Czytaj: Jest wniosek do TSUE o kary za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej>>
 

Krzysztof Sobczak: Co polski rząd może zrobić żeby ewentualnie zatrzymać procedurę w sprawie kar za niewykonanie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Uunii Europejskiej? Wystarczy kolejny list z tłumaczeniami, że to nie są kompetencje Unii i ewentulanie że będą jakieś zmiany związane z Izbą Dyscyplinarną, czy teraz już muszą być jakieś fakty?

Dariusz Adamiski: Procedura daje duże pole manewru Komisji Europejskiej, ale ta ewidentnie nie zgadza się na uleganie taktyce polskiego rządu polegającej na grze na zwłokę. Polski rząd otrzymał ultimatum, że albo zawiesi działalność Izby Dyscyplinarnej, albo dojdzie na nałożenia na Polskę sankcji finansowych.

A jeśli Komisja oczekuje teraz na fakty, to jakie? Wystarczy wstrzymanie prac Izby Dyscyplinarnej, czy trzeba przedstawić projekt ustawy, która coś z tą Izbą zrobi? A jeśli projekt, to w jakim tempie on powinien być uchwalany, żeby Komisja Europejska i TSUE uznały, że to nie jest kolejny wybieg?

Orzeczenia wydane przez Trybunał Sprawiedliwości UE w połowie lipca (postanowienie w sprawie C-204/21 R oraz wyrok w sprawie C-791/19) są jednoznaczne, a rolą Komisji Europejskiej jako strażnika traktatów jest ich egzekwowanie. Tymczasem dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, dość wyraźny brak kontroli nad nią ze strony Pierwszej Prezes SN i postępująca radykalizacja rządu jedynie pogarszają sytuację Polski w relacjach z Komisją Europejską. Zamrożenie systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów wydaje się być w chwili obecnej minimum, poniżej którego Komisja nie zamierza zejść.

Czytaj: 
TSUE: Polska ma zawiesić Izbę Dyscyplinarną SN>>
Rząd zapowiada likwidację Izby Dyscyplinarnej, ale jej nie zawiesza>>

 

No i jeśli już władze postanowiłyby coś zrobić z Izbą Dyscyplinarną i nowymi sędziami w Sądzie Najwyższym, czy to może być uznane za wykonanie orzeczeń TSUE? Czy przebranie Izby Dyscyplinarnej w nowy kostium załatwi sprawę i będzie uznane przez Komisję i TSUE? No i co nowymi sędziami w SN (także w pozostałych sądach?) powołanymi z udziałem upolitycznionej KRS?  A KRS? Bez zmian w tej instytucji problem niezgodności  z prawem UE „reform” w wymiarze sprawiedliwości nie zniknie.

Komisja Europejska zdaje się być gotowa na ustępstwa wobec polskiego rządu, gdy chodzi o status drugiej z izb stworzonych jako "reduta dobrej zmiany" w Sądzie Najwyższym, czyli Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wyraźnie wykazuje też dużą ostrożność, gdy chodzi o podejście do neo-KRS, mimo wyczuwalnych zachęt ze strony Trybunału Sprawiedliwości do zajęcia bardziej stanowczego stanowiska. Dotychczasowe ekscesy Izby Dyscyplinarnej najwyraźniej utwierdziły ją natomiast w stanowisku, że w tym przypadku naruszenie fundamentów praworządności poszło najdalej i bezwzględnie musi zostać skorygowane. Również ze względu na to, że w innych, mniej skrajnych aspektach "dobrej zmiany" w sądownictwie, Komisja Europejska wykazuje się dużą pobłażliwością wobec polskiego rządu, nie sądzę, by w przypadku Izby Dyscyplinarnej instytucja ta była gotowa na ustępstwa. Zdaje sobie też zapewne sprawę, że polski rząd jest tu najbardziej do nich skory.

Czytaj także: Zawieszenie Izby Dyscyplinarnej - kary dla Polski są nieuchronne i mogą już być za trzy miesiące>>