O zastosowaniu aresztu poinformował dziennikarzy po posiedzeniu aresztowym prokurator Marek Kaczmarzyk z Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. „Sąd uwzględnił wszystkie wnioski prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztowania i podzielił w tym zakresie racje prokuratury” - powiedział prokurator Kaczmarzyk.

Czytaj: Prokuratura oskarża pięć osób ws reprywatyzacji w Warszawie>>

Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Marek Poteralski powiedział dziennikarzom, że w ocenie sądu zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż podejrzani popełnili zarzucane im czyny. „Jednocześnie z uwagi na to, że osoby te znają się towarzysko, rodzinnie, sąd uznał, że zachodzi obawa matactwa. Ponadto czynny zarzucane podejrzanym są zagrożone wysoką karą” - powiedział sędzia Poteralski.

Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Obrońca Janusza P., mecenas Michał Korolczuk, zapowiedział, że złoży zażalenie na decyzje sądu o zastosowaniu aresztu wobec jego klienta.

Wcześniej Prokuratura Regionalna we Wrocławiu wszystkim podejrzanym postawiła zarzuty korupcyjne. Dotyczą one przyjęcia oraz wręczenia korzyści majątkowej znacznej wartości w łącznej wysokości nie mniejszej niż 31 mln 410 tys. zł oraz obietnicy korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 2 mln 500 tys. zł – podała w środę w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Według śledczych jedne łapówki zostały, a inne miały zostać wręczone w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa. „Naruszenie to polegało na wydaniu dwóch decyzji administracyjnych dotyczących ustanowienia na 99 lat prawa użytkowania wieczystego do niezabudowanego gruntu położonego w Warszawie przy Placu Defilad 1 (dawna Chmielna 70) oraz w Warszawie przy ul. Karowej 14/15, pomimo braku podstaw prawnych podjęcia takich decyzji” - podano w komunikacie.

Zarzuty korupcyjne w tej sprawie usłyszeli również b. zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakub R. i jego matka, adwokat Alina D. Przebywają oni już w areszcie w związku ze śledztwem ws. warszawskich reprywatyzacji.

W środę Prokuratura Krajowa poinformowała również, że prokuratur ogłosił też zmienione zarzuty Jakubowi R. i Alinie D. Dotyczą one doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości w kwocie nie mniejszej niż 13 mln 207 tys. zł. R i D. mieli zdaniem prokuratury dopuścić się oszustwa w związku z uzyskaniem prawa własności i użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Kościelisku przy ul. Salamandry 30 oraz w Warszawie przy ul. Morszyńskiej 27.

Według prokuratury adwokat Alina D. i adwokat Robert N. (oboje przebywają w areszcie; N jest bratem Marzeny K., która w środę została aresztowana) reprezentowali dwie linie spadkobierców polskiego generała Tadeusza K. - angielską i kanadyjską. Jak twierdzą śledczy adwokaci wprowadzali w błąd spadkobierców m.in. co do czynności prawnych, które podejmują i roszczeń wchodzących w skład spadku po polskim generale. „Zbyli oni na rzecz podstawionych osób prawa i roszczenia do nieruchomości wchodzących w skład masy spadkowej. Do zbycia praw i roszczeń doszło po znacznie zaniżonych kwotach, nie odpowiadających ich rzeczywistej, rynkowej wartości” - poinformowała prokuratura.

Podano również, że przy popełnieniu tego przestępstwa wspólnie i w porozumieniu z Aliną D. i Robertem N. oraz innymi podejrzanymi w tej sprawie współdziałał także podejrzany Jakub R. „Ponadto podejrzanym: Alinie D. i Jakubowi R. zarzucono popełnienie czynu z art. 270 par. 1 kodeksu karnego polegającego na podrobieniu dokumentów” - czytamy w komunikacie.

W toku postępowania ustalono, że wartość użytkowania wieczystego nieruchomości położonych przy ul. Karowej 14/15 w Warszawie, przy Placu Defilad 1 (dawna Chmielna 70) w Warszawie i przy ul. Salamandry 30 w Kościelisku, objętych bezprawnymi decyzjami wydanymi przez podejrzanego Jakuba R. wynosi 62 mln 520 tys. zł – poinformowano prokuratura.(PAP)

autor: Piotr Doczekalski