Czytaj: Izba Dyscyplinarna SN: Immunitet sędzi Morawiec uchylony>>

Uchylający immunitet sędzi Beacie Morawiec, Adam Tomczyński napisał, że powody, dla których wnioskodawca wystąpił o uchylenie immunitetu związane są z jej sferą orzeczniczą, gdyż dotyczą działań podjętych przed wydaniem przez nią wyroku. Wskazał, że działania te mogły mieć charakter korupcyjny.

Czytaj:  Korwin-Piotrowska: Uchylenie immunitetu sędzi Morawiec to proces pokazowy>>

Argumentem na niekorzyść był fakt, że oskarżony wyraził zadowolenie z wydanego przez obwinioną sędzię orzeczenia. Zarzucono sędzi Morawiec, że spotkała się z oskarżonym i z tej rozmowy nie sporządziła notatki. A także, że następnie nie wyłączyła się z orzekania. Ale na jakiej podstawie ustalono te fakty, nie wiadomo, gdyż następuje tu utajnienie uzasadnienia.

Zarzut uszczuplenia pieniędzy SP

Zdaniem Izby Dyscyplinarnej, sędzia Morawiec spowodowała uszczuplenie środków publicznych przeznaczonych na sądownictwo. Jak stwierdza Adam Tomczyński przytoczone okoliczności znajdują odzwierciedlenie w wyjaśnieniach i zeznaniach w zgromadzonym materiale dowodowym. I w tym miejscu następuje kolejna część niejawna. Całość uzasadnienia przesłano stronom.

Jednak do dzisiaj obrońcy nie otrzymali treści uzasadnienia.

Na posiedzeniu w dniu 12 października br. obrona złożyła dokument prywatny – opinię eksperta dotyczącą zawartości komputera sędzi Morawiec. Dokument ten potwierdza sporządzenie analizy i jej istnienie w 2017 r., jednak zdaniem sędziego Tomczyńskiego nie stanowi to dowodu wykonania pracy w roku 2013 r. w terminie przewidzianym umową.

W uzasadnieniu czytamy też, że wykonanie umowy o dzieło wymagało od wykonawcy specjalistycznej wiedzy, którą Beata Morawiec jako profesjonalny prawnik posiadała, a także ujęcia jej w formie stosownego opracowania, które powinno przybrać formę możliwą do korzystania z niego przez zamawiającego, w szczególności wydruku albo postaci elektronicznej.

Jak stwierdziła Izba Dyscyplinarna, przekazania przez sędzię Morawiec dzieła nie potwierdził zamawiający A. P., dyrektor sądu, wobec którego w innej sprawie zastosowano areszt. Nie potwierdziły tego czynności poszukiwawcze wykonane na polecenie prezesa Sądu Apelacyjnego.

- Nie został złożony także do akt dowód odbioru dzieła, którym powinna dysponować sędzia Morawiec. Stwierdzony brak uprawdopodobnia wyjaśnienia w tej sprawie A. P., iż umowa miała charakter fikcyjny - stwierdza uzasadnienie.

Czytaj także: Prof. Kamiński: Sędzia Morawiec może skarżyć się do Strasburga, ale nie należy za wiele oczekiwać>>
 

Dlaczego nie Izba nie przeprowadziła dowodów?

Jak wyjaśnia wydający uchwałę Adam Tomczyński, postępowanie o uchylenie immunitetu, podobnie jak postępowanie o zastosowanie tymczasowego aresztowania, jest postępowaniem opartym na dowodach zebranych przez prokuratora. Przeprowadzenie dowodów przeciwnych choć nie jest całkowicie wykluczone jest bardzo ograniczone.

Przepisy przewidują w zasadzie jedną formę reakcji osoby objętej wnioskiem immunitetowym, czyli złożenie przez nią wyjaśnień. Wszelkie dowody osobowe (przesłuchania świadków, wysłuchanie podejrzanych itp) są charakterystyczne dla etapu postępowania sądowego już w sprawie karnej. Dopuszczenie dowodów tego rodzaju prowadziłoby do zmiany funkcji postepowania immunitetowego. Postępowanie to ma szczególny, przejściowy charakter i nie ma na celu rozstrzygnięcia o winie.

Wyłączenie jawności

Podstawą wyłączenia jawności posiedzenia był  art. 95b § 1 kpk. Dodatkowo, prokurator nie wyraził zgody na udostępnienie całości dokumentów z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego.

- Takie stanowisko prokuratora przesądza o niemożliwości rozpatrywania sprawy jawnie - uważa Adam Tomczyński. Nie wpływa to na możliwość strony do obrony z uwagi na to, że została ona poinformowana o terminie posiedzenia i mogła złożyć wyjaśnienia; 2. w odniesieniu do wniosku o przekazanie sprawy do Izby Karnej sąd z urzędu dokonał sprawdzenia swojej właściwości zgodnie z art. 35 kpk ergo nie mógł przekazać sprawy do sądu niewłaściwego.

W uzasadnieniu można też przeczyta, że wnioski o zawieszenie postępowania, np. do czasu rozpoznania innej sprawy przed TSUE, również zostały oddalone z uwagi na brak wpływu orzeczenia TSUE na toczące się postępowanie o uchylenie immunitetu. Nie istniała możliwość dopuszczenia do udziału w sprawie osób zaufania publicznego. Art. 361 kpk nie ma bowiem zastosowania do posiedzeń niejawnych ex lege, a do takich należy zaliczyć 22 postępowanie o wyrażenie zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Nie dopuszczono także przedstawiciela organizacji społecznej, ponieważ Stowarzyszenie Themis nie jest organizacją powołaną do obrony interesów sędzi, wobec której toczy się postępowanie o uchylenie immunitetu. A publiczne ogłoszenie orzeczenia wynika m.in. z treści art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.

Zabezpieczenie Trybunału UE

Warto podkreślić, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego działa mimo wydania zabezpieczania 8 kwietnia 2020 r. przez Wielką Izbę Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W tym dniu ogłosiła postanowienie, w którym zdecydowała o zawieszeniu funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (sprawa C-791/19 R).

Decyzja ta zapadła w postępowaniu dotyczącym wykorzystywania przez organy władzy publicznej mechanizmu odpowiedzialności dyscyplinarnej do wywierania nacisku na sędziów i wpływania na treść wydawanych przez nich orzeczeń sądowych, co prowadzi do ingerencji w sferę niezawisłości sędziowskiej oraz narusza wymogi skutecznej ochrony sądowej, gwarantowanej przez prawo Unii.

Sygnatura akt t I DO 42/20, uchwała z 12 października 2020 r.