Według ministra w wyroku jest "wyraźnie powiedziane, że te osoby, które zasiadają w Sądzie Najwyższym, ale zostały wadliwie powołane przez tę neoKRS, z którą mamy ogromny problem, nie powinny tam zasiadać i nie tworzą sądu". - A ich tzw. orzeczenia możemy uznawać za niebyłe – powiedział. - Powiem więcej, my z tytułu wychodzenia tylko na salę rozpraw i ubierania tog przez te osoby, które nie tworzą sądu, wypłacamy potężne odszkodowania. Wypłaciliśmy już ponad 5 mln zł tylko za to, że oni wyszli na salę, bez względu na to, czy to, co rozstrzygnęli, było dobre czy złe – dodał
Podał również, że straty Polski z tytułu kryzysu praworządności, który - jak dodał - „wywołało Prawo i Sprawiedliwość ze swoimi przybudówkami”, kosztowały dotychczas ponad 2 mld zł.
Wyjaśnił, że te pieniądze zostały potrącone Polsce z funduszy unijnych. - Te środki nie trafiły do Polaków, nie trafiły do polskiej gospodarki, nie trafiły do polskiej służby zdrowia, po prostu zostały nam zabrane za polityczne decyzje tych, którzy niszczyli polską konstytucję i tak naprawdę doprowadzili do tego chaosu w wymiarze sprawiedliwości – powiedział minister.
Wyrok TSUE w sprawie C-225/22
Sprawa, w której orzekł TSUE, dotyczyła orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego z 20 października 2021 r., która uchyliła prawomocny wyrok z 2006 r. zakazujący sprzedaży niektórych czasopism z krzyżówkami i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania sądowi cywilnemu. Ten sąd powziął jednak wątpliwości co do statusu sędziów zasiadających w składzie izby, wskazując na nieprawidłowości w procedurze ich powołania. Więcej: TSUE: Dla sądów krajowych prawo UE musi być priorytetem
Jeszcze w grudniu 2023 r. TSUE orzekł w innej ze spraw, że skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy.













