Procedura została uruchomiona, ponieważ w październiku 2021 r. upływa kadencja polskiego sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu Krzysztofa Wojtyczka. Spośród  kandydatów wskazanych przez uprawnione państwo nowego sędziego wybiera Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. 

Czytaj: MSZ rozpoczyna konkurs na sędziego do Strasburga>>
 

Polskie zasady nie spełniają standardu

Rzecznik Praw Obywatelskich przypomina, że Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy oczekuje, że nominacja kandydatów będzie przebiegać zgodnie z ustalonymi standardami, m.in.  z wytycznymi Komitetu Ministrów Rady Europy w sprawie selekcji kandydatów do stanowiska sędziego ETPC, przyjętymi  28 marca 2012 r. oraz zgodnie z rezolucją Zgromadzenia Parlamentarnego z 26 maja 2020 r. W ocenie RPO w pełni standardów tych nie spełnia zarządzenie MSZ z 13 stycznia 2012 r. w sprawie powołania Zespołu ds. wyłonienia kandydatów na urząd sędziego ETPC, określające krajową procedurę wyboru. 

Wątpliwości Rzecznika budzi więc skład Zespołu, którego członkami osoby wskazane przez organy wykonawcze. Decydujący głos ma przewodniczący Zespołu -  wiceminister MSZ odpowiedzialny za sprawy prawne i traktatowe. Pełnomocnik MSZ ds. postępowań przed ETPC  uczestniczy zaś w pracach Zespołu bez prawa głosu. Tak ukształtowany skład Zespołu nasuwa poważne wątpliwości co do pozostawania poza naciskiem politycznym.

Podobnego zdania jest wielu ekspertów. - Niestety ta procedura jest ona jawna ani transparentna, a o tym, kto przez 9 lat będzie piastował to prestiżowe i niezwykle ważne dla praw człowieka i praworządności stanowisko, zadecydują przedstawiciele paru instytucji rządowych - pisali w Prawo.pl adwokaci Monika Gąsiorowska i Marcin Mrowicki. - Publiczność została wyłączona z tej fazy wyboru kandydatów. Dlaczego postępowanie w tym zakresie nie jest transparentne? Czemu nie możemy zadać pytań kandydatom, którzy przez 9 lat mają decydować o skargach przeciwko Polsce? Dlaczego nie poznamy ich motywacji ani planów związanych z prawie dekadą orzekania w Strasburgu? Mimo że sędziowie są wskazywani przez państwo to rozpoznają sprawy jako jednostki we własnym imieniu nie reprezentując państwa. W Strasburgu nie może więc znaleźć się osoba przypadkowa - stwierdzili. 

Więcej: Urzędnicy wybiorą nam sędziego do Strasburga>>
 

Apel o ujawnienie się kandydatów

Krytycznie o tej procedurze wyraziła się też Helsińska Fundacja Praw Człowieka. - Trybunał w Strasburgu jest jednym z najważniejszych organów stojących na straży wolności i praw człowieka. Dla wielu obywateli i obywatelek jest często ostatnią nadzieją na sprawiedliwość, dlatego sędzia powinien zostać wybrany w sposób transparentny oraz cieszyć się społecznym zaufaniem i posiadać najwyższe kompetencje prawnicze.

 

- W związku z tym, że przyjęte przez polski rząd regulacje prawne nie zobowiązują Ministerstwa Spraw Zagranicznych do podania do publicznej wiadomości nazwisk osób ubiegających się o to stanowisko, Fundacja zwróciła się bezpośrednio do kandydatów o poinformowanie o tym opinii publicznej.

MSZ: Nie możemy podać nazwisk kandydatów

Na ten apel zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które prowadzi tę procedurę. Resort stwierdził, że przepisy, według których jest ona prowadzona, nie pozwalają na podawanie do publicznej wiadomości nazwisk osób, które zgłosiły swoje kandydatury. 

Tymczasem  Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, że rekomendacja Zgromadzenia Parlamentarnego nr 1429 (1999) zaleca przeprowadzanie konsultacji parlamentarnych w trakcie tworzenia listy kandydatów w celu zapewnienia transparentności krajowej procedury selekcji. - Nominacja kandydatów powinna odbywać się zatem z  udziałem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, samorządów prawniczych, RPO czy organizacji pozarządowych zaangażowanych w ochronę praw człowieka. Rzecznik  podziela postulaty Naczelnej Rady Adwokackiej, Krajowej Izby Radców Prawnych oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zapewnienia właściwej struktury Zespołu co do  wyłaniania kandydatów, tj. powołania grona ekspertów w dziedzinie ochrony praw człowieka/osób apolitycznych - czytamy w stanowisku skierowanym do ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Rzecznik wnioskuje o dostosowanie procedury do tych standardów.