Oskarżony student politologii Wiktor J. uczestniczył w legalnej demonstracji zorganizowanej przez Strajk Kobiet po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawa do aborcji.

Czytaj: TK: Aborcja eugeniczna sprzeczna z konstytucją>>

Czytaj w LEX: Przestępstwo zbiegowiska w polskim prawie karnym (art. 254 k.k.) >>>

W trakcie demonstracji doszło jednak do nielegalnego zbiegowiska na placu przed katedrą w Poznaniu. Jego zamaskowani uczestnicy obrzucili  policjantów kamieniami. Do tego zbiegowiska miał dołączyć Wiktor J. - jak stwierdził sąd - rażąco lekceważąc zasady porządku prawnego (art. 254 kk). Gdy odłączył się od demonstracji policja nadal go śledziła. Aż wreszcie - został zatrzymany.

 

 

Wyrok skazujący i uniewinnienie

Sąd uznał, że oskarżony brał udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na umundurowanych funkcjonariuszy - uznała sędzia sprawozdawca Joanna Knobel. - Stał w pierwszym rzędzie osób wykrzykujących obelżywe hasła pod adresem funkcjonariuszy i czynił wulgarne gesty. Wiktor J. został uznany winnym i skazany na sześć miesięcy prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. A także sąd kazał zapłacić studentowi nawiązkę 500 zł na rzecz Funduszu Pomocy Ofiarom Przestępstw oraz ogłoszenie wyroku publicznie.

Sąd Okręgowy w Poznaniu 15 grudnia 2021 r. jednak uwzględnił apelację obrońców Wiktora J.i uniewinnił oskarżonego. Sąd odwoławczy stwierdził, że inkryminowane zdarzenie zaistniało w okresie pogłębiającego się od kilku lat ciężkiego kryzysu praworządności, godzącego w prawidłowe funkcjonowanie organów państwa. Manifestacja z 25 października 2020 roku, w której brał udział oskarżony, była reakcją na kontrowersyjny wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. , który z racji wad powołań sędziów nie korzysta już z domniemania legalności orzeczeń i autorytetu niezależnego sądu konstytucyjnego.

Sprawdź orzeczenia w LEX:

 

Nie był zamaskowany, więc go śledzili

Działania policji - w związku z tym - są wynikiem realizacji niejawnych dla społeczeństwa założeń taktycznych, których wykonawcami są nieumundurowani funkcjonariusze policji, a jeśli umundurowani to pozbawieni oznaczeń identyfikujących.

Zdaniem sądu II instancji, sąd I instancji w ocenie swej pominął ogólne tło wydarzeń, które powinno stanowić fragment ustaleń faktycznych. Wiktor J. został wytypowany przez policję do obserwacji i zatrzymania, bo znalazł się przypadkowo w pobliżu grupy agresywnych mężczyzn, a jego brak zamaskowania kapturem i charakterystyczny wygląd ułatwiał  śledzenie. Zdaniem sądu drugiej instancji instancji trudno przyjąć, że manifestacja przekształciła się w nielegalne zbiegowisko z art. 254 kk.

Czytaj w LEX: Przestępstwo publicznego znieważania grupy ludności lub osoby z powodu dyskryminacyjnego (art. 257 k.k.) >>>

 

Skarga nadzwyczajna PG

Prokurator Generalny skierował do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Wskazał, że zaszła oczywista sprzeczność ustaleń faktycznych z  treścią orzeczenia i błędem jest uznanie, że oskarżony nie popełnił przestępstwa.

Prokurator powołał się na naruszenie przez Sąd Okręgowy w Poznaniu zasad wolności i praw człowieka, określonych w art. 45 Konstytucji. Chodzi o prawo do sprawiedliwego procesu bez zbędnej zwłoki przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd.  Sąd II instancji - zdaniem PG - kierował się wyłącznie własnymi ocenami sytuacji politycznej w kraju, działania  funkcjonariuszy policji , w tym zmianami odnoszącymi się do zmian w wymiarze sprawiedliwości w oderwaniu od zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Prokurator Generalny uważa, że sąd II instancji nie analizował pojęcia zbiegowiska zakłócającego porządek publiczny, lecz stwierdził, że większym złem jest to co się dzieje w Polsce, czyli naruszenia Konstytucji, związane z ograniczeniem wolności zgromadzeń, przejmowanie instytucji konstytucyjnych, odmowa publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i wprowadzenie nieuprawnionych osób do TK.

Prokurator podkreślił, że do przyjęcia odpowiedzialności za czyn z art. 254 kk nie jest konieczne, że "poszczególny uczestnik dokonał indywidualnego aktu gwałtu". Wystarczające jest wzięcie udziału w zbiegowisku, ze świadomością, że uczestnicy tego zbiegowiska dopuszczają się wspólnymi siłami gwałtownego zamachu na osobę lub mienie. Wskazał, że chociaż nie ma nagrania, że oskarżony rzucał w policjantów kamieniami, to faktem jest, że stał w grupie osób atakujących policjantów z tarczami.

Wyznaczony na 16 listopada br. termin rozprawy w SN został odroczony bez wyznaczenia kolejnej daty z uwagi na konieczność podjęcia dodatkowych czynności.

Sygnatura akt I NSNk 2/22