Uchwały takiej treści podjęły ostatniu zgromadzenia sędziów Apelacji Gdańskiej i Okręgu Gorzowskiego. Wcześniej podobną wydało kolegium Sądu Apelacyjnego w Krakowie, są też podobne uchwały z Rzeszowa i Suwałk. - Odmawiamy udziału w procedurze opiniowania kandydatów do objęcia urzędu sędziów sądów okręgowych i sądu apelacyjnego do czasu zajęcia stanowiska przez Trybunał Sprawiedliwości UE o zgodności z prawem Unii Europejskiej procedury realizowanej w Krajowej Radzie Sądownictwa - stwierdzili sędziowie z gdańskiej apelacji. Nawiązali tym samym do pytań prejudycjalnych skierowanych do TSUE między innymi przez Sąd Najwyższy oraz sądy powszechne. Dotyczyły one wątpliwości związanych z procesem wyłaniania członków nowej Rady. 

Czytaj: KRS pyta Trybunał Konstytucyjny o swoją legalność>>

W podobnym tonie wypowiedzieli się też sędziowie z Sądu Okręgowego w Rzeszowie. W swojej uchwale podnieśli, że KRS deprecjonuje i pomija w awansie sędziów, którzy mają poparcie kolegiów i zgromadzeń sędziowskich.

Stanowisko KRS przesądzone?

Rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Maciej Mitera powiedział Prawo.pl, że Rada podejmie w tej sprawie stanowisko, ponieważ pytanie w tym zakresie skierował do niej prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. - Myślę, że trzeciego grudnia zajmie się tym prezydium KRS - dodaje. 

 

Stanowisko Rady raczej nie będzie zaskoczeniem. Kluczem jest tu artykuł 35 ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, określający kryteria wyboru na stanowiska sędziowskie. Zgodnie z nim zespoły KRS przy opracowywaniu listy rekomendowanych kandydatów kierują się przede wszystkim "oceną kwalifikacji kandydatów, a ponadto uwzględniają doświadczenie zawodowe, w tym doświadczenie w stosowaniu przepisów prawa, dorobek naukowy, opinie przełożonych, rekomendacje, publikacje i inne dokumenty dołączone do karty zgłoszenia, opinię kolegium właściwego sądu oraz ocenę właściwego zgromadzenia ogólnego sędziów. Paragraf trzeci tego przepisu wskazuje jednak, że brak tych ostatnich nie stanowi przeszkody do rekomendowania kandydatów.

Nie dla upolityczniania sądów

Członkowie Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Gdańskiej uznali więc, że jakikolwiek udział w procedurze opiniowania kandydatów do objęcia urzędu sędziów sądów okręgowych i sądu apelacyjnego byłby dalszym legitymizowaniem czynności zmierzających do zdeprecjonowania, a nawet upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. - Instrumentalne wykorzystanie sędziów w takich działaniach nie może spotkać się z żadnym przyzwoleniem - podkreślili. 

Przyznali, że we wrześniu wydali uchwałę w której stwierdzili, że organ pełniący funkcję Krajowej Rady Sądownictwa jest wadliwie obsadzony i nie posiada zdolności do wykonywania obowiązków powierzonych na podstawie Konstytucji oraz ustaw ustrojowych, w tym wypowiadania się w procedurze powoływania sędziów sądów powszechnych. Mimo to - jak przyznali - zaopiniowali szereg kandydatów do objęcia urzędu w sądach apelacji gdańskiej, ale jak zaznaczyli miał to być "wyraz dobrej woli względem władzy ustawodawczej i wykonawczej".

 


W podobnym tonie sędziowie z Krakowa i Suwałk

Także Kolegium Sądu Apelacyjnego w Krakwie w swojej uchwale skrytykowało opiniowanie przez KRS sędziów starających się o awans do sądów okręgowych i apelacyjnych. Sędziowie uznali, że opinie KRS "są pozamerytoryczne", że to „pseudo oceny”. W ich ocenie istnieje prawdopodobieństwo, że wybierane są osoby lojalne wobec władzy. 

Z kolei podczas wyboru czterech sędziów do Sądu Okręgowego w Słupsku, ośmiu z 14 ubiegających się o te stanowiska kandydatów złożyło wnioski o wyłączenie wiekszości składu Rady z oceny kandydatur. Jako przyczynę wskazali m.in. brak informacji o tym, kto popierał wskazanych członków KRS i czy wśród tych osób popierających nie ma przypadkiem jednego z kontrkandydatów w konkursie, czy też małżonka tego kandydata (ostatecznie rekomendowany został mąż członkini KRS). Podkreślili, że mają uzasadnione obawy, co do bezstronności członków KRS przy rozpoznaniu ich kandydatur.

Czytaj: Gorzów: Nie będzie opiniowania kandydatów na sędziów>>

"Iustitia" apeluje o wstrzymanie konkursów 

Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" zaapelował natomiast do KRS i prezydenta o wstrzymanie konkursów i nominacji dotyczących wolnych stanowisk sędziowskich w sądach powszechnych do czasu udzielenia odpowiedzi przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na pytania prejudycjalne dotyczące legalności Rady. 

- Sytuacja, w której skład organu mającego stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów (KRS), przed którym toczy się postępowanie konkursowe, jest kreowany w ten sposób, że przedstawiciele władzy sądowniczej w tym organie wybierani są przez władzę ustawodawczą, przy dominującej pozycji Ministra Sprawiedliwości, narusza fundamentalne zasady prawa unijnego, w tym równowagi instytucjonalnej oraz państwa prawa - podkreślono w stanowisku.