Po wtorkowym posiedzeniu rządu poinformowano, że wykonując zalecenia Trybunału Konstytucyjnego nie zrezygnowano z zatrzymywania prawa jazdy, bo z wielu danych wynika, że może być to skuteczny instrument odzyskiwania zaległości alimentacyjnych. Zalecenia TK zostaną natomiast wykonane przez wprowadzenie zmian w procedurze zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym. Chodzi o zastosowanie trybu odwoławczego w sprawie decyzji administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy oraz zasady proporcjonalności.
Zasada proporcjonalności zostanie zrealizowana przez ograniczenie zatrzymania prawa jazdy do wyjątkowych sytuacji. Prawo jazdy zatrzymywane będzie w przypadku powstania zaległości alimentacyjnych za okres dłuższy niż sześć miesięcy. Nie będzie ono zatrzymywane, gdy dłużnik choćby częściowo wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Za częściowe wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego zostanie uznane miesięczne zaspokajanie wierzytelności z tytułu alimentów (bieżących lub zaległych) w wysokości odpowiadającej minimum 30 proc. kwoty zasądzonych miesięcznie alimentów przez okres minimum 6 miesięcy.
Wprowadzony zostanie tryb odwoławczy od decyzji administracyjnej w sprawie zatrzymania prawa jazdy. Zgodnie z nowymi przepisami, od decyzji administracyjnej wydanej przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta dłużnik alimentacyjny będzie mógł się odwołać (w trybie administracyjnym) do samorządowego kolegium odwoławczego. Rozpatrzy ono zasadność wydanej decyzji na podstawie materiału dowodowego zebranego przez urząd gminy. W przypadku, gdy decyzja administracyjna stanie się prawomocna to wójt, burmistrz lub prezydent miasta skieruje do starosty wniosek o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu oraz wniosek do prokuratora o ściganie przestępstwa niealimentacji.