Na dzień 30 czerwca 2025 r. było 7642 tymczasowo aresztowanych. To niewiele, jeśli pamięta się, że po 1989 roku szczyt miał miejsce w 2001 roku, kiedy to w polskich placówkach penitencjarnych przebywało średnio ponad 24 tys. tymczasowo aresztowanych.
Problem systemowy i próba naprawy
O tym, że środek ten był w Polsce „od zawsze” nadużywany, świadczą m.in. liczne przegrane przez Polskę sprawy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka oraz wystąpienie Trybunału z 2007 r. do polskich władz, wskazujące na systemowy charakter tego problemu. W efekcie w kolejnych latach podjęte zostały pewne działania na rzecz ograniczania stosowania tymczasowego aresztowania. No i rzeczywiście liczba tymczasowo aresztowanych malała. Dla przykładu, w 2004 roku było to 16 546 osób, w 2005 – 14 405, w 2007 – 13 324, w 2010 – 9033, w 2012 – 7588, w 2013 – 6781, w 2014 – 6687, w 2015 – 5140.
Rekordowo niski poziom został osiągnięty w 2016 – 4917 tymczasowo aresztowanych. Ale to już był koniec spadków, co wiązane jest m.in. z tym, że w wymiarze sprawiedliwości i prokuraturze rządził już wtedy znany z rygoryzmu Zbigniew Ziobro. W 2018 roku liczba tymczasowo aresztowanych wzrosła do 7428, w 2020 do 8878, w 2022 – 8453, a w 2023 roku tymczasowo aresztowanych było średnio 8484. Liczba tymczasowych aresztowanych z połowy tego roku to 90 proc. poziomu z 2023 r., ale wciąż o połowę więcej niż w 2016 r., gdy rządził już Zbigniew Ziobro, ale działały jeszcze wcześniejsze mechanizmy.
A więc redukcja niezbyt duża, w kontekście deklaracji składanych przez ministra sprawiedliwości i jego współpracowników.
Czytaj: Nowy rząd, mniej wniosków o tymczasowe aresztowania>>
Zagrożenie surową karą to za mało, prokurator rozliczy się z przebiegu śledztwa
Deklaracja w sprawie zmniejszenia liczby tymczasowo aresztowanych została powtórzona przy okazji przyjęcia w połowie lipca przez Radę Ministrów projektu nowelizacji kodeksu postępowania karnego, który w ramach „cofania” niektórych zmian z lat 2016 – 2023, zawiera przepisy mające ograniczyć stosowanie tego środka zapobiegawczego.
Czytaj: Postępowanie karne do naprawy - rząd przyjął projekt
- Koniec z patologiami w stosowaniu tymczasowego aresztowania. Wszyscy wiemy m.in. o wielomiesięcznych aresztach bez aktu oskarżenia czy przetrzymywaniu przedsiębiorców, paraliżując ich firmy. To wszystko chcemy ucywilizować – zadeklarował po posiedzeniu rządu wtedy jeszcze minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
- Projekt zakłada m.in. ograniczenie zjawiska nadużywania aresztów tymczasowych, w tym uzależnienie jego przedłużania od sprawnego prowadzenia śledztwa – dodał wiceminister Arkadiusz Myrcha. - Zgodnie z dyrektywą minimalizacji tymczasowego aresztowania i jego ostateczności jako środka zapobiegawczego, przepisy wymagają, aby sąd badał, czy dla zabezpieczenia prawidłowości toczącego się postępowania niezbędne jest stosowanie tymczasowego aresztowania, czy wystarczający jest inny środek o charakterze nie izolacyjnym - wskazano w uzasadnieniu projektu.
Rząd proponuje m.in. nowe podejście do możliwości stosowania tymczasowego aresztowania z powodu tzw. surowości kary. Dlatego po zmianie ma nastąpić podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności - rozumianej jako surowa - z 8 na 10 lat. Ponadto ma nastąpić powrót do zapisu sprzed czasów rządów PiS, zgodnie z którym „tymczasowe aresztowanie nie może być stosowane, jeżeli przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 2 lat”. Za poprzednich rządów tę granicę obniżono bowiem do kary roku pozbawienia wolności. Czy jeśli te zmiany wejdą w życie, to liczba tymczasowych aresztów spadnie?
Zobacz wzór w LEX: Wniosek obrońcy podejrzanego o zmianę środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe>
Cena promocyjna: 68.4 zł
|Cena regularna: 76 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 53.2 zł
Areszt nie za drobne przestępstwa
Prof. Jarosław Zagrodnik, karnista z Uniwersytetu Śląskiego i radca prawny, jest umiarkowanym optymistą. Chwali propozycję wyłączenia możliwości zastosowania tymczasowego aresztowania w sprawach o drobne przestępstwa, zagrożonych karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Podoba mu się także wprowadzenie możliwości zastrzeżenia przez sąd zmiany tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe bez konieczności określenia terminu, w jakim ma nastąpić złożenie przedmiotu poręczenia. Pozytywnie mówi również o likwidacji uprawnienia prokuratora do zgłoszenia sprzeciwu wobec postanowienia sądu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania z zastrzeżeniem jego zmiany na poręczenie majątkowe z chwilą wpłaty tego poręczenia.
- Takiego uprawnienia organu prokuratorskiego nie sposób pogodzić z konstytucyjną zasadą proporcjonalności oraz wyrażoną w art. 257 par. 1 kpk, wynikającą także z art. 5 ust. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dyrektywą minimalizacji środków zapobiegawczych, w myśl których tymczasowe aresztowanie jako ultima ratio może znajdować zastosowanie lub kontynuację tylko w ostateczności, gdy dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania nie jest wystarczające zastosowanie któregoś z nieizolacyjnych środków zapobiegawczych - ocenił.
Czytaj też w LEX: Dąbrowska-Kardas Małgorzata, Kardas Piotr, Zasada minimalizacji tymczasowego aresztowania w postępowaniu jurysdykcyjnym>
Zagrożenie surową karą - do usunięcia
Jednak mniej entuzjastycznie patrzy na zmiany dotyczące przesłanki szczególnej stosowania tymczasowego aresztowania w postaci zagrożenia surową karą. - Wątpliwości nasuwa propozycja zmiany, która sprowadza się do podniesienia z 8 do 10 lat progu zagrożenia karą pozbawienia wolności, która daje podstawę do stosowania tego izolacyjnego środka zapobiegawczego. Uregulowanie to stanowi podstawę domniemania, że z racji wskazanego zagrożenia oskarżony będzie podejmował nielegalne działania wpływające na prawidłowy bieg postępowania karnego. Jednak z perspektywy konstytucyjnie gwarantowanej wolności osobistej takiego domniemania nie sposób uznać za dostateczną przesłankę pozbawienia człowieka wolności w ramach tymczasowego aresztowania – powiedział Prawo.pl.
Prof. Zagrodnik jest za usunięciem tej przesłanki z kodeksu. I nie jest w tym odosobniony.
- Wszelkie zmiany tego typu są ważne i potrzebne. A najbardziej pożądane byłoby w ogóle zniesienie możliwości stosowania aresztu wyłącznie na podstawie przesłanki surowej kary – komentował w Prawo.pl adwokat Mikołaj Kozak, Kancelaria Kulpa Kozak Adwokaci i Radcowie Prawni.
Także zdaniem prof. Szymona Tarapaty z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przesłanka szczególna stosowania tymczasowego aresztowania w postaci surowości kary powinna być usunięta z kodeksu. – Ta przesłanka to jest samo zło – powiedział. Tego samego zdania jest Bartosz Pilitowski, prezes Fundacji Court Watch Polska, monitorującej pracę sądów. - Analiza badanych przez nas przypadków pozwala uznać, że w tych sprawach, w których zarzucany podejrzanym czyn był zagrożony wysoką karą, sądy w postanowieniach o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wskazywały właśnie zagrożenie surową karą jako determinant stosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego – stwierdził, komentując przygotowany przez Fundację raport „Stosowanie tymczasowego aresztowania w Polsce. Wyniki badań ilościowych i jakościowych”.
Czytaj: Zagrożenie wysoką karą - przesłanka do ograniczenia
Czytaj też w LEX: Sakowicz Andrzej, Zabłocki Stanisław, Standard konstytucyjny i konwencyjny a warunkowe tymczasowe aresztowanie (art. 257 § 2 i 3 k.p.k.)>
Sąd oceni postępy w śledztwie
Bardziej optymistycznie oceniane jest wprowadzenie proponowanej zasady, że orzekając o przedłużaniu aresztowania sąd oceniałby dotychczasowe postępy w śledztwie. Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu, dalsze stosowanie środka izolacyjnego mogłoby nastąpić wyjątkowo i jedynie w sprawnie prowadzonym oraz prawidłowo zorganizowanym postępowaniu.
- Chodzi o wprowadzenie zapisu ustawowego, który zabezpieczy osobę pozbawioną wolności w toku postępowania karnego przed wydłużaniem okresu izolacji z uwagi na niedostatki w sprawnym procedowaniu ze strony organów procesowych – stwierdzają autorzy projektu. Prof. Jarosław Zagrodnik ma nadzieję, że powinno to w wymiarze praktycznym przynieść wykluczenie sytuacji, w których w kolejnych wnioskach o przedłużenie tymczasowego aresztowania są powielane te same czynności dowodowe, których potrzeba przeprowadzenia stanowiła uzasadnienie dla zastosowania lub uprzedniego przedłużenia tymczasowego aresztowania. Podobnego zdania jest sędzia Igor Tuleya z warszawskiego Sądu Okręgowego. - Myślę, że to dobry pomysł. Już teraz sąd - przedłużając areszt - powinien weryfikować, czy planowane wcześniej przez prokuratora czynności rzeczywiście zostały zrealizowane. Może, jeśli to będzie w kodeksie zapisane "czarno na białym", wówczas przedłużanie aresztów nie będzie automatyczne – powiedział Prawo.pl. I ocenił, że sąd jest w stanie to skontrolować. - Oczywiście, będzie to też argument dla obrońców, aby nie przedłużać tymczasowego aresztowania – dodał.
Czytaj też w LEX: Prelińska Katarzyna, Wniosek prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania w świetle prawa oskarżonego do obrony>













