Czytaj: Zatrzymanie kolejnego b. przewodniczącego KNF i jego urzędników >>


Szef prokuratury wywiadzie na antenie TVP Info nawiązał do zatrzymnia w czwartek siedmiu byłych urzędników Komisji Nadzoru Finansowego. W piątek prokurator przesłuchał ich i zdecydował o zastosowaniu wobec siedmiorga podejrzanych ws. niedopełnienia obowiązków w sprawie dotyczącej SKOK Wołomin środków o charakterze wolnościowym w postaci zakazu kontaktowania się z innymi podejrzanymi, poręczeń majątkowych i dozorów policyjnych. W piątek w nocy wszyscy podejrzani - wśród nich były przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak oraz b. wiceprzewodniczący Wojciech Kwaśniak - byli już na wolności.

Czytaj: Prokuratura oskarża byłych szefów KNF o szkody w SKOK Wołomin>>

- Nie przesadzałbym z nadawaniem jakiegoś szczególnego znaczenia zatrzymaniu, które zostało przeprowadzone przez prokuraturę. To jest procedura, wobec wielkości afery, która jest stosowana wszędzie na świecie – stwierdził Ziobro.
Jego zdaniem "zatrzymanie było niezbędne do tego aby przesłuchać wszystkich członków komisji, którzy podejmowali, czy nie podejmowali decyzji i umożliwiali przestępcom bezkarne działanie, wyprowadzenie tak wielkich kwot pieniędzy, bo tak prokuratura to ocenia i przesłuchanie każdego z nich z osobna".

Czytaj: Urzędników KNF zatrzymano, ale prokuratura aresztu nie chce>>

- Alternatywą było wezwanie ich listownie. Tylko wezwanie ich listownie oznaczało niechybnie bardzo wysokie prawdopodobieństwo tego, że by się spotkali, bo to ludzie, którzy się znają i ustalili wspólną wersję wydarzeń. A prokurator ma ustalić jak było naprawdę – dodał prokurator generalny.  
Jego zdaniem to, że podejrzani zostali wypuszczeni, oznacza tylko tyle, że skutecznie przeprowadzono czynność przesłuchania.