Przypomnijmy: chodzi o to, że w skład KRS, która opiniowała sędziów powołanych po 2017 r., wchodzi 15 sędziów/członków wybranych przez Sejm, a nie sędziów. To z kolei powoduje, że rząd i duża część prawników podnosi, że tak ukształtowana Rada nie jest organem zgodnym z Konstytucją. Status samych sędziów powołanych przy jej udziale ma uregulować tzw. ustawa praworządnościowa, która jest w opiniowaniu. Co istotne, jeśli chodzi o ich orzeczenia, ma być możliwość ich wzruszenia, ale pod określonymi warunkami - mają to być orzeczenia wydane przed wejściem w życie ustawy, w sprawach zakończonych i będących w toku, z inicjatywy strony lub innego uczestnika postępowania. Co najważniejsze, w sytuacji gdy "w czasie właściwym dla złożenia wniosku o wyłączenie sędziego strony podnosiły zarzuty co do prawidłowości składu sądu pierwszej instancji lub co do niezawisłości lub bezstronności uczestniczącej w tym składzie osoby, w stosunku do której obecna Rada podjęła uchwałę o przedstawieniu wniosku o powołanie, z powodu okoliczności związanych z powołaniem do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego". To nie wszystko, bo następnie na tej podstawie musiałyby być wniesione środki zaskarżenia.

Czytaj też w LEX: Oddając głos sędziom: opinie sędziów co do statusu sędziów powołanych po 2017 r. – badanie empiryczne >

Niezależnie od tego już obecnie wyroki są z tego powodu uchylane - przykładowo 30 października Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok skazujący w sprawie zabójstwa żony i córek przez Serhija T. Jako podstawę takiej decyzji wskazano fakt wydania wyroku przez sędziego powołanego po 2017 r.

Czytaj: Sędzia "neo" straci stan spoczynku? Będą pozwy i skargi do ETPCz>>

Sędzia "neo", więc wyrok do wzruszenia? Szykuje się Armagedon>>

 

Będą wytyczne dla prokuratorów 

Z pisma, do którego dotarło Prawo.pl, a które skierowane było do prokuratorów regionalnych, wynika, że prokurator generalny Waldemar Żurek, dostrzegając potrzebę ujednolicenia praktyki prokuratorskiej oraz zapewnienia stronom prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą, polecił prokuratorowi krajowemu opracowanie wytycznych obligujących prokuratorów do każdorazowego badania, czy - jak czytamy - "w konkretnych okolicznościach udział w składzie sądu osoby powołanej na urząd sędziego na podstawie wniosku Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w oparciu o przepisy ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. nie narusza wymogów ustanowionych przez ustawę zasadniczą i wiążące Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowe".

- Dotyczy to określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji prawa do niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu, prawa do niezawisłego i bezstronnego sądu, o którym mowa w art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, oraz prawa do niezawisłego sądu w rozumieniu art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej - wskazano.

Wyjaśniono również, że celem projektowanych wytycznych jest wyeliminowanie negatywnych "następstw dla interesu publicznego i prywatnego wynikających z ukształtowania składu orzekającego z naruszeniem powołanych zasad o charakterze nadrzędnym wobec ustawy". - Zadanie prokuratury, jakim jest stanie na straży praworządności, wymaga podjęcia działań, które zapobiegną tego rodzaju konsekwencjom - dodano.

Czytaj też w LEX: Krytyczny przegląd wybranego orzecznictwa sądów administracyjnych wobec statusu tzw. neosędziów w latach 2018–2023 >

 

Wytyczne dla wszystkich prokuratorów

Wytyczne mają wiązać wszystkich prokuratorów występujących przed sądami. Szefowie prokuratur mogli do 20 listopada przesyłać swoje propozycje, uwzględniające np. dotychczasowe doświadczenia prokuratorów wynikające z udziału w postępowaniach sądowych.

- Wypracowanie jednoznacznych i sprecyzowanych reguł postępowania w sytuacji, gdy w obsadzie sądu znajdują się sędziowie powołani na podstawie wniosku Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w oparciu o przepisy powołanej ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r., ułatwiłoby prokuratorom podejmowanie w takich wypadkach trafnych działań procesowych - podsumowano.

 

Prokurator uwikłany w spór polityczny?

Dr Paweł Opitek, prokurator Prokuratury Regionalnej w Krakowie, dyrektor Biura Prawnego Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP, sam pomysł ocenia krytycznie.

Nie wiadomo dzisiaj, jaki ostateczny kształt miałyby przyjąć wytyczne, ale wszystko wskazuje na to, że ich cel może stanowić rugowanie od orzekania, rękami prokuratorów, dziesiątek sędziów powołanych po 2017 r. Sytuacja taka stanowiłaby bezpośrednie uwikłanie rzeszy prokuratorów w spór polityczny. W tej sprawie padają różne, przeciwstawne racje, zapadają odmienne wyroki sądów i trybunałów, odmiennie wypowiadają się autorytety prawne. Chodzi zatem nie o typowy problem prawny, ale także aksjologiczne podejście do zasad funkcjonowania państwa i wymiaru sprawiedliwości - wskazuje.

I dodaje, że wytyczne obligujące prokuratora do kategorycznego przyjęcia jednej narracji, być może sprzecznej z jego przekonaniami, byłoby typowym „łamaniem kręgosłupów" dużej liczbie śledczych.

- „Rugowanie systemowe" sędziów de facto godziłoby także w niezawisłość sędziów i niezależność sądów, które to wartości powinny mieć charakter nadrzędny dla prokuratora - podsumowuje.

Czytaj też w LEX: Sędzia bez sądu ustanowionego prawem >

 

Upolitycznienie sędziego niejedno ma imię

Związkową opinię w tej sprawie przygotował Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie, ekspert prawny ZZPiPP RP. W rozmowie z Prawo.pl podkreśla, że związek dostrzega ryzyko wykorzystania prokuratorów "jako żołnierzy w toczącej się obecnie wojnie polityków o sądy".

- Skoro więc minister sprawiedliwości-prokurator generalny zarządził podjęcie prac nad wytycznymi regulującymi składanie przez prokuratorów wniosków o wyłączenie tzw. „neo-sędziów", Związek uznał za pilne i konieczne przedłożenie kierownictwu prokuratury swojej opinii prawnej w tym przedmiocie. W opinii tej krytycznie oceniamy praktykę polegającą na wyłączaniu jednych sędziów przez drugich pod pretekstem, że ci pierwsi sędziowie zostali powołani na stanowiska w ramach procedury przed Krajową Radą Sądownictwa w kształcie określonym ustawą z 2017 r. Związek ubolewa, że postanowienia o wyłączenie jednego sędziego przez drugiego mają charakter automatyczny, a uzasadnienia tych postanowień nie odnoszą się w jakikolwiek sposób do stanu faktycznego postępowania, z którego dany sędzia miał być wyłączony. Prowadzi to do paradoksalnej sytuacji, gdy z jednej strony nie kwestionuje się, że sędziowie powołani w ramach wskazanej procedury są „formalnie" sędziami RP, a z drugiej strony wyłącza się ich z udziału w postępowaniu, zarzucając im brak bezstronności i niezawisłości z tego tylko powodu, że na obsadę Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w 2017 r. wpływ miał ówczesny minister sprawiedliwości-prokurator generalny - wskazuje.

I dodaje, że w opinii Związek przypomina też, że od grudnia 2023 r. zmieniło się kierownictwo ministerstwa, czyli od dwóch lat nie istnieje jakakolwiek więź między obecnym ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym a Krajową Radą Sądownictwa.

- Nie ma więc żadnego powodu, by obawiać się, że sędziowie będą wydawać nieobiektywne decyzje w tym celu, by uzyskać sobie przychylność ministra sprawiedliwości lub odwdzięczyć mu się za awans. Jest więc absurdalne, że uniemożliwia się sędziemu wydanie wyroku w sprawie uchylania się przez pana Kowalskiego od zapłaty alimentów na rzecz pani Kowalskiej, powołując jako jedyny powód wyłączenia tego sędziego jego hipotetyczne związki z byłym ministrem sprawiedliwości, ale nie wskazując, co konkretnie w relacji sędziego z panem Kowalskim i z panią Kowalską miałoby świadczyć o braku bezstronności i niezawisłości sędziego - zaznacza Turek.

I dodaje, że jest to tym bardziej absurdalne, gdy ani pan Kowalski, ani pani Kowalska tego nie żądają.

- Przypominamy, że te same zasady wyłączania od udziału w sprawie dotyczą wszystkich sędziów, a ryzyko upolitycznienia sędziego dotyczy nie tylko sędziów powołanych w ramach określonej procedury, ale też licznych innych sędziów, którzy w toczącej się debacie publicznej identyfikują się z określonymi podmiotami sceny politycznej. Związek przypomina też, że czynnik polityczny jest ustrojowo wpisany w każdy skład Krajowej Rady Sądownictwa, którą – zgodnie z Konstytucją RP – współtworzą posłowie i senatorowie, a więc czynni politycy - podsumowuje.

Czytaj też w LEX: Znaczenie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dla naprawy wymiaru sprawiedliwości po kryzysie praworządności w Polsce >