Prokurator przypomniała, że w tym wyroku orzeczono także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej oraz środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości, ale te elementy orzeczenia nie zostały objęte decyzją ułaskawieniową. 10 lipca br. Adam Bodnar, prokurator generalny, uchylił decyzję poprzedników z czasów rządów PiS o wstrzymaniu kary wobec Bąkiewicza, podjętą po wszczętej w listopadzie 2023 r. procedurze ułaskawieniowej.
Czytaj: Odmowne prośby o ułaskawienie nawet w wypadku choroby i dzieci na utrzymaniu>>
Kancelaria Prezydenta nie ujawnia szczegółów
Z kolei Diana Głownia, rzeczniczka prezydenta, pytana o sprawę ułaskawienia Roberta Bąkiewicza, przekazała, że Kancelaria Prezydenta nie jest uprawniona do udzielania informacji na temat toczących się i zakończonych postępowań o ułaskawienie.
Wskazała, że zgodnie z orzecznictwem sądowoadministracyjnym, postępowanie o ułaskawienie ma charakter szczególny, dotyczy indywidualnej sprawy osoby prywatnej i ma związek z prerogatywami prezydenta RP. Zauważyła, że „jawność tego postępowania, zarówno na etapie czynności sądowych i prokuratorskich, jak i na etapie postępowania przed Prezydentem RP, jest ograniczona nawet w stosunku do stron postępowania”.
Głownia podkreśliła ponadto, że „postępowanie o ułaskawienie jest postępowaniem o ograniczonej jawności, w którym niektóre dokumenty nie są dostępne dla stron i dla każdego, w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej”.
Skazanie za użycie siły wobec aktywistki
Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w listopadzie 2023 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Proces toczył się z prywatnego aktu oskarżenia aktywistki „Babci Kasi” i dotyczył wydarzeń z października 2020 r., a konkretnie protestu po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ograniczającym możliwość dokonywania legalnej aborcji — chodzi o jedną z przesłanek dotyczącą wad letalnych płodu. Działacze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza mieli szarpać kobiety, a niektóre siłą wynosić.
Bąkiewicz został skazany przez Sąd Rejonowy w Warszawie za użycie siły wobec protestujących kobiet na rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie oraz 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej i podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.
pru/pap
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.











