający jako przedsiębiorca, który nabył wierzytelność od słabszej strony, może powołać się na art. 7 rozporządzenia nr 1215/2012. Możliwe jest więc przyjęcie jurysdykcji sądów polskich w przypadku dochodzenia pozwem nabytego przez podmiot profesjonalny roszczenia konsumenta z umowy przewozu lotniczego.
Trzeba sprawdzić, gdzie był wylot
TSUE podkreślał w uzasadnieniu wyroku, że – zgodnie z rozporządzeniem 1215/2012 -sądem właściwym do rozpoznania powództwa opartego na umowie o świadczenie usług jest sąd państwa członkowskiego, w którym usługi zgodnie z umową były świadczone albo miały być świadczone, czyli pozostaje w ścisłym związku z miejscem wykonania zobowiązania, które stanowi podstawę powództwa. Fakt, że wierzytelność konsumenta o zapłatę odszkodowania została przeniesiona na przedsiębiorcę – po pierwsze - nie ma wpływu na stosowanie wspomnianej zasady. Po drugie - cesja wierzytelności dokonana przez pierwotnego wierzyciela nie może sama w sobie mieć wpływu na ustalenie sądu właściwego. Dlatego unijni sędziowie stwierdzili, że skoro miejsce wylotu odpowiada jednemu z miejsc głównego świadczenia usług, będących przedmiotem umowy przewozu i zapewnia tym samym wymagany przez przepisy ścisły związek pomiędzy wspomnianą umową a sądem, w którego obszarze właściwości znajduje się wspomniane miejsce, do rozpoznania sporu w postępowaniu głównym właściwe wydają się być sądy polskie. -Jurysdykcji tej nie mogą podważyć ani specyfika umowy cesji wierzytelności rozpatrywanej w postępowaniu głównym, ani brak stosunku umownego między stronami sporu – podkreślają sędziowie w uzasadnieniu.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.











