Chodzi o interwencje z szóstego sierpnia br., do której doszło na jednym z osiedli w Lubinie. Na nagraniach dość szybko trafiły do internetu widać trzech policjantów, którzy próbują obezwładnić krzyczącego i wyrywającego się im mężczyznę, przyciskając go do ziemi. Problem w tym, że mężczyzna następnie zmarł w karetce pogotowia. Rozmówcy Prawo.pl podkreślają, że problem w takich sytuacjach jest duży, bo nada osobami pod wpływem narkotyków, czy substancji odurzających trudno zapanować. 

- Są agresywni, tak naprawdę nie wiadomo czego się po nich można spodziewać. Prawda jest taka, że już dawno powinny być opracowane specjalne procedury do wykorzystania przy takich zatrzymaniach, a policjanci powinni być przeszkoleni i mieć przy sobie, w radiowozach odpowiedni sprzęt. Bez tego ryzykujemy życie obywateli, policjantów i samych zatrzymywanych - mówi nieoficjalnie jeden z funkcjonariuszy. 

Czytaj: Procedury policjantów dostatecznie nie chronią - potrzebne zmiany>>

Sytuacja trudna do opanowania

Z informacji przekazywanych już po interwencji przez policję wynika, że dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie został powiadomiony przez matkę mężczyzny. Wskazywała ona, że zachowuje się on agresywnie bo jest pod wpływem narkotyków. Miał rzucać kamieniami w okna osiedlowych domów i być bardzo agresywny wobec przechodniów. Na miejsce wysłany został patrol policji pełniący w tym rejonie służbę. Policjanci jak widać na filmie używają siły fizycznej, a następnie próbują założyć kajdanki na ręce mężczyzny, co ważne z tyłu. Tu warto przypomnieć, że kajdanki lub prowadnice mogą być stosowane w przypadku osób skazanych, tymczasowo aresztowanych lub zatrzymanych. Kajdanki stosuje się w celu udaremnienia ucieczki albo zapobieżenia czynnej napaści lub czynnemu oporowi. Mają być założone na ręce trzymane z przodu, chyba że osoba wobec której ich użyto jest agresywna lub niebezpieczna. W takich przypadkach dopuszczalne jest ich założenie na ręce trzymane z tyłu.

- Decyzja o użyciu środków przymusu bezpośredniego wobec tego mężczyzny jest prawidłowa, ponieważ zachodzi podstawa prawna oraz podstawa faktyczna do użycia środków przymusu bezpośredniego w postaci: po pierwsze siły fizycznej, po drugie kajdanek - mówi analizując nagranie Jacek Kudła, biegły, ekspert z zakresu czynności operacyjno-śledczych. 

Zobacz procedurę w LEX: Użycie lub wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego przez funkcjonariusza policji >

Zaznacza równocześnie, że mężczyzna jest "nadzwyczaj agresywny". - Stąd sytuacja faktyczna się zmienia. Z doświadczenia własnego wiem, że taka osoba agresywna znajdująca się pod wpływem narkotyków, dopalaczy – działa w szoku, posiada „nadludzką siłę” i bardzo trudno ją obezwładnić. Dlatego obserwujący, nie znając pragmatyki służby policji i obsługi interwencji w praktyce – mogą uznać, że doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów - dodaje. 

I podaje konkretny przykład. - W mojej służbie miałem jedną taką interwencję wobec narkomana, który zachowywał się agresywnie. Razem z kolegą z patrolu nie mogliśmy sobie z nim poradzić używając siły fizycznej i kajdanek. Pomógł nam wtedy jeden z przechodniów i udało się desperata zatrzymać. Nie wstydzę się tego, to była również bardzo trudna interwencja. Byłem wtedy w Wydziale Kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Głogowie – to były działania nie prewencyjne a operacyjne i doszło do tego zatrzymania - wskazuje.

Zobacz procedurę w LEX: Użycie lub wykorzystanie broni palnej przez funkcjonariusza policji >

Podstawą siatka obezwładniająca lub kaftan bezpieczeństwa

Ekspert nie ma wątpliwości, że wobec osób pod wpływem dopalaczy, narkotyków, nietrzeźwych zachowujących się agresywnie, ale "bez" niebezpiecznego narzędzia trzeba działać inaczej.

- Metodycznie wobec takiej osoby, jak w Lubinie należało użyć środka przymusu bezpośredniego w postaci: siatki obezwładniającej lub kaftana bezpieczeństwa, tj. środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 16 i art. 18 Ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej - wskazuje Kudła. 

Przypomnijmy siatki obezwładniającej można użyć lub ją wykorzystać, jeżeli użycie innych środków przymusu bezpośredniego jest niemożliwe albo może okazać się nieskuteczne i chodzi tu np. o próbę wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem albo przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego. Siatki obezwładniającej używa się w celu unieruchomienia osoby lub wykorzystuje się ją w celu unieruchomienia zwierzęcia. 

- W takich sytuacjach należałoby obezwładnić takiego desperata, narkomana, zagrażającego innym osobom za pomocą siatki obezwładniającej miotanej z broni palnej albo innych urządzeń albo zarzucanej ręcznie. Innym rozwiązaniem jest użycie: kaftana bezpieczeństwa lub pasa obezwładniającego. Z kolej tych środków używa się, jeżeli użycie innych środków przymusu bezpośredniego jest niemożliwe albo może okazać się nieskuteczne, to jest na przykład, w przypadku przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego czy np. pokonania czynnego oporu. Kaftana bezpieczeństwa lub pasa obezwładniającego jednoczęściowego używa się w celu unieruchomienia rąk. Pasa obezwładniającego wieloczęściowego używa się w celu unieruchomienia osoby. Użycie kaftana bezpieczeństwa lub pasa obezwładniającego nie może utrudniać oddychania lub tamować obiegu krwi - przypomina Kudła.