Przypomnijmy, rząd zaproponował w projekcie ustawy okołobudżetowej, by podstawą do wyliczenia wynagrodzenia sędziego i prokuratura na 2023 r. (a także m.in. referendarzy, który wynagrodzenie wylicza się w odniesieniu do wynagrodzeń sędziów) wyniosła 5444,42 zł. Problem w tym, że to już trzeci raz z rzędu inna kwota niż ta, które wynika z przepisów ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych i Prawo o prokuraturze.

 

 

W pierwszym przypadku, zgodnie z art. 91 par. 1c, podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Takie samo brzmienie ma art. 123 Prawa o prokuraturze w odniesieniu do wynagrodzenia prokuratorów. W obu przypadkach jest zastrzeżenie: jeżeli przeciętne wynagrodzenie, jest niższe od przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego za drugi kwartał roku poprzedzającego – przyjmuje się podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego/prokuratora w dotychczasowej wysokości.

Gdyby teraz trzymać się tych przepisów, podstawa do wyliczenia wynagrodzeń w 2023 r. powinna wynieść 6156,245 zł. Sędziowie i prokuratorzy już zapowiadają, że w takiej sytuacji będą rozważać pozwy wobec Skarbu Państwa.

Czytaj też: Seliga Alicja, "Sędzia z telewizji". Rozmowa z sędzią Anną Marią Wesołowską >>>

Czytaj też: Oceny kwalifikacyjne pracowników sądów i prokuratury >>>

Krytyczne w stosunku do propozycji rządu jest Ministerstwo Sprawiedliwości a Krajowa Rada Sądownictwa zapowiada, że jeśli wejdzie w życie, skieruje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. W kolejnych wystąpieniach - m.in. stowarzyszeń sędziowskich, pojawia się też argument, że to łamanie konstytucyjnych gwarancji i uzależnianie sędziów od łaski rządzących.

Czytaj: MF: Zgodne z ustawą podwyżki dla sędziów niesprawiedliwe dla pracowników sądów >>

Potrzeba zdecydowanej reakcji ministra

Problemy zaczęły już w 2021 r. kiedy to z powodu pandemii wynagrodzenia sędziów i prokuratorów zostały utrzymane na poziomie z 2020 roku. W 2022 r. - co wzbudzało duże emocje i równie duży sprzeciw - wynagrodzenie wyliczono na podstawie II kwartału, ale 2020 roku, a nie 2021 r. W tym roku w projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 wprowadzono konkretną kwotę - 5444, 42 zł.  Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, ale też sędziowska Iustitia, zwracały uwagę, że zgodnie z unormowaniami ustaw Prawo o ustroju sądów powszechnych i Prawo o prokuraturze, podstawą powinna być kwota bazowa - 6156,245 zł. Larum w tej sprawie od początku podnosił też m.in.  Stowarzyszenie Referendarzy Sądowych LEX IUSTA.

Przypomnijmy, Ministerstwo Finansów, w piśmie skierowanym do MS wskazało, że rezygnacja z rządowej propozycji oznaczałaby wzrost wynagrodzeń sędziów i prokuratorów o 21,89 proc. w stosunku do roku 2022 r., co znacznie przewyższyłoby planowany wzrost funduszu wynagrodzeń pozostałych pracowników sfery budżetowej, którego wzrost planowany jest na poziomie około 7,8 proc. Dodało, że to z kolei spowodowałoby pogłębienie rozwarstwienia płac pomiędzy grupą orzeczniczą a pozostałą kadrą sądów i prokuratur. Co więcej MF napisało, że w sytuacji braku akceptacji zakładanych rozwiązań MS powinno przedstawić alternatywne rozwiązania ale takie by zapewniły m.in. sędziom obligatoryjny wzrost ich wynagrodzeń ale równy kwocie wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

 

- Tym razem odpowiedź prokuratorów i sędziów musi być zdecydowana. Nie możemy się zgodzić na lekceważące stanowisko Ministerstwa Finansów wobec ustaleń z władzą wykonawczą i ustawodawczą z 2008 r., kiedy to po naszych protestach wprowadzono systemowy mechanizm wzrostu płac w powiązaniu ze średnią płacą w gospodarce. W pierwszej kolejności oczekujemy zdecydowanych kroków Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego.  Deklaratoryjne poparcie naszych żądań nie będzie tym razem wystarczające. W naszej ocenie jeśli Prokurator Generalny wspierany przez Prokuratora Krajowego ale i Pierwszego Prezesa SN oraz Przewodniczącego KRS jest przeciwny stanowisku Ministerstwa Finansów to oczekiwać należy, że zagłosuje przeciwko ustawie okołobudżetowej w zaproponowanej postaci - mówi Prawo.pl Tomasz Salwa, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

Czytaj w LEX: Stępień-Załucka Beata, Prokuratura po 5 latach obowiązywania ustawy – Prawo o prokuraturze >>>

Jak dodaje, może również skorzystać z prerogatywy skierowania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w odniesieniu do ubiegłorocznej ustawy okołobudżetowej. - Taki wniosek został już zapowiedziany przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Nie wiadomo tylko czy dotyczyć ma projektu o ile zostanie przyjęty czy także zeszłorocznej ustawy okołobudżetowej - wskazuje.

Czytaj:
W rządzie spór o przyszłoroczne wynagrodzenia dla sędziów i prokuratorów >>

Sędziowie i prokuratorzy mówią dość - szykują się pozwy w sprawie wynagrodzeń >>

Nie będzie podwyżek, nie będzie "vatowskich" sukcesów

Związkowcy podkreślają, że trwają konsultacje dotyczące działań samych prokuratorów, a jednym ze scenariuszy mają być pozwy. - Ich konstrukcja nie będzie trudna bo uzasadnienie już jest napisane. Może je przeczytać każdy w stanowiskach Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Krajowego zamieszczonych na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Jako środowisko prokuratorskie będziemy oczekiwali zgodnie z poglądami Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Krajowego, że prokuratorzy regionalni i okręgowi jako szefowie „zakładów pracy” będą takie roszczenia uznawali, a także zaniechają zgłaszania sprzeciwów od wyroków nakazowych zasądzających świadczenia. Nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, w której działali by wbrew stanowiskom wyrażonym w konsultacjach międzyresortowych przez Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego - dodaje prokurator Jacek Skała, przewodniczący ZZPiPP RP.

Dodaje, że oprócz pozwów pojawiają się także inne pomysły. - Dobre wyniki pracy prokuratury, które widoczne są choćby w przestrzeni ściągalności VAT to efekt poświeceń. Wielu kontaktujących się z nami prokuratorów mówi wprost. Trzeba z tym skończyć. Pracujmy standardowo w obszarze przestępstw gospodarczych. Oczywiście sprawcom zwykłych przestępstw kryminalnych nie odpuścimy niezależnie od tego, co nam jeszcze zaserwuje władza wykonawcza w ramach wdzięczności za to że jesteśmy kołem zamachowym korzystnej sytuacji ekonomicznej państwa, bo to prokuratura nadzoruje pracę wszystkich służb zwalczających vatowskie karuzele. Nasz apel do Ministerstwa Finansów jest taki by dokonano tam rzetelnego rachunku zysków i strat po przeprowadzeniu którego wniosek musi być jedyny możliwy - kwestionowane przepisy trafiają do kosza - podsumowuje.